Przegląd Tygodnia Józefa Orła (godz. 18:00)
Prof. Tomasz Grzegorz Grosse - Geopolityka dziś (godz. 19:00)
-------------------------------------------------------------------------------------
cz. 1:
W pierwszej części coponiedzialkowego spotkania szef Klubu Ronina Józef Orzeł przeprowadził przegląd tygodnia w polityce.
Na wstępie wspomina o śmierci Piotra Wierzbickiego, po czym przeszedł do szerokiego komentarza dotyczącego Unii Europejskiej i wystąpienia prezydenta Karola Nawrockiego w Pradze. Józef Orzeł opisał reakcję Jana Rokity, który zgodził się z diagnozą prezydenta, ale uznał zaproponowane środki naprawy za niewystarczające. Rozwinął też wątek krytyki TSUE i podkreślił, że realna władza sądu wynika z politycznych interesów największych państw UE, zwłaszcza Niemiec i Francji.
Następnie odniósł się do relacji polsko-niemieckich, analizując wspólne posiedzenie rządów w Berlinie oraz deklarację kanclerza o potrzebie „silnej Polski”, którą Orzeł traktuje z ironią. Przechodząc do geopolityki, zwracił uwagę na przyszłość wojny rosyjsko-ukraińskiej, rolę Ameryki i wpływ polityki Donalda Trumpa. Skrytykował działania wysłannika USA, Steve'a Witkoffa oraz obawy, że polityka amerykańska staje się narzędziem prywatnych interesów otoczenia Trumpa. Przywołał też opinię eksperta, że realny plan pokojowy musi wynikać z sytuacji na froncie, a więc z przewagi militarnej.
Orzeł szeroko skomentował słabnięcie pozycji Stanów Zjednoczonych, które jego zdaniem wynika zarówno z ulegania ideologii klimatycznej i genderowej, jak i z wieloletniej naiwności wobec Chin. Opisał przewagę technologiczną Pekinu i globalną rywalizację obu mocarstw.
W drugiej części przeglądu tygodnia skupił się na polskiej polityce. Omówił decyzję prezydenta o odmowie spotkania z Viktorem Orbánem po jego wizycie w Moskwie, wskazując na rozchodzenie się interesów prezydenta i PiS. Przywołał zaskakującą deklarację Leszka Millera, że byłby gotów poprzeć Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Najobszerniej skomentował jednak sytuację w PiS i działania Mateusza Morawieckiego, który – zdaniem Orła – świadomie buduje własną frakcję i niezależną pozycję, co destabilizuje dotychczasowy układ władzy w partii. Omawił jego ostatnie wystąpienie gospodarcze, gdzie Morawiecki przedstawił diagnozy dotyczące deglobalizacji, Unii wielu prędkości oraz koncepcji „NATO gospodarczego”. Orzeł częściowo zgodził się z jego analizami, podkreślając, że były premier prezentuje kompetencję i umiejętność tworzenia nowych koncepcji strategicznych.
Całość zakończył stwierdzeniem, że Morawiecki staje się poważnym graczem wewnątrz PiS, a zaproponowane przez niego idee mogą odgrywać znaczącą rolę w przyszłej polityce.
---------------------------------------------------------
cz. 2
Gościem drugiej części spotkania w Klubie Ronina był Tomasz Grosse - politolog, europeista i socjolog,
W czasie dyskusji pojawiła się diagnoza, że światowy ład tworzony po II wojnie światowej przez Stany Zjednoczone ulega załamaniu, a system międzynarodowy wchodzi w okres głębokiej przebudowy. Prof. Grosse podkreślił, że jest to proces, w którym USA słabną, a ich zdolność do utrzymania dotychczasowej pozycji jest coraz bardziej kwestionowana. Z tego wynika wzrost znaczenia Chin, ich rosnące ambicje i coraz bardziej otwarte deklaracje geopolityczne – w tym żądania wobec USA i Europy, by zaakceptowały ich dominację handlową i strategiczną.
W tym nowym układzie – zdaniem prof. Grosse – Europa jest słaba, niespójna i niezdolna do samodzielnego kształtowania polityki bezpieczeństwa. Unia Europejska, Niemcy, Francja i Wielka Brytania prowadzą odrębne strategie, a ich działania są mało efektywne i chaotyczne. Europa wspiera Ukrainę, ale nie dysponuje realną siłą, by zrównoważyć ani Rosji, ani Chin, ani nawet Stanów Zjednoczonych.
