Obecnie jest tak, jak w starym kawale z czasów komuny:
Facet jedzie tramwajem. Podchodzi do niego inny gość i szeptem zadaje pytanie:
-Panie, wie Pan jaka jest różnica między szminką, a rządem?
-Tak, wiem, szminka jest do ust, a rząd jest do dupy.
-Dobrze, a teraz, jaka jest różnica między tramwajem, a Panem?
-Tego nie wiem?
-Taka, że tramwaj pojedzie dalej ( tu odchyla klapę marynarki pokazując mu wiadomy znaczek ), a Pan wysiądzie i pójdzie ze mną.
W czasie przesłuchania na komisariacie.
Komisarz zadaje pytanie:
-Gdy zadano Panu pytanie o różnicę między szminką, a rządem Pan powiedział, że nasz rząd jest do dupy?
-Powiedziałem, że rząd jest do dupy, ale nie mówiłem o który rząd mi chodzi.
-Panie! My dobrze wiemy, który rząd jest do dupy!
Wolność słowa jest niezdrowa!
A kto sie z Bronka smieje, ten i zupki nie je!
Ewo,
@Ewuniu:)
Rzepko, Malyy
dowcip z prl-u aktualny