Do przyjaciół z zarządu Blogmedia24

Przez Czarek Czerwiński , 28/06/2009 [22:44]

Poruszony wymianą komentarzy na Blogmedia24 pomiędzy Bernardem z jednej strony, a Marylą, Frankiem i Foxxem z drugiej, pozwoliłem sobie skomentować zaistniałą sytuację krótkim filmem. Nie wiem, czym zasłużyliśmy sobie na nienawiść naszych byłych przyjaciół. Ale chyba tylko tym, że zbudowaliśmy i rozkręciliśmy im portal, zawiązaliśmy w naszych domach stowarzyszenie i zostawiliśmy im to wszystko za free. Ha, jeszcze im do tego dopłaciliśmy składki na hosting.. <

Nie mogę nawet dać przypisu, bo został on przez "Marylkę" wykasowany i zostało się tylko to: http://www.blogmedia24.pl/node/15652 A był to link do pocztu Bolkowszczyzny Yarroka do naszego portalu, żeby widać było kto jest jego autorem. Bernard został zbanowany, podobnie jak jak ja dwa miesiące temu, zaraz po tym jak oddałem "klucze" do portalu..

yarrok

yarrok

16 years 3 months temu

Piękny film i treść taka życiowa.. :) Myślę, że za rok, może półtora roku, po zbanowaniu Foxxa, Maryla zbanuje się sama (a i być może nazwie siebie bolszewią i rzuci w swoim stylu "won na Onet") Pozdro!
Czarek Czerwiński

Zastanawia mnie tylko motyw. Nie wiem, o co chodzi. Mieli zrobić sobie nowy portal, a jakoś nie potrafią nawet porządnie zarządzać tym, który im zostawiliśmy. Może to o wdzięczność po prostu chodzi..
Rzepka

Rzepka

16 years 3 months temu

Z komentarzy na BM24. Maryla: "Przypominam awanturę, która usiłowano "rozwalic BM24." Foxx: "Ja rozumiem problem, że gdy założyciele portalu piszą pod kilkoma nickami - nie wiadomo, czy kolejny komentarz pochodzi od nowego użytkownika, czy od "kolejnego wcielenia"." Maryla: "Osoby, którym nie odpowiadała realizacja tych zadań, a chciały sie bawić,zrezygnowały - mi.inn. Bernard." Foxx: "Natomiast zrób chłopie coś w realu - cokolwiek. " "...jeszcze w czasie, gdy natykaliśmy się na "niespodzianki" zostawione przez poprzednią administrację." Petrus: "zauważyłem że czasami ktoś próbuje wykorzystywać czyjąś popularność dla własnych celów!,czyli podwiesza się jak w polityce tak zwana "winda",sympatycy windy dostają w pysk,i sama "winda" też!" Publicznie oskarżono m.in. mnie, że chciałem rozwalić BM24, piszę pod kilkoma nickami, odszedłem z BM24, bo nie chciałem "realizować zadań" tylko się bawić, jako jeden z byłych adminów portalu zostawiłem na nim "niespodzianki" i do tego za pomocą BM24 chcę się wywindować. Dotychczas lojalnie milczałem na temat "tamtych wydarzeń", ale wobec takich publicznych oskarżeń i insynuacji chyba warto przedstawić swoją wersję i prawdziwe powody naszego odejścia z BM24... To, co przeczytałem jest po prostu podłe. Jak można publicznie wypisywać takie kłamstwa o ludziach, którzy mimo oczywistego konfliktu zachowali się w tej sytuacji najbardziej fair jak tylko można.
Admin

Admin

16 years 3 months temu

Wyszliśmy po angielsku, jakby nic się nie stało, to teraz mamy.. rosyjską ruletkę.
Bernard

nagrabisz sobie i Franek przestanie Cię kochać, choć teraz Cię kocha tylko tam gdzie jesteś sam ("tylko ON").
Rzepka

