„Bezpłatna komunikacja w Warszawie - to jest możliwe”- Jacek Sasin

Przez Nadesłane , 28/10/2014 [16:25]

W dniu 28 października odbyła się konferencja prasowa kandydata na urząd
Prezydenta  Warszawy Jacka Sasina pod tytułem : „Bezpłatna komunikacja w
Warszawie - to jest możliwe”. Jacek Sasin przedstawił spójną koncepcję
źródeł finansowania projektu bezpłatnej komunikacji dla osób mieszkających i
płacących podatki w Warszawie.

Jeden podatnik wnosi do budżetu Warszawy rocznie ok. 3 tyś złotych. Wpływy ze sprzedaży biletów to ok. 760 mln zł. W naszym mieście, według ekspertów,
żyje i pracuje nawet 750 tyś., osób, które nie płacą tu podatków. To ponad 2
mld złotych, które nie wpływają do warszawskiego budżetu. Wystarczy
przekonać do płacenia podatków w Warszawie tylko 1/3 z tych osób, żeby
sfinansować bezpłatne bilety. Każdy przekonany podatnik więcej to czysty
zysk dla budżetu! A dodatkową korzyścią będą mniejsze korki i czystsze
powietrze. To można zrobić, trzeba tylko chcieć - mówił Jacek Sasin.

Dzięki prezentowanej ofercie, płacenie podatków w Warszawie będzie się
opłacać. Każda osoba korzystająca systematycznie ze środków komunikacji
zaoszczędzi rocznie 1320 zł. W przypadku dwuosobowej rodziny będzie to 2640
zł. a rodziny z dwojgiem dzieci osobowej 3960 zł.

Co warto zauważyć, aby projekt stał się rzeczywistością nie będą podnoszone
żadne podatki ani opłaty. Realizacja projektu rozłożona jest na okres 4 lat.
Stopniowe obniżanie kosztów komunikacji, zakończy się w 2018 roku. Wówczas
komunikacja dla płacących podatki będzie całkowicie bezpłatna.

W załączeniu prezentacja przedstawiona przez Jacka Sasina podczas
konferencji, wyjaśniająca szczegóły projektu.

Do pobrania:
Domyślny avatar

Pomysł Pana Sasina sam w sobie jest ciekawy, ale niestety nie jest do końca słuszny. Zastanówmy się ile dużych i małych firm jest zarejestrowanych w Warszawie tylko po to aby uniknąć częstych kontroli Urzędu Skarbowego.Firmy te prowadzą działalność na terenie całej Polski ,ale podatki płacą w Warszawie. Jest to z gruntu niesprawiedliwe w stosunku do pozostałych regionów kraju. Podejrzewam , a graniczy to z pewnością ,że gdyby te firmy płaciły podatki tam gdzie prowadzą działalność to Warszawa zbiedniałaby w stopniu niewyobrażalnym dla Pana Sasina. Nie chcę psuć mu kampanii wyborczej, bo każdy sposób na wygranie z Bufetową jest dobry, ale niestety nie ma on racji w tym temacie i może sobie tylko narobić kłopotu. Uważam ,że rozliczenia podatkowe powinny być adekwatne do miejsca rzeczywistego prowadzenia działalności i jest to uczciwe w stosunku do pozostałej ,poza Warszawą ,społeczności naszego kraju.