Przyczyny katastrofy smoleńskiej według komisji Millera

Przez Czarek Czerwiński , 29/07/2011 [17:41]
Komisja za bezpośrednią przyczynę katastrofy uznała zejście samolotu poniżej minimalnej, bezpiecznej wysokości przy zbyt dużej prędkości opadania. Zdaniem komisji mogło do tego dojść, gdyż piloci nie kontrolowali wysokościomierzy barometrycznych oraz zignorowali sygnały alarmowe PULL UP systemu TAWS. Nie znaczy to jednak, że piloci chcieli lądować. Według komisji podjęli decyzję o podejściu do wysokości decyzyjnej, do czego zgodnie z wojskowymi procedurami lotniczymi mieli prawo w każdych warunkach atmosferycznych. Z raportu dowiadujemy się także, że podejście do lądowania zostało przerwane. Komenda o odejściu na drugi krąg została wydana przez kapitana wtedy, gdy samolot znajdował się ok. 90 m nad ziemią, czyli zaraz po przekroczeniu minimalnej dopuszczalnej wysokości jak mogło się wydawać załodze opierającej się na radiowysokościomierzu. Niestety było to zaledwie ok. 40 m nad poziomem pasa lotniska, ponieważ samolot leciał w tym momencie nad dnem wąwozu, a lotnisko znajduje się na szczycie zbocza w kierunku którego lecieli. Gdyby piloci zareagowali błyskawicznie, do tragedii najprawdopodobniej by nie doszło. Jednak zanim wykonali odejście, minęło jeszcze 5 sekund, podczas których zbocze podnosiło się szybko przed dziobem samolotu. W efekcie samolot zaczął skrzydłem ciąć drzewa. Zderzenie z masywną brzozą rozpoczęło destrukcję samolotu i spowodowało utratę jego sterowności. Te 5 sekund zdaniem komisji zostało zmarnowanych na nieudaną próbę uruchomienia automatycznego odejścia za pomocą przycisku „Uchod”. Są to jednak wyłącznie domysły, gdyż naciśnięcie tego przycisku nie jest odnotowywane w rejestratorze lotu. Z zapisu parametrów lotu wiemy, że tryb pracy autopilota, w którym znajdował się samolot, nie dawał w ogóle możliwości skutecznej aktywacji odejścia za pomocą tego przycisku. Czyżby piloci nie zdawali sobie sprawy z tego, jak poprawnie aktywować ten przycisk? Czy w ogóle planowali go użyć? Te pytania pozostaną już raczej na zawsze bez odpowiedzi. Za znalezienie się samolotu poniżej dopuszczalnych minimów nie obarczono wyłącznie pilotów. Zwrócono uwagę na błędne komunikaty kontrolerów, którzy podawali załodze informacje o tym, że maszyna znajduje się na prawidłowej wysokości i kursie, podczas gdy faktyczne odchylenia w pionie od ścieżki podejścia wynosiły w skrajnym przypadku nawet 130 metrów. Komisja przeprowadziła eksperyment z wykorzystaniem radarowego oprzyrządowania takiego samego typu jak to, które znajdowało się w Smoleńsku, wykazując iż takie odchylenie jest wyraźnie widoczne na monitorze radaru. Przyczyną przekłamań radarów mógł być albo ich zły stan techniczny, albo niedyspozycja operatora. Znamienne jest to, że zapis z rejestratora pracy tych radarów „zniknął stronie rosyjskiej” jak wyraził się Miller. Strona polska nie została dopuszczona nawet do oblotu sprawdzającego stan techniczny tychże radarów. Najwięcej zarzutów, które nie były jednak bezpośrednimi przyczynami katastrofy, zostało sformułowanych w kontekście szkoleń pilotów w 36. Specpułku oraz organizacji lotów. Wskazano również na brak skutecznej kontroli nad pułkiem, który tworzył „własne standardy” lotów, sukcesywnie obniżające ich bezpieczeństwo aż do tragicznego finału 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
Polaczek

1. Komisja popełniła wiele błędów w raporcie. 2. Nie przedstawiła dowodów w pełni i metod obliczeniowych, którymi się kierowała. 3. Temat będzie rozgrywany dotąd, dopóki rodziny ofiar nie zmuszą prokuraturę do opublikowania wszelkich materiałów.
Czarek Czerwiński

Nie podali też nowej transkrypcji, którą sami określili jako "o wiele bogatszą" niż tę znaną publicznie do tej pory. Nie pokazali też własnej animacji przez co nadal obowiązującą jest MAK-owska ze wszystkimi jej propagandowymi wrzutkami.
Polaczek

