Antoni Krauze, autor m.in. uhonorowanego nagrodą krytyków na festiwalu filmowym w Montrealu filmu pt. „Czarny Czwartek”, zamierza zrealizować film fabularny o katastrofie smoleńskiej.
Podczas pobytu w Gruzji, gdzie na festiwalu filmowym w Batumi został pokazany „Czarny Czwartek”, zabiegał już o pomoc Gruzinów przy realizacji swojej nowej produkcji. Film ma mieć szerszy kontekst czasowy i ma być syntezą naszej dotychczasowej wiedzy na temat katastrofy smoleńskiej. Krauze zamierza pokazać najważniejsze wydarzenia od 2005 r., tj. od wyboru Lecha Kaczyńskiego na prezydenta aż po tragiczny lot 10 kwietnia 2010 r. Zamierza opowiedzieć też o tym, co wydarzyło się przed katastrofą smoleńską, gdyż uważa, że tam należy szukać przyczyn tej tragedii. Reżyser chciałby, aby w filmie był również obecny wątek gruziński związany z wizytą Lecha Kaczyńskiego w Gruzji.
Antoni Krauze marzy, by ten film mógł konkurować z wielkimi produkcjami zachodnimi, liczy więc na pomoc Gruzinów i Polonii amerykańskiej.
Korci mnie – mówi Krauze – aby film o Smoleńsku nazwać „Teoria spiskowa”. To ulubiony epitet przeciwników poznania prawdy. Nie wiem, czy będzie się tak nazywać, ale taki tytuł byłby usprawiedliwiony. Bo jak większość Polaków uważam, że nie znamy prawdziwych przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Za naszym narodowym dramatem kryje się mroczna tajemnica. Gdyby jej nie było, nie oddalibyśmy inicjatywy w ręce Rosjan, a oni nie niszczyliby pospiesznie dowodów, tylko sami zażądaliby międzynarodowego śledztwa, żeby pokazać, że nie mają tu nic do ukrycia. (…)
Tragedia smoleńska wykreowała niezwykłą postać, Ewę Stankiewicz. Wcześniej zrealizowała z Anną Ferens znakomity dokument: ”Trzech kumpli”. Po Smoleńsku stała się sumieniem Polaków. Rekonstruując w filmie prawdziwe wydarzenia, chcę stworzyć wzorowaną na niej postać. Mogłaby mieć na imię Ewa. To poprzez jej działania będziemy poznawać prawdę o dramacie, który rozegrał się nieopodal lotniska w Smoleńsku. I o wcześniejszych wydarzeniach, które doprowadziły do katastrofy .(…)
Zależy mi na tym, żeby mój film nie był obciążony względami natury cenzuralnej, żeby był to film uczciwy, mówiący prawdę i przedstawiający narodową katastrofę w sposób adekwatny do rangi wydarzenia. Tragedia smoleńska jest już częścią polskiej historii i na pewno stanie się czymś ogromnie ważnym. To wydarzenie nie zniknie z naszej pamięci, wbrew temu, czego chciałoby wielu i o co wielu rządowych propagandystów się stara.
Zdjęcia do filmu pod roboczym tytułem „Smoleńsk” mają się rozpocząć wiosną 2012 roku.
Źródło: wywiad z Antonim Krauzem opublikowany w 235. nrze „Naszego Dziennika” z 8-9 października 2011 r.
To dobrze, jest więc szansa, żeby przekonać Polaków
@Tubylczy
@Margotte
Żebym nie wyszedł na jakiegoś kryptozwolennika PO, polecam
poniższą relację, szczególnie warta jest wypowiedź Pani Kurtyki.
Panie Tubylczy
@licho
Tubylczy