Rzepka

16 years 3 months temu

Przecież to już nie ma znaczenia, czy się coś pisze, czy nie. Widzisz jak nas wszystkich potraktowali. Oni są piękni i szlachetni, my - bandą pieniaczy, rozrabiaków i rozbijaczy, co nie chciała "realizować zadań". Taki komunikat poszedł w świat...
Bernard

przeczytałem Twój komentarz. Masz 100% racji. Gdy to się czyta razem, to publicznie okazana pogarda, buta, podłość i chamstwo jest po prostu porażające. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie im za to wstyd co robią.
Domyślny avatar

kryska

16 years 3 months temu

czy my nie możemy sie nie kócic,o co tu chodzi>po co ta konkurencja niezdrowa? Mnie sie ten portal podoba i juz i będe tu gościc,pozdrawiam Was wszystkich a ta galeria Yarroka jest boska
Rzepka

Rzepka

16 years 3 months temu

Niestety, wczoraj została przekroczona pewna granica - publicznie rzucono oskarżenia pod naszym adresem. Ja do tej pory zachowywałem w sprawie konfliktu prawicową lojalność milcząc jak grób. Mimo, że drugiej stronie takie pojęcie jak lojalność wobec osób z którymi się współpracuje było i jest absolutnie obce. Jeszcze raz okazało się, że kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę. Mnie wczorajsza akcja naszych przyjaciół z milczenia absolutnie zwalnia...
Czarek Czerwiński

Prawica widać tak ma, że się musi kłócić i trzeba się po prostu z tym pogodzić. Za dużo tu indywiduuów ;), to znaczy indywidualistów chciałem powiedzieć. Gdy nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze, albo o władzę. Na lewicy są choć o tyle mądrzejsi, że kłócą się o kasę. A nam na prawicy pozostała nawet nie władza, co zaledwie jej iluzja ;) Niektórych rajcuje tropienie i zamiana kropek na przecinki w linkach, żeby przypadkiem nie zadziałały, żeby tylko pokazać kto rządzi i że dla "konkurencji" zmiłowania nie będzie. Z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy reklamowaliśmy BM24 na Salonie i z banerami żadnego problemu nie było, a gdy tylko ktoś z administracji śmiał zdjąć reklamową notkę z SG, Maryla robiła rejwach na 24 fajerki. Teraz "ściga" tych, z którymi jeszcze niedawno współpracowała i uszkadza im linki - choć to "konkurencja" zbudowała i zostawiła jej działający portal, jak również stowarzyszenie zawiązało się w domach tejże "konkurencji". Są pewne granice, dlatego jeśli będą nas zaczepiać, że u nas np. ktoś mnoży nicki, albo że to my się podczepiamy, czy windujemy, albo będą z nami "dyskutować" po uprzednim zbanowaniu i skasowania konta, tudzież wysyłać na Onet, no to nie zostanie to bez odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że jest to niezrozumiałe i żenujące, dlatego odpowiedź na te działania jest żartobliwa. A ponieważ politycznie jesteśmy po tej samej stronie barykady, i my przynajmniej doceniamy ich pracę, żadnych innych działań nie zamierzamy prowadzić, choć moglibyśmy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Domyślny avatar

kryska

16 years 3 months temu

Dzieki serdeczne za odpowiedz. W skrócie - urażone ambicje,no cóż. A ja będę buszować i tutaj i na blogmedia a głównie jestem na Niepoprawnych. pozdrawiam
Rzepka

Rzepka

16 years 3 months temu

Nie, Krysko. Chodzi o takie rzeczy jak uczciwość, lojalność i szacunek do drugiego człowieka. Słowem o zwykłą, ludzką przyzwoitość...
Domyślny avatar

czy tam przecinki? A wcześniej? O władzę? Chyba musiał być jakiś konkretny powód? Czy może poróżnianie się trwało dłuższy czas? Powstały 2 obozy i tak to się rozwaliło. Z tego co kojarzę to na lodzie została chyba Maryla, bo większość osób, z którymi została to osoby dość nowe - patrząc powiedzmy z perspektywy rocznej - mniej więcej rok temu rozpadło się BMPL. Szkoda tego rozdrobnienia waszego, bo bm24 po waszym odejściu stało się troszkę jałowe. Tutaj nie macie też chyba zbyt dużego ruchu? Ale możliwe, że czas jakoś was odbuduje. Może to taka selekcja naturalna frakcji? Choć chyba politycznie to się niczym nie różnicie? Co do przyzwoitości - zapomnieliście, że to PO jest partią ludzi przyzwoitych ;)?
Bernard

gissmo - myślę, że Rzepka dobrze to ujął. Mała anegdota W archaicznych czasach gdy nie było youtuba, googla, a nawet internetu w ogóle, a na świecie królował DOS był taki quasi wirus (czy jak to zwać) "kropkojad". Gdy się pisało na klawiaturze, nie dało się postawić kropki. Pojawiał się, zjadał i uciekał. Tak to chyba było, jeżeli dobrze pamietam, poprawcie mnie jeśli coś przekręciłem. Był przy tym jeszcze jakiś dźwięk, chyba.
Czarek Czerwiński