Należy poczekać na opracowanie komisji Macierewicza. Mam nadzieję, że ludkowie ze Stanów ocenią w miarę obiektywnie sytuację. Jest tylko jeden warunek, rodziny muszą zmusić prokuraturę lub Koziołka do opublikowania oryginalnych danych ze szkatułek i ewentualnie innych materiałów w formie źródłowej.
Bernard

była mowa o współpracy polsko-rosyjskiej? O tym, jak klich sobie pojechał i zablokował badania? O konwencji chicagowskiej? Czy jest to gdzieś do obejrzenia w całości? Byłem dzisiaj i wczoraj trochę też poza siecią.
Tubylczy

wysokościomierza radiowego. Przecież na niewielkich wysokościach ten sposób pomiaru wysokości jest dokładniejszy niż barometryczny. PO co w ogóle byłby stosowany wysokościomierz radiowy, skoro (według Millera) nie powinno się go stosować na niskich wysokościach, a na wysokościach rzędu kilometrów, w sposób oczywisty jest on nieprzydatny ?! Przecież na kilometr przed pasem startowym teren jest płaski ?! Skąd piloci mieli przypuszczać, że są fałszywie naprowadzani i skutkiem czego są o kilometr przesunięci względem właściwej ścieżki.
Tubylczy

z trwania lotu eksperymentalnego, widać wyraźnie, że po wciśnięciu przycisku uchod, stery silników idą do przodu.

Jeszcze raz, stery silników idą do przodu.

Ale komentarz jest, "brak reakcji"??

Sami zobaczcie na tym filmie, stery idą do przodu po wciśnięciu uchod.

 

Dalej komentarz jest, że taki manewr jest niewykonalny, a przecież w raporcie Millera czytamy:

Oto fragment ze strony 222 raportu Millera.

Podobny efekt można uzyskać, gdy pomimo braku sygnałów ILS zostanie włączony tryb ABSU „Glisada” przy włączonym przełączniku „Posadka” na pulpicie PN-5. Czynność ta powoduje jednak odłączenie kanału sterowania podłużnego ABSU „tangaż” i samolot nie jest sterowany w kanale podłużnym. Z ustaleń Komisji wynika, że możliwość ta (nieopisana w IUL) nie była znana pilotom 36 splt.

Czyli jednak można odejść w automacie ?

Domyślny avatar

Kłamstwa prezentacji Millera 2011-07-29 Konferencja prasowa posłów PiS Macierewicza i Hofmana nt. raportu ministra Millera. http://www.polityczni.pl/klam… I oświadczenie Prezesa Jarosława Kaczyńskiego! Oświadczenie J. Kaczyńskiego 2011-07-29 Prezes PiS Jarosław Kaczyński wygłosił oświadczenie po opublikowaniu raportu komisji Millera oraz po konferencji prasowej premiera Donalda Tuska i dymisji ministra Klicha. http://www.polityczni.pl/oświ…
Domyślny avatar

Rufus

14 years 3 months temu

"- Amerykanie mają klatkę po klatce to, co się stało. Mają wszystkie rozmowy i znają prawdę. Dzisiaj sami dziwią się, dlaczego Polska nie zwraca się do USA o pomoc, a jak zwraca się prokurator, to zostaje natychmiast zawieszony. Raport NATO byłby miażdżący dla tego premiera i rządu, który musiałby się od razu podać do dymisji" Druga cz. wywiadu: http://wiadomosci.onet.pl/tyl…
Czarek Czerwiński

pilotów o to, że korzystali z RW. Jednak przy tym ukształtowaniu terenu na podejściu ograniczenie się wyłącznie do RW spowodowało, że znaleźli się dużo niżej niż powinni - wlecieli w nieckę. Gdyby skontrolowali wysokość barometryczną, zorientowaliby się w jakiej pułapce się znaleźli. Być może zabrakło na to kilku sekund, które mieliby do dyspozycji, gdyby z kolei nie schodzili dwa razy szybciej niż powinni, co też mogli sprawdzić na przyrządach. No i gdyby zareagowali od razu po podjęciu decyzji o odejściu, uszliby prawdopodobnie z życiem. Dlaczego od razu nie odeszli - nie wiem. Nie przekonuje mnie hipoteza komisji, że próbowali to zrobić nieodpowiednio skonfigurowanym przyciskiem, ale nie jest to wykluczone. A propos autopilota - on nie sterował samolotem tak, aby trzymać maszynę na określonej ścieżce - nie miał do tego danych, bo lotnisko nie było wyposażone w ILS. Utrzymywał stałą prędkość i odpowiednie pochylenie (oraz zapobiegał przechyleniom) - wpasować się w ścieżkę piloci musieli sami. Błędne komunikaty kontrolerów nie dawały im asumptu do niezbędnych korekt.
Czarek Czerwiński

