Od pierwszej chwili nie wierzylem w Polakow pojednanie, grzechow odpuszczenie i takie tam rozne, o ktorych pieknie mowili politycy, media i rozni pajace, dla potrzeby chwili zakladajacy czarne krawaty ladnie komponujace sie z zalobnymi barwami telewizyjnych przekazow i portali internetowych. Dla Ireneusza Krzeminskiego wypowiedz Zdzislawa Krasnodebskiego w "Rzepie" to jezyk, w ktorym dominuje nienawisc. Swietne slowo-wytrych tak znakomicie charakteryzujace wszelkiej masci lewice oceniajaca myslacych inaczej. W Wyborczej Agnieszka Klich oburza sie na abp. Michalika mowiacego o "niektorych srodowiskach" lekce sobie wazacych martrylogie narodu polskiego, biedna Agnieszka ... Wszystkim nam wiadomo jak salon z Czerskiej traktowal pamiec o Powstanu Warszawskim i patriotyzm w sensie ogolnym, to dla redaktor Klich nie ma znaczenia...
Oni niczego nie zrozumieli i nie zrozumieja, dla nich dzis najwazniejsze to Walic w Pospieszalskiego, bo nie smia w Kaczynskiego,pies ich tracal!
Czekam na moment kiedy dowala harcerzom sluzacym pomoca przed Palacem Prezydenckim i prezacym sie przed Prezydencka trumna, kiedy pani Katarzynie Laniewskiej ( "wstyd mi za moich kolegow") wyciagnie sie pezetpeerowska przeszlosc...
A ja po stokroc bardziej cenie sobie dzis patriotyzm pani Laniewskiej od blazenstw pana Olbrychskiego, on tez niczego nie zrozumial...
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 768 widoków
Erratum: "martyrologie"
A co zrozumiał Komorowski?
nietoperz,