Na tym tle Polska wypada bardzo źle. Zarówno prof. Grosse, jak i szef klubu Ronina Józef Orzeł podkreślili, że Polska została wyeliminowana z kluczowych stołów negocjacyjnych, mimo że bez polskiego terytorium i polskiej logistyki nie dałoby się prowadzić polityki wobec Ukrainy. Mówiili wręcz, że Polska jest dziś „traktowana instrumentalnie”, a decyzje dotyczące regionu mogą być podejmowane ponad naszymi głowami i kosztem naszych interesów.
Wobec Rosji prof. Grosse omawia dwa możliwe scenariusze globalnej gry:
- pierwszy – lansowany przez administrację Trumpa – zakłada szybkie zakończenie wojny na Ukrainie kosztem Kijowa i polskiego bezpieczeństwa; byłby to scenariusz dla Polski długofalowo bardzo niebezpieczny, bo umacniający Rosję i wypychający USA z Europy - drugi – obejmuje konfrontację USA z Rosją po wcześniejszym „układzie” amerykańsko-chińskim; prowadziłby do wojny o Europę i prawdopodobnie do klęski i podziału Rosji, ale Polska musiałaby przejść przez „czyściec” wojenny, ponosząc ogromne koszty.
Rozmówcy podkreślili, że rosyjska kultura polityczna nie pozwala na rozwój kraju pokojowo-zachodnią drogą, a agresja jest typowym sposobem rozwiązywania jej wewnętrznych kryzysów; dlatego każdy układ z Rosją jest krótkotrwały i pozorny
Wobec Chin stanowisko jest ambiwalentne:
– prof. Grosse sugeruje, że kontakty z Pekinem można rozważać jako „otwarte drzwi” albo formę ubezpieczenia geopolitycznego – ale wyłącznie ostrożnie, bez wejścia w zależność i bez „półkolonialnej” pozycji, która jest realnym ryzykiem. Orzeł stanowczo stwierdził, że Chiny nie są zainteresowane partnerstwem, a jedynie przejściem przez Polskę, by zdobyć dostęp do rynku europejskiego. Podkreśla, że ich polityka prowadzi w wielu krajach świata do powstania „zrujnowanych kolonii”. Wskazał również konkretne doświadczenie negocjacji w sprawie Huawei, gdzie Chiny w ogóle nie słuchają polskich argumentów i traktują Warszawę jako pionka, nie partnera.
W dyskusji pojawiła się również krytyczna ocena polskiej klasy politycznej. Orzeł uważał, że społeczeństwo wybiera polityków niezdolnych do rozumienia złożoności procesów geopolitycznych, a Polska nie potrafi kreować własnych strategii: w kwestii bezpieczeństwa żywnościowego, energetycznego czy militarnego „nie mamy czasu”, a mimo to działamy chaotycznie, bez planu i bez kompetentnych decydentów. Prof. Grosse dodał, że wzmacnianie armii odbywa się zbyt wolno i bez przemyślenia, a sojusze Polski nie są budowane konsekwentnie.
Jako potencjalnie korzystny kierunek prof. Grosse widzi budowę ścisłej współpracy z państwami nordyckimi, bałtyckimi i Turcją – czyli szeroko pojętą flanką wschodnią NATO – lecz zauważył, że Polska jest obecnie zbyt bierna, by efektywnie taką politykę prowadzić.
W czasie spotkania pojawił się także wątek przyszłej roli Indii. Zarówno Grosse, jak i Orzeł ocenili, że współpraca z Indiami może być dla Polski korzystna i bezpieczna, a przede wszystkim nie narażałaby nas na uzależnienie – inaczej niż relacje z Chinami czy Niemcami.
W konkluzji rozmowy wybrzmiało przekonanie, że Polska stoi przed wyborem między „cyrografami z diabłem” – zależnością od USA, UE, Chin lub Rosji – a jednocześnie nie ma dziś siły i podmiotowości, by sama prowadzić wielką politykę. Zdaniem prof. Grosse najważniejszym zadaniem jest szybkie i konsekwentne budowanie własnej siły: militarnej, gospodarczej, energetycznej i żywnościowej, bo czas strategicznej stabilności się kończy, a nadchodzą lata dla Polski bardzo trudne i potencjalnie niebezpieczne.
Państwo srodka w rozumieniu…
Państwo srodka w rozumieniu chinskim to panstwo pomiedzy ziemia i niebem (to co nad nami)