W raporcie jest wyraźnie napisane, że on DZIAŁA BEZ ILS-a na lotnisku. Na prezentacji mówiono, że bez ILS-a nie działa. Komisja powinna wyjaśnić tę sprzeczność. Kwestią zasadniczą jest odpowiednia konfiguracja wstępna trybów autopilota - jest to wymienione w raporcie. To co się dzieje na filmie z eksperymentu nic nam nie daje, bo NIE WIEMY, jaka była wtedy konfiguracja - nie powiedzieli tego.
Margotte

Zwłaszcza, gdy na pytanie Święchowicza o "żelazną brzozę", odparł, że trzeba znać fizykę, bo proszę spróbować uderzyć samochodem w brzozę. Samochód porównał do samolotu, mówiąc o prawach fizyki!!! W raporcie nie ma słowa o BOR, tak jakby BOR nie odpowiadał za nic, po prostu paprotki. W ogóle na wszystkie niewygodne pytania odpowiadał Miller. Jak widać polityka przede wszystkim, prawda jest drugorzędna. A odpowiadając tv rosyjskiej obciążył prezydenta brakiem decyzji o zapasowym lotnisku, tymczasem to Rosjanie zwlekali z podaniem nazwy lotniska zapasowego. Miller wypowiadał tezy, które stały w sprzeczności z raportem jego komisji.
Domyślny avatar

Julka

14 years 3 months temu

już pokazał jak "niepoważne" jest jego dochodzenie prawdy odnosnie katastrofy to tez pomine te notke wymownym milczeniem.
Czarek Czerwiński

A nawet 130. Dlatego, że piloci przegapili wejście na ścieżkę. Kontrolerzy podawali jednak błędne komunikaty, że samolot na tej ścieżce się znajduje. Pilot lecący musiał jednak najprawdopodobniej zdać sobie sprawę, że są za wysoko, bo przyspieszył zniżanie w końcowej fazie. Samolot zszedł poniżej ścieżki, przy czym dla kontrolera był na niej nadal aż do momentu, gdy zniknął mu chyba z radaru..
Czarek Czerwiński

Tak, Miller się skompromitował odpowiedzią na to pytanie, a raczej brakiem odpowiedzi. Bo Święchowicz spytał tylko o to, czy komisja ZBADAŁA tę brzozę. Zamiast rzetelnej odpowiedzi, była historyjka o samochodzie. Ale musiał coś naprędce wymyślić, bo przecież nie chciał się wprost przyznać, że nie zdali sobie trudu, aby zrobić takie badania.
Czarek Czerwiński

Tak, Miller się skompromitował odpowiedzią na to pytanie, a raczej brakiem odpowiedzi. Bo Święchowicz spytał tylko o to, czy komisja ZBADAŁA tę brzozę. Zamiast rzetelnej odpowiedzi, była historyjka o samochodzie. Ale musiał coś naprędce wymyślić, bo przecież nie chciał się wprost przyznać, że nie zdali sobie trudu, aby zrobić takie badania.
Czarek Czerwiński

Że komisja NIE przedstawiła nowej, "bogatszej" jak sami powiedzieli, transkrypcji? To tylko potwierdza moje obawy, że coś musi być na rzeczy. Albo wprost poszło polityczne zamówienie, żeby utrzymać w mocy transkrypcję, w której manipulacyjnie rzuca się cień na nieżyjącego Prezydenta.
Margotte

Wiesz, że mnie to też dziwiło, że nie umieścili stenogramów, przecież odczytali je dokładniej, ponoć, niż Rosjanie. Ale faktycznie pewnie tak im było wygodniej. Gorzej dla prawdy.
Margotte

Oni oparli się całkowicie na zdjęciach rosyjskich, a t6o samo w sobie ich dyskwalifikuje. Ich obowiązkiem było wszystko sprawdzić, po to tam byli. w dodatku nie mają ŻADNYCH dowodów - czarnych skrzynek, wraku ani sekcji zwłok.
Bernard

że nie badali wraku bo samolot był sprawny więc nie miało to znaczenia. Ciekawe jak to można sprawdzić bez badania wraku... Nawet firma ubezpieczaniowa wypłacając autokasko bada wrak... Rosjanie ich nie dopuścili i pokazali drzwi. Takie głupie gadanie...