Protest - i co dalej?

Przez Wojciech Piotr… , 16/09/2013 [16:46]
Zaczyna się „chocholi taniec” wokół polskich spraw po Dniach Protestu. Chocholi taniec to bezproduktywne kręcenie się w kółko. Dziś Tusk powiedział, że podoba mu się „pomnik”, jaki wystawiła mu „Solidarność”, bo „woli żart niż agresję”. Otóż to! Do żartów, szyderstw, podszczypywań Tusk już się przyzwyczaił – ani go ziębią, ani grzeją. Ma miedziane czoło, żeby go to „ruszyło”, musiałby mieć krztę honoru i przyzwoitości. Nie ma ani jednego, ani drugiego. Nawet w reżimowej TVP szydzi się w „kabaretach” z „posiedzeń rządu”. To wentyl bezpieczeństwa, opozycyjność koncesjonowana i do tego za niezłe honoraria. Robert Górski et consortes myślą zapewne, że chłoszczą, smagają, tną ostrzem satyry. Tymczasem oni tylko wychodzą naprzeciw rządowym tezom: w mediach w Polsce nie ma ograniczeń wolności. Braun i spółka cieszą się! Czy Tusk się dziś czegoś boi? Oczywiście – niezadowolenia frau Angeli i UE. I pewnie jeszcze prawdziwego (!) gniewu ludu, choć… czy ja wiem? Może jest na nie już dobrze przygotowany? Dni Protestu pełne były mocnych słów. Miasteczko – wzorowo zorganizowane. Happeningi – śmieszne: pomnik Tuska, trumna dla ministra rolnictwa, dyndające Donaldziki podwieszone do kolorowych baloników… Zaraz, co to jest?!! Floryda?!! Hollywood?!! Efekty już są: „S” żądała wycofania ustaw o wydłużonym wieku emerytalnym i elastycznym czasie pracy. Gromko Duda deklarował, że już z rządem rozmawiać nie będzie, że cierpliwość się wyczerpała… I co? W niedzielę minister Kosiniak–Kamysz… zaprasza związkowców do rozmów w… Komisji Trójstronnej. A zrelaksowany premier cieszy się z „pomnika”… Słowem – związkowcy pokrzyczeli, kilkadziesiąt petard odpalili i… do domu. Wielu oczekiwało jakiegoś ultimatum, np. „Dajemy panu, panie Tusk, 30 (60 etc.) dni na wycofanie ustaw o elastycznym czasie pracy i wydłużeniu wielu emerytalnego. Jak nie, to my tu niedługo wrócimy”! Nic takiego nie miało miejsca. Więc i nic się nie zmieni. Opozycja się „ucywilizowała”, zorganizowała: były kartki na śniadania, obiady i kolacje, na herbatę i kawę… Namioty, materace, służba zdrowia i toalety plenerowe… Czy to dobrze? Być może… w USA i podobnych krajach. W Polsce – potrzebne jest „karzące ramię sprawiedliwości ludowej”. Uderzenie pięścią w negocjacyjny stół. Bo polska degrengolada poszła zdecydowanie za daleko. W protestacyjnym pochodzie widziałem kilka transparentów „Czas na strajk generalny.” To było jedyne słuszne hasło tych manifestacji. Reszta – służyła dobremu samopoczuciu protestujących. Toteż nic się nie zmieni. Chciałbym się mylić. Ale pożyjemy – zobaczymy. Piotr Duda ma najlepsze intencje, ale zerowe doświadczenie polityczne (podobnie jak większość jego związkowców). Nie wie, że polityka ma tysiące sposobów na zrobienie z przeciwnika przysłowiowego „wała”.
Czarek Czerwiński

Trudno się z tą oceną "protestów" nie zgodzić. Nawet mi lekko przyszło wzięcie tego wyrazu w cudzysłów. Komu i na co taki cyrk sobie a muzom? A może Piotr Duda nie ma po prostu wcale takich dobrych intencji, tylko chce na przykład wjechać na tym proteście do sejmu. Wcale bym się nie zdziwił.
tumry

tumry

12 years 1 month temu

wydalacze słów zamiast toksyn, mają teraz pole do popisu. Jednak towarzystwo to już nic innego nie jest w stanie zaproponować. Już słyszę skamlenie niektórych z nich - gdy wyznaczony czas minie. Miłe to jednak będą dźwięki.
Pies Baskervillów

Po komentarzu Tuska,kiedyś,że tak potrafi każdy chłystek,trzeba było zorganizować imprezę,nie narażającą sie na komentarze Wodza:)
tumry

tumry

12 years 1 month temu

Łobuz sam nie wyjdzie naprzeciw, tylko testuje. Jest siła jest kadź. Kadzie jednak bywają różnej wielkości. Są takie, że można się utopić. Pozostaje jedno najważniejsze pytanie - kto zacz Duda, hochsztapler czy patriota? Wyznam, że w tej sprawie jestem zdezorientowany.
Pies Baskervillów

kto zacz Duda, hochsztapler czy patriota? ============= Też nie wiem,ale to jest właśnie skutek,jak brak elit narodowych,każdy może podejść i opluć,albo zgrywać bohatera. Wie Pan,geny porządnych są przenoszone na porządnych,nigdy na łajdaków,problem tylko w rozpoznaniu,do czego,tak naprawdę nikt się nie kwapi,i tak powstaje chaos,i polityczny bandytyzm.
Bardzostarywyborca

Hm, "geny porządnych są przenoszone tylko na porządnych"? Czyżby, to jakaś nowa genetyka! Ja mam innne zdanie i doświadczenie, nawet historyczne. Taki "porządny i posłuszny" dziadek z Wehrmachtu, a wnuk i syn?... No tak, też trzyma linię! Co do kabaretu z ronda, to można też rozwinąć skecze nie tylko na TVPRL, ale i na każde PO-lskie rondo a la krakowiaczek. PO-słuchamy, PO-żartujemy, PO-śmiejemy się do woli. Pani "S" też, z sentymentu do minionej e-PO-ki. Stara-nowa władza ani drgnie; może trochę PO-przemebluje kilka gabinecików, dla dalszej radochy PO-d publikę. Trzeba innej metody, nie ma wyjścia! PO-st-leninowski strach rządzących wyszedł z mody, bo można uciec jeszcze do kilku zmywaków...
Wojciech Piotr Kwiatek

Panie Czarku,Polacy zawsze się trochę podejrzewają - smutna prawda, ale jakże bliska mądrości życia... Mądry jest choć trochę nieufny... Czy Duda chce sam wjechać do Sejmu? To by było za mało na tak wielką operację. Natomiast może być inny wariant: Duda ma za "zadanie służbowe" "ucywilizowanie opozycji", czyli de facto jej neutralizację w duchu "opozycji odpowiedzialnej", takiej właśnie - jak napisałem - florydzko - hollywoodzkiej. I to może być groźne. Cóż, trzeba czekać.
moherowy beret

Chodziło o rozładowanie złości obywateli.Więc stworzono protest kontrolowany,ludziska pokrzyczeli,pochodzili po Warszawie i zmęczeni pojechali do domu.Nie na próżno pochwalono "kulturalny" protest w pewnej stacji radiowej.