Warszawskie szopki bożonarodzeniowe 2011

Przez Blogpress , 30/12/2011 [19:19]
Wznoszenie szopek ukazujących narodziny Chrystusa to jedna z najstarszych świątecznych tradycji. Niektóre z inscenizacji mają dodatkowe przesłanie i zmuszają do refleksji. p1160805nnn Głównymi postaciami, prezentowanymi w szopkach są: mały Jezusek, święty Józef, Maryja Dziewica, Trzej Królowie, anioły, owce i bydło, a także gwiazda betlejemska. Bywają też szopki ruchome, a nawet żywe - ze zwierzętami. Jak co roku w warszawskich kościołach można podziwiać bożonarodzeniowe szopki. Oto kilka przedstawień ze świątyń stojących przy Trakcie Królewskim.
Katedra św. Jana Chrzciciela W tle pejzaż nowoczesnego miasta z przeszklonymi wieżowcami. Na pierwszym planie drewniana kapliczka z glinianą figurką przed którą modli się współcześnie ubrana rodzina z dzieckiem w wózeczku. Nad nimi pytanie: "Czy jeszcze będzie dla nich miejsce?" p1160804m
Kościół Kapucynów na Miodowej (szopka ruchoma - szczególnie lubiana przez dzieci) W zeszłym roku był wyraźny akcent smoleński - fragment samolotu Tu-154M i brzoza. Pozostała jedynie brzoza. p1160825m p1160835m p1160816m p1160832m p1160815m Nowym akcentem jest kapliczka z postacią błogosławionego Jana Pawła II: p1160828m A oto zeszłoroczna szopka z fragmentem Tupolewa:
Kościół sióstr Wizytek Szopka tradycyjna z figurkami wykonanymi przez artystkę Annę Grocholską. p1160843m p1160846m
Kościół św. Krzyża Tradycyjna stajenka z figurami Świętej Rodziny i pasterzy na tle białego płótna. Obok stoi drewniany stół, na którym leży chleb. Na górze napis: "Kościół naszym domem". p1160847m p1160855m p1160860m p1160858m Relacja: Margotte. P.S. Zachęcamy do publikacji szopek bożonarodzeniowych z innych miast.
Tubylczy

Gdy na polu panuje siarczysty mróz i sypie śnieg, miło jest przycupnąć sobie w zacisznym wnętrzu kościoła. Można do woli nacieszyć się widokiem Świętej Rodziny, ufnych pasterzy i niemych bydlątek zgromadzonych wokół żłóbka. Wszyscy trwają w ciszy, bezruchu i tylko kolorowe refleksy choinkowych światełek błąkają się po tej hipnotyzującej scenie. Dopiero skrzypnięcie dawno nieoliwionych drzwi i stukot zakonnych sandałów przebudzają nas z zadumy. Nie mniej jednak, szopka z Katedry św. Jana Chrzciciela jest niesamowicie aktualna. Faktycznie, współczesne miasta już dawno przygniotły swą skalą nasze człowieczeństwo. Żyjemy jak roboty; anonimowi, zagubieni w sterylnych wnętrzach biur, nie mając dla siebie nawzajem czasu. Jeżeli ludzka cywilizacja nie upadnie, to nie zazdroszczę tym, którym przyjdzie żyć na naszej planecie za następne 100 lat.
popularny007

uważam pomysł szopek z nutą interpretacji rzeczywistości współczesnej za bardzo dobry. Groby Pańskie maja w kościele polskim podobny charakter... tylko powitać takie inicjatywy.
Ewikron

W tym roku w żywej szopce, która stoi w centrum Białegostoku, doszło do niezwykłego wydarzenia: urodziły sie dwa baranki.

Szczęśliwy poród odbył się drugiego dnia świąt.

- Ludzie przynoszą do nas wszystko, ogromne ilości słodyczy, upominki, żywność i jeszcze Pan Bóg podrzucił nam dwa baranki - śmieje się ojciec Edward Konkol, szef Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie "Droga", które od wielu lat jest pomysłodawcą i organizatorem żywej szopki w centrum miasta.

Jeden z baranków otrzymał imię Szczepan.

Pozdrawiam



Margotte

W Warszawie też są żywe szopki, choć tym razem do nich nie dotarłam. Przy UKSW na Bielanach i, jak słyszałam, przed Katedrą Polową WP i przy kościele na Żoliborzu. Dziękuję za zdjęcie z Białegostoku, szkoda że z gazeta.pl. Mam nadzieję, że to nie czarne owce. ;) Pozdrawiam