Stanisław Michalkiewicz w Białymstoku

Przez Ewikron , 18/12/2010 [18:04]

Pana red. Stanisława Michalkiewicza bardzo lubię i cenię. A najbardziej go lubię i cenie za jego obiektywizm, czyli za to właśnie, za co inni go nie lubią, jak sam zdążył mi wyznać. Ludzie oczekują od niego zdecydowanego poparcia jakiejś opcji, a on tym czasem krytykuje wszystkich równo i równolegle. Na felietony Pana Stanisława dawno już zwróciłam uwagę w Radiu Maryja i Naszym Dzienniku, gdzie co tydzień publikuje swoje felietony. Jeszcze wiekszą przyjemnosć sprawiło mi znalezienie w internecie jego strony autorskiej. Od tej pory jestem z felietonami Pana Stasia na bieżąco.

Od czasu do czasu utrzymuję z Panem Stasiem kontakty za pomocą mejli, a osobiście miałam okazję poznać Pana redaktora latem ub. roku, kiedy bawił w moim mieście.

Bardzo się ucieszyłam kiedy otrzymałam mejla z wiadomością, ze Pan Stasio odwiedzi Białystok 13 grudnia b.r.Spodziewałam się bowiem uczty duchowej.

Spotkanie odbyło się tak jak poprzednio, w kawiarni Elida. Z tym, że ludzi przyszło więcej i było dość dużo ludzi młodych. To świadczy o coraz większej popularności najlepszego polskiego felietonisty.

Kiedy Pan Stanisław podpisywał mi książkę zadałam mu pytanie o nową partię Kluzik-Rostkowskiej, Poncyljusza i innych, którzy się od PiS-u odłączyli. Odpowiedział,  że za ten rozłam odpowiedzialni są "starsi i madrzejsi", mniejsza o to, którzy, no i oczywiście, ich pieniądze wchodzą tu w  grę. Dlatego Pan Stasio nazywa tę partię "Forsa Jest Najważniejsza".

Pan Stasio jest świetnym mówcą i ma fenomenalną pamięć, którą, jak sam się przyznał, systematycznie ćwiczy ucząc się na pamięć wierszyków. Stąd tyle cytatów w jego tekstach, którymi sypie jak z rękawa przy różnych okazjach

Nie zawiodłam sie, prelekcja Pana Stanisława była ucztą duchową.

Można go było słuchać i słuchać, a zadawane mu pytania potrafił rozwijać w dziesięć wątków. Niestety czas pobytu naszego miłego gościa był ograniczony - następnego dnia musiał być w Krakowie.

Przybyło wielu ludzi

Pan Stanisław podpisywał książki

Jest wspaniałym mówcą

 

Komitet Powitalny Pana Stanisława - członkowie Klubu Konserwatystów:

Oto zapis dźwiękowy tego, co powiedział do nas Pan Stanisław:

Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

14 years 10 months temu

gratulacje relacji. Michalkiewicza czytam na bieżąco - nie ze wszystkim się zgadzam ale jest to niewątpliwie człowiek renesansu i warto poznawać sposób rozumowania czy argumentację takich ludzi. Co do traktatu - nie zapomnijmy że w Polsce odbyło się referendum odnośnie przynależności do UE i Prezydent chyba nie mógł tego nie podpisać. Sam miałem mu to swego czasu za złe jednak dzisiaj wydaje się to mieć małe znaczenie. Nie mam wątpliwości że UE to Titanic który idzie na dno. Pozdrawiam
Ewikron

