Jak twierdzi Janusz Szewczak , główny ekonomista SKOK , kryzys nie zaczyna się ani się nie kończy , on dopiero nadchodzi do nas , skutki jakie nas dotkną z tego tytułu wcale nie będą mniej dolegliwe niźli to miało miejsce w innych krajach .
Trudne lata czyli rok 2011 i 2012 dopiero przed nami. Twierdzi dalej że koszty utrzymania w Polsce są wyższe niźli w wysoko rozwiniętych krajach Europy zaś dochody czterokrotnie mniejsze niż na przykład w takiej Irlandii czy Grecji.
Pan Andrzej Sadowski z Centrum im.A Smitha uważa że wbrew temu co twierdził sam premier rząd ma wybór poprzez odblokowanie gospodarki przywracając tym samym i wolność gospodarczą , wówczas będzie miał więcej lepiej funkcjonujących przedsiębiorstw stąd większe wpływy do budżetu niźli z samej tej 23 % podwyżki VAT , dalej może zmienić nieefektywny układ porozumienia z Bankiem światowym itd.
Tu ręce opadają . INFRASTRUKTURA : Leży . Wycofanie się rządu z budowy 1000 km nowych dróg ekspresowych i autostrad spowoduje wielomilionowe straty dla ponad 200 firm budowlanych . Pokaźna liczna inwestorów straci masę zainwestowanego wcześniej kapitału , dojdzie do bankructw i licytacji komorniczych . Wielu spośród nich liczyło że spłaci zaciągnięte wcześniej kredyty na modernizację firmy , gdy wygra ewentualny przetarg. To posunięcie rządu dało jasny przekaz że nie chodzi o żaden rozwój a tylko o trwanie tej ekipy choćby za cenę stagnacji .
W dalszej sytuacji firmy budowlane będą zmuszone by utrzymać się na rynku sztucznie zaniżać ceny przetargowe , co w efekcie spowoduje ich spadek rentowności - potwierdza Jeremi Mordasewicz , ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". Część z nich , żeby zrealizować zakładane na 2011 prognozy zysków , na pewno będzie szukała oszczędności. rezygnując z zakupu sprzętu czy lepszej jakości materiałów .
Bezrobocie niewątpliwie także wzrośnie .
Jerzy Polaczek z PiS zarzuca obecnej ekipie stan w którym bodajże po raz pierwszy od 20 lat doszło do przypadku w którym to w trzech kluczowych resortach podległych min. Grabarczykowi czyli w Dyr.Dróg Krajowych i Autostrad , Poczcie polskiej oraz PKP rządzą osoby , które tylko pełnią obowiązki ( po ) dyrektora . Jak twierdzi dalej poseł Polaczek stan taki to patent na anarchię.
Jak długo jeszcze można grać w piłkę nożną zamiast zajmować się rzeczami elementarnymi , mocne słowa posła Jerzego Polaczka. Wszyscy to widzą że jak najbardziej ta reprymenda ma swoje uzasadnienie w faktach .
W kolejnej wypowiedzi red.nacz. miesięcznika FORBES pan Kazimierz Krupa daje mocny przekaz twierdząc wręcz że nie może tak być by debata publiczna pomiędzy rządem a społeczeństwem , które niejako ten rząd wybrało i niejako go autoryzuje , by opierała się na zwykłym kłamstwie. Twierdzi dalej że szczególnie członkowie rady gospodarczej przy premierze , wprowadzają w sposób jak najbardziej świadomy , społeczeństwo czyli opinię publiczną w błąd.
Kwestia związana z OFE jest tego najlepszym przykładem, rząd tworząc z dotychczasowego II filara opartego na żywym pieniądzu ulokowanym obligacjach , akcjach itd. coś co jest przyrzeczeniem prawa do pieniędzy w ramach dotychczasowej żywej realnej gotówki. Co zatem dalej się dzieje . Giełda traci a koszt obsługi rządowego długu rośnie . Zagraniczna prasa nie zostawia suchej nitki na takich posunięciach . Twierdząc że to wszystko co polski rząd miał zyskać podczas trwającego kryzysu , w chwili obecnej tymi posunięciami , niejako marnuje szansę na trwałe obniżenie kosztów obsługi długu . Zamiast rozpoczęcia reform stawia krok wstecz , w przeciwną stronę .
Czy takimi posunięciami rząd zamierzał poprawić wizerunek Polski w świecie ?
Jak zatem mają się zapowiedzi premiera wygłoszone podczas ekspose w dniu 23 listopad 2007 roku , w którym to między innymi czytamy:
Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie , w związku z tym , stopniowe obniżenie podatków i innych danin publicznych . Dotyczy to i musi to dotyczyć wszystkich : i tych ,mniej zamożnych i tych bogatszych .
Jakby na ironię od miesiąca stycznia wzrósł podatek VAT do 23 % co z pewnością przełoży się na znaczny wzrost cen artykułów codziennego użytku . Najwięcej odczują to jak zwykle pewnie ci najmniej zamożni obywatele naszego państwa .
Kończąc warto przedstawić aktualne dane w kwestii zadłużenia naszego państwa i tak na dzień dzisiejszy kwota długu publicznego wynosi bagatela 768 mld złotych . Co wychodzi po 20 172 zł w przeliczeniu na każdego polskiego obywatela.
Wg serwisu www.dlugpubliczny.org.pl co minutę dług publiczny wzrasta o kolejne 100 tys złotych , zaś w ciągi godziny kolejne 6 mln złotych , natomiast w ciągu doby przyrasta już o 150 mln złotych.
Jak się pan ma panie ministrze Rostowski ?
Nieprawdaź imponujące , wręcz gigantyczne . Co za rozmach ..
Całą resztę informacji można obejrzeć w niżej prezentowanym filmie.
Życzę państwu spokojnych snów o lepszym jutrze .
"Andruch" /Klub GP w Opolu/
http://andruch.blogspot.com/
Titanik tonie a "orkiestra" gra w najlepsze ..
Jeszcze Inna wypowiedź ..w temacie