Elyty z bezklasową "klasą"...

Przez krzysztofjaw , 20/08/2010 [16:58]

Witam

Można skończyć studia czy być profesorem, można dużo zarabiać, można obracać się wśród tzw. VIP-ów i uważać się z elitę polskiego społeczeństwa. Można być nawet i premierem Polski...

Można być tym wszystkim w/w, ale jednocześnie pozostać grubiańskim, prymitywnym plebejuszem/prostakiem bez żadnej kindersztuby, ogłady, dobrych manier czy też nie posiadać podstaw dobrego wychowania ani poloru.

Często tzw.: "klasę człowieka" można ocenić po rzeczach drobnych oraz w sytuacjach, gdy określone zachowania i maniery dzieją się podświadomie, bezwiednie, niejako odruchowo...

(zdjęcie zaczerpnięte z noki: Donald Tusk – człowiek, który nie udaje, że pracuje, którą polecam)

Popatrzcie na "klasę premiera"... Mi to wystarczy... Ten jego widok ziewającego, bez zasłaniania swojego rozdziawionego otworu gębowego ręką... W takich sytuacjach można śmiało rzec: "...słoma z butów wychodzi..." (w sensie pejoratywnym, nie obrażając rolników).

Nie wiem... ale ja jestem tak wychowany, że robię to bezwiednie, podświadomie... nawet gdy jestem po kilku głębszych...

Ech...

Pozdrawiam

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
[email protected]

kelner

kelner

15 years 2 months temu

  

ale można przecież tak:

 

 

ziewanie może też wyglądać przyjemnie,

na przykład tak:

...)))

Poecik

Poecik

15 years 2 months temu

W końcu Tusk to szef tego całego kabaretu, więc i ziewanie jest czysto kabaretowe. Problem w tym, że on poza tą rolą chyba w ogóle nie istnieje...