Z wyjątkową przyjemnością przeczytałam Pana komentarz. Ale cóż, musimy i to przetrawić i liczyć na zmiane mentalności niektórych młodych ludzi, bo o ile mi wiadomo, nie wszystka młodzież myśli w ten sposób. Zauważyłam, że coraz więcej młodzieży zaczyna doceniać Ojca Rydzyka i interesować sie takimi ludźmi, jak Michalkiewicz i prof. Jaroszyński, który jest perełką naszych felietonistów. Chętnie słuchaja równiez satyryka Jana Pietrzaka, prof. Szyszkę, który obecnie broni polskich lasów przed zagładą wynikającą z prywatyzacji, do której dąży obecny rząd, a właściwie "nierząd", prof. J.R.Nowaka, wybitnego polskiego historyka i całej plejady ludzi zatroskanych o Naród, Kraj i polskość. Rozumiem Pana troske o polską młodzież i to, co się w Kraju dzieje. Pozdrawiam gorąco
Ewikron

Dziękuję Tobie i Wszystkim Komentującym niezależnie od oceny mojego reportażu. Będę dysponowała wideo z tego spotkania i gdzieś około czwartku postaram sie umieścić je na blogu. Pozdrawiam serdecznie
Czarek Czerwiński

Dzięki za relację! Pana Stanisława też bardzo lubię, choć dla mnie jest już zbyt przewidywalny. Nie wiem, co jest z relacją dźwiękową, ale przez pierwsze 2 minuty są tylko zakłócenia.
Ewikron

To jest materiał, który udało się nagrać dyktafonem. Sorry za jakość. Pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

Nie przesadzaj kolego bo Michalkiewicz nigdy nie byl ulubiencem michnikowszczyzny.Byc moze zle cie rozumie bo tak napisales troche dwuznacznie.Jestem przekonany ze to uczciwy czlowiek ale My blogerzy musimy zaczac ich stawiac pod sciana aby zaczeli wspolprace na prawicy a nie tylko im slodzic.Efekty tego ze piszemy same superlatywy o nich sa takie ze kazdy z nich chce byc przywodca opozycji.Piszmy poprostu prawde a na spotkaniach zacznijmy sie dopominac o wspolprace na prawicy
filozof grecki

Dzięki za linka do tego starszego wykładu Michalkiewicza. Dużo cennej wiedzy podanej w przekonującej formie. Moim zdaniem "lektura obowiązkowa" z tej tematyki, cieszę się, że poznałem ten materiał. Ale potwierdza się, że Michalkiewicz stara się "ukłuć" obie strony - PO i PiS (albo Tuska i Lecha Kaczyńskiego). To wygodny dystans, a przecież całkowicie nie ma tu równowagi między stronami. Zatem taka taktyka jest pozorną "uczciwą obiektywnością" a w rzeczywistości jest to "nieuczciwe obijanie jednej strony tylko dla równowagi". Ten fałszywy ton boli dlatego, że robiono ze ś.p. prezydenta Kaczyńskiego jakby kozła ofiarnego za traktat lizboński. Zapomina się jak agresywnie walczyły o ratyfikację rzeczywiste środowiska zdrady narodowej. Była to walka na wszystkich frontach, może przede wszystkim na froncie propagandowym. I tę walkę przegraliśmy razem jako środowisko prawicowe. Gdyby prezydent miał za sobą mocne poparcie społeczne dla odrzucenia traktatu lizbońskiego, jego pole manewru byłoby dużo większe i możliwe, że znalazłby lepsze możliwości rozwiązania tego problemu. Po wysłuchaniu wykładu o Traktacie Lizbońskim nabrałem apetytu na aktualne wystąpienie Michalkiewicza nagrane przez Ewikron toteż niebawem go wysłucham. W końcu nie trzeba zgadzać się ze wszystkimi tezami. :)
moherowy beret

Gdy bywałam w Budapeszcie 20 lat wstecz zawsze sporo słyszałam o p.Stasiu z ust jego siostry.No i przyszedł dzień,gdy spotkałam go na jakiejś prelekcji.Od tego dnia jestem zauroczona jego felietonami.Siostra p.Stasia też ma umysł niesamowity.Czasami przysyła mi patriotyczne wiersze węgierskich poetów przetłumaczone na polski j.Jest to rodzina b.patriotyczna.