Kilka miesięcy temu, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, przeprowadziłam na portalu Blogpress.pl dwa sondaże. Teraz, kiedy opadły już powyborcze emocje, nadszedł czas na ich omówienie.
Sondaż „Dlaczego zagłosuję na PiS?” został poprzedzony innym, w którym wzięło udział 921 osób dokonujących wyboru partii politycznej. Na PiS wskazało 95% ankietowanych (876 głosów), na PO – 1% (11 głosów), na SLD – 1% (12 głosów), na inne partie – 2%(22 głosy).
Natomiast w sondażu „Dlaczego zagłosuję na PiS?” uczestniczyło 520 osób, a więc znacznie mniej, choć oba sondaże były w bliskim sąsiedztwie. Najwięcej osób, bo 40% ankietowanych (206 głosów) przyznało, że identyfikuje się z programem PiS i wierzy w szanse jego realizacji, gdy PiS wygra wybory parlamentarne, 33% (174 głosy) odpowiedziało, że ma zaufanie do polityków PiS, natomiast 23% (119 głosów) uważa, iż nadszedł czas na zmiany, bo PO doprowadziła do ruiny polską gospodarkę. Tylko 4% (21 głosów) miało inne motywacje.
Wydaje się, że łatwiej dokonać wyboru niż go uzasadnić, gdyż każde uzasadnienie wymaga przemyśleń. Z punktu widzenia partii liczy się jednak każdy głos, więc mogłoby się wydawać, że nieważne są motywacje, byleby głosowano. Tak jednak nie jest! Otóż dla partii najcenniejszy jest elektorat świadomy i dobrze zmotywowany (znajomość programu partii i identyfikowanie się z nim). Ci, którzy chcą zmian, bo – ich zdaniem – źle się dzieje w życiu publicznym, mogą pójść za każdym, kto im obieca poprawę obecnej sytuacji. Jest to więc elektorat niestabilny. Jednak najbardziej boję się tych, którzy deklarują, że mają zaufanie do polityków PiS, taka postawa bowiem zwalnia z myślenia. Politycy są po to, by ich rozliczać z tego, co robią, a nie po to, by obdarzać ich zaufaniem! Nie tylko w Warszawie można spotkać osoby nie do końca identyfikujące się z programem partii, którą reprezentują. W strukturach regionalnych PiS też! Żeby właściwie ocenić polityka, trzeba znać nie tylko jego publiczne wystąpienia, ale przede wszystkim jego działalność. Z kolei dokonanie obiektywnej oceny czyjegoś działania wymaga podjęcia intelektualnego wysiłku, a na to jedni wyborcy nie mają czasu, drudzy chęci…
Reasumując: Ważna więc jest nie tylko umiejętność dokonania wyboru, ale również świadomość motywacji własnych wyborów!
To tylko jedna z wielu
@Joanna
Ciekawy temat.
I co PiS na to?