Prawda, w którą pół Polski nie wierzy.

Przez kelner , 29/10/2010 [00:58]

Wprawdzie jest tu w „Aktualnościach z prasy” link, jednak w obawie by nikomu nie umknął bardzo dobry felieton Pana Profesora Zdzisława Krasnodębskiego pozwalam sobie na kilka cytatów z tegoż, bo godny jest szerokiego rozpowszechnienia.

Jest obojętne, gdzie przebywa premier – w Sejmie, w kancelarii w Alejach Ujazdowskich czy na boisku. Skutek jest taki sam. Nieudolność nadal potrzebuje alibi. Rzuca się kość sforze, a ta prowadzona przez media biegnie w odpowiednim kierunku – wszystko jedno, czy chodzi o kolejne zapowiedzi reform, o zmianę konstytucji, "prawybory", o inwestora z Kataru, "zieloną wyspę", dopalacze, kastrowanie pedofilów, euro w 2012 roku. Gdy następuje znudzenie, zwykle po tygodniu, rzuca się kość następną, w innym kierunku. Koncerny medialne, gdyby miały odrobinę przyzwoitości, zdjęłyby z anteny najbardziej obelżywe programy i podziękowały za współpracę dziennikarzom naruszającym standardy. Rosjanie nawet nie starają się ukryć swego lekceważenia wobec Polski. I słusznie. Nieudolność nadal potrzebuje alibi. Wytłumaczenie, że nie można nic zrobić w "atmosferze nienawiści" zastąpiło to, że "przeszkadza prezydent". Film pokazujący niszczenie wraku tupolewa jest jak policzek dla wszystkich, którzy głosili zasadę bezwzględnego zaufania, oddając się na łaskę i niełaskę Putina. Ich fanatyzm i nienawiść wyrastają z obawy, że ten tłum, który zbierał się przed Pałacem Prezydenckim i rzucał im w twarz oskarżenia, może mieć rację. To już nie tylko prawda, to przeprawda za którą platforma z Tuskiem i Komorowskim chciałaby przeprosin. Gorąco polecam: http://www.rp.pl/artykul/556015-Krasnodebski--Zma…

Po przeczytaniu, ta Pani się zdziwi

i skrytykuje, ( o ile przeczyta )

A ta Pani z pewnością pokaże kciuk,

albo i dwa …)

Domyślny avatar

zgryzol (niezweryfikowany)

14 years 11 months temu

Prof Staniszkis pokazała klaśe i nie dała się zrobić w millera czy niesioła...Subotić prbowała ale Staniszkis nie dała jej szansy...i dobrze, trzebaby jakiś bukiet kwiatów dla prof. Staniszkis... tak trzymać Pani Profesor, jasno konkretnie i na temat...bez mędrkowania co się pani zdarzało...
Bernard

dzęki za linkę, bo pewnie sam bym nie sięgnął na stronie Rzepy. A Subotić jakby się z GW urwała, tyle że nie przerywała jak MO pisowcom (bo platformiarzom posyła proomienne uśmiechy). Jedno pytanie Staniszkis mnie zszokowało. O ile to prawda to skandal. Chodzi o płatność 5 mld za patrioty. wyszlibyśmy na tym jak zabłocki na mydle. W zamian za tarczę antyrakietową która miałą bronić Stany i pół Europy a miała być za amerykańskie pieniądze, mielibyśmy dostać patrioty (w chwili obecnej jest to szkolna bateria, a jedna bateria to może obronić ćwierć warszawskiej dzielnicy) za 5 mld. Taka suma załatwi budżet MON na lata...
Domyślny avatar

W polsce obowizują dwie MORALNOŚCI do czasu kiedy jedna nie wyprze drugiej będzie tak jak jest
Godziemba

Stek głupot Pałasińskiego w tej samej rzepie. Ten fragment sprawił, iż mało nie zwróciłem: "Zdarzało się, że niektórzy Politycy Platformy Obywatelskiej nie pozostawali dłużni politykom Prawa i Sprawiedliwości – ale nie odwracajmy kota ogonem. Przemoc nie jest częścią arsenału politycznego umiarkowanych sił politycznych, chadecji, dzisiejszej polskiej lewicy czy liberałów. Posługują się nią polityczni ekstremiści. A niestety to, co wydawało się podczas swoich narodzin początkiem polskiej chrześcijańskiej demokracji, stało się destrukcyjną siłą ekstremistyczną, dla której przemoc słowna stała się orężem walki." Głupotą Pałasiński dorównuje chyba tylko Kuczyńskiemu. Całość: http://www.rp.pl/artykul/5560… Pozdrawiam
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

14 years 11 months temu

że czytasz wypowiedzi Pałasińskiego. Pozdrawiam
Godziemba

Żeby poprawić humor - nieznany tekst Macieja Rybińskiego z kapitalnym akapitem: "Przecież jak się zobaczy dzisiejszy "Newsweek" to człowiekowi normalnemu wstyd, że jest dziennikarzem. Na okładce jest portret Tuska z twarzą aryjskiego nadczłowieka, dzierżącego w mocnych dłoniach koło sterowe. Do tego tytuł - "Tusk, mocny człowiek Europy. Wynik wyborów pozwala mu myśleć przywództwie w Unii". Artykuł w środku - lukier i wazelina, mieszanka wymiotna. Istny Soso Dżugaszwili, bez którego nie będzie pór roku i nie wzejdzie ozimina. Pamiętasz taki plakat robola z kołem sterowym i napisem, zdaję się, partia kieruje? No to jest dokładnie to samo. Czuję się, naprawdę, jakby mnie osobiście opluto i obfajdano. W tym kraju nie można być obywatelem. Zapotrzebowanie społeczne jest tylko na lokaji. A może kupić sobie białe rękawiczki i kamizelkę w paski i zaczać pisać ody do Tuska i jego zgraji? Niestety, nie mam usposobienia gówna i nie potrafię płynąć z prądem, bo jestem Ryba." Całość: http://www.wpolityce.pl/view/… Pozdrawiam
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