Z perspektywy mniej więcej trzech miesięcy od kiedy nie ma nas na BM24 ja się z tego odejścia cieszę. Z zachowaniem proporcji, można to porównać do wyjścia z sekty ;). Niestety, okres sielanki, w którym prawie wszyscy założyciele BM24 jakoś się równoważyli i wspólnie działali został przerwany powołaniem stowarzyszenia i przejęcia w nim pełnej władzy przez jeden obóz. A jak to zwykle w takich przypadkach bywa, nie obyło się bez zakulisowych nieczystych rozgrywek. A że sprawa się rypła, czy jak kto woli - szambo na zapleczu wybiło, nie pozostało nic innego jak zatkać nos i czem prędzej się oddalić. Zostawiając nawet portal. Jałowy teraz czy nie, nie wiem bo tam nie wchodzę, ale widać o coś takiego chodziło tym, co tam zostali.. Są potrzebne miejsca, gdzie pisze się listy i podania i gdzie obowiązuje wyznaczona przez guru linia. Ale są też potrzebne bardziej swobodne, nie chcę użyć słowa zanarchizowane, bo tylko takie są intelektualnie rozwojowe. Niektórzy wolą grzać emocje w nieustannym podkręcaniu się przeciw mniej lub bardziej urojonemu wrogowi - ich sprawa. Nam tu też jest dobrze, więc grunt, że wszyscy są szczęśliwi. To, co się stało wydaje mi się teraz zupełnie naturalne.. choć oczywiście nie można wykluczyć, że i my tutaj skończymy każdy na swoim blogu na Salonie ;) Bo siłą takich niewielkich portali jak nasz, BM24 czy Niepoprawni były co tu dużo kryć kłopoty techniczne S24. Ale te się skończyły i Salon wrócił na utarty szlak monopolizowania blogosfery.
Bernard

Myślę, że chodziło o coś co nazwałbym żartobliwie "partią wewnętrzną", bardzo wąską zresztą. Rejestracja stowarzyszenia była o tyle istotnym faktem, że do tego momentu potrzebny był konsensus by wszystko sprawnie działało. I taki był. Potem zamiast tego wystarczył już tylko statut, no i formalne struktury na które wcześniej nikt (no prawie nikt) nie zwracał uwagi :). Do rzuconych na mnie publicznie kalumnii nie będę się publicznie odnosił (przynajmniej jeżeli nie będzie to bezwzględnie konieczne). Nie moim celem jest prowadzenie domowych wojenek prawicowych. Muszę jednak skomentować całość bardzo krótko. Maryli brakuje nie tylko umiejętności współpracy z ludźmi w realnym zespole, ale też tego o czym napisał Rzepka wyżej. Franek który „nie ma mi za złe” – jestem pod wrażeniem konsekwencji w budowaniu wizerunku. Nie mogę się też nadziwić tamtejszemu naczelnemu adminowi. Nawet jeżeli sam tego nie robił, to jak widać w pełni akceptuje zmienianie cudzych notek bez wiedzy i zgody autora :). No i jeszcze jedno – zbanować, czyli pozbawić głosu, a potem obrażać. Skądś to znam – z PRLu :). I na koniec. Tak się zdarzyło, że jakiś czas temu przez dłuższą chwilę byłem odcięty od aktywnego blogowania. Miałem sposobność, by spojrzeć na wszystko z dystansu i zobaczyć we właściwych proporcjach :). Szkoda, że nie było z nami DrNo, miałby materiał nie tylko do doktoratu, ale może nawet habilitacji :). Z mojej strony to by było na tyle, niech to pokryje kurz zapomnienia :). A z BM24 pewnie się i tak kiedyś spotkamy na prawicowych szlakach przepastnych odmętów sieci...