14 years 11 months temu

Fragment o katastrofie:

Dzisiaj tak zatraciliśmy poczucie rzeczywistości i wyczucie miary, że przyjmujemy jako rzecz normalną sposób, w jaki zachowuje się rząd Rzeczypospolitej po tej katastrofie i przed nią. Tymczasem jest to zachowanie, które pozwala na najgorsze przypuszczenia. Czyż nie jest rzeczą oczywistą, że premier RP powinien trwać przy zmarłym prezydencie, zadbać o jego godność, że rząd RP powinien uczynić wszystko, by śledztwo przeprowadzono energicznie, przejrzyście, by nie powstało najmniejsze nawet podejrzenie, że czegoś nie dopatrzono? To nie rodziny ofiar i opinia publiczna powinny się domagać informacji, to rząd powinien stale informować obywateli o tym, co się dzieje w tej sprawie. Tymczasem karmiono nas kłamstwami lub półprawdami.

Można było także oczekiwać, że po takim wydarzeniu obóz rządzący wystawi jakiegoś innego, neutralnego kandydata na prezydenta, który mógłby skleić to, o czym poeta pisał, że się już nie sklei. Bronisław Komorowski wypowiedziami o ślepym snajperze itd. był kandydatem zupełnie niestosownym w tej dramatycznej sytuacji, co dodatkowo potwierdził niefortunnym orędziem i innymi zachowaniami w czasie żałoby.

Oczekiwać należało, że ludzie odpowiedzialni za przygotowanie wyjazdu i bezpieczeństwo prezydenta albo podadzą się do dymisji, albo przynajmniej oddadzą się do dyspozycji premiera. Z partii rządzącej powinni odejść najbardziej zajadli naganiacze. Również koncerny medialne, gdyby miały odrobinę przyzwoitości, zdjęłyby z anteny najbardziej obelżywe programy i podziękowały za współpracę dziennikarzom naruszającym standardy itd.

Nic takiego się nie stało. Natomiast od samego początku razem z Rosjanami obarczono odpowiedzialnością za katastrofę samego prezydenta RP, a – jak wieść głosi – polscy dyplomaci, najwidoczniej na zlecenie centrali – nadal propagują tę wersję na świecie.

Premier zniknął na parę godzin między Gdańskiem a Warszawą, by potem pojawiać się u boku Putina, a marszałek Komorowski natychmiast zaczął przejmować władzę, nie czekając na stwierdzenie śmierci prezydenta. "Autorytety", upodlając się do reszty, do "pojednania" ze światełkami w dłoni, a intelektualiści do walki z kultem Tanatosa, z funeralnymi ceremoniami i polskim cierpiętnictwem, z pochówkiem na Wawelu. A ponieważ pozują na oświeconych, trudno nie spytać, jaka to racjonalność, jakie doświadczenie pozwalały tak zawierzać putinowskiej władzy – śledztwo w sprawie Kurska, ludobójstwo w Czeczenii, śmierć Litwinienki, Politkowskiej, Estamirowej, proces Chodorkowskiego? I jakimi skłębionymi myślami można zabić w sobie najprostsze ludzkie odczucia i zdrowy rozsądek?

Dzisiaj już nawet nikt nie pyta, gdzie się podziała rosyjska komisja państwowa, na czele z premierem Putinem, którą z rozgłosem powołał prezydent Miedwiediew, a Rosjanie nawet nie starają się ukryć swego lekceważenia wobec Polski. I słusznie.

Ujawniane fakty o sposobie prowadzenia śledztwa przez władze rosyjskie są kompromitujące. Tym bardziej kurczowo trzymają się swojej wersji. Film pokazujący niszczenie wraku tupolewa jest jak policzek dla wszystkich, którzy głosili zasadę bezwzględnego zaufania, oddając się na łaskę i niełaskę Putina. Dlatego muszą eliminować niewygodne programy telewizyjne, dezawuować dziennikarzy, którzy ujawniają takie fakty, dlatego muszą zamknąć usta opozycji i pacyfikować buntujących się ludzi, zastraszać księży i naukowców, zabić moralnie lub fizycznie Jarosława Kaczyńskiego. Ich fanatyzm i nienawiść wyrastają z obawy, że ten tłum, który zbierał się przed Pałacem Prezydenckim i rzucał im w twarz oskarżenia, może mieć rację.
Bernard

pierdnięcie przy uroczystym obiedzie. "Rzepa" drukuje ludzi w stylu Kuczyńskiego czy pałasińskiego. I dlatego staje się niestrawna. I to nie dlatego, że publikuja poglądy przeciwne, bo ja sobie bym nawet może i pocztytał co tam salon twierdzi, ale nie taki gnój... To tak jakby posic Urbana o wywiad o ks. Popiełuszko...
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

14 years 11 months temu

to taka jakaś ogólna filozofia jaką można zaobserwować na niektórych portalach...Chciałbyś mieć np. swoją notkę obok fruwającego ornitologa? A fe. Podrawiam