Stańmy przy Jarosławie!

Przez andruch2001 , 12/04/2010 [21:21]

Stańmy przy Jarosławie! Zwracam się z apelem do moich przyjaciół, a jeszcze serdeczniej do ich dzieci i do wszystkich młodych Polek i Polaków o przystąpienie do partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość. Mam poczucie, że muszę się z takiej postawy wytłumaczyć, więc kilka słów wyjaśnienia, dlaczego nie byłem członkiem PiS.Po okrągłym stole byłem tak zbrzydzony elitami, które zawarły nowy targowicki kontrakt z komunistami, że chciałem odsunąć się od polityki. Wtedy grupa moich młodych kolegów z Gdańska utworzyła Kongres Liberalno-Demokratyczny i zaprosiła mnie do współpracy.Nigdy wcześniej nie należałem do jakiejkolwiek partii, ale uznałem, że powinienem wesprzeć ich intencje, które deklarowali jako patriotyczne, a ja im naiwnie uwierzyłem. Szybko okazało się, że popełniłem grubą pomyłkę. Wystąpiłem z KLD i obiecałem sobie, że nigdy więcej do żadnej partii nie przystąpię. Dlatego traktowałem Prawo i Sprawiedliwość z przyjacielskim dystansem. Ceniłem Jarosława Kaczyńskiego, a z Lechem Kaczyńskim łączyła mnie współpraca jeszcze z Wolnych Związków Zawodowych. Ale z moim nieco anarchicznym charakterem bałem się związanych z dyscypliną partyjną ograniczeń. Dzisiaj jestem starym człowiekiem i czuję się potwornie zmęczony nieustannym mozołem z jakim w Polsce trzeba było starać się o zachowanie podstawowych wartości państwowych i narodowych. Mam jednak poczucie, że przyszedł na Polaków czas wyboru – przetrwamy lub przepadniemy w rejwachu politycznej tandety. Dlatego uważam, że powinienem zrobić to samo, co zrobiłem w maju 1988 r., gdy po przegranym strajku wychodziłem ze Stoczni Gdańskiej. Stanąłem na końcu pochodu stoczniowców, którzy ulegli w walce, ale nie zostali pokonani. Niestety, gdy zbliżała się chwila zwycięstwa, targowiczanie znowu sprzedali nas wszystkich. Dzisiaj, jako człowiek wolny i nie mający na widoku żadnych publicznych funkcji deklaruję przystąpienie do PiS po to, żeby własnym głosem wspomóc pracę Jarosława Kaczyńskiego na rzecz polskiej racji stanu. Ta partia, ten przywódca najbardziej jednak potrzebują nie takich jak ja, a ludzi młodych, nowoczesnych, dynamicznych, otwartych i odważnych, bo tacy są do tej pracy szczególnie przydatni. Apeluję więc do młodych Polaków w imię Lecha Kaczyńskiego i do młodych Polek w imię Anny Walentynowicz, o wstępowanie do Prawa i Sprawiedliwości i przysporzenie jej nowej siły, potrzebnej do zwycięskiej walki o Polskę! Krzysztof Wyszkowski Jerozolima, dnia 12 kwietnia 2010 roku. -- Krzysztof Wyszkowski www.wyszkowski.eu

filozof grecki

Pan Wyszkowski to jest konkretny gość! Ma ogromną wiedzę o procesach politycznych w Polsce, podchodzi do nich z jakimś filozoficznym dystansem, a jednocześnie nie jest napuszony. Niesamowity. I tym razem zgadzam się z nim w 100%. Z powodów osobistych nie zapiszę się do PiS dziś, ale powinienem zmieścić się jeszcze w tym roku z tą decyzją (poinformuję was, gdy już to zrobię). Może przydam się na te najważniejsze wybory 2011 :)
Godziemba

Popieram. A naszym mottem wobec POwatahy i medialnych ścierwojadów powinno być: "Nie chcemy już od Was uznania Ni Waszych mów, ni waszych łez! Skończyły się dni kołatania Do waszych serc, jebał was pies!" Pozdrawiam
Bernard

to człowiek którego niezmiernie cenię i zawsze czytam jego felietony. To chyba jedna z pierwszych prawdziwych politycznych wypowiedź po tej tragicznej katastrofie...
Katarzyna

Ja po Krzaklewskim (AWS)obiecałam sobie, że już żadnej deklaracji partyjnej nie wypełnię. Nie czas ani pora na deklarację partyjną w tej chwili. Proszę najpierw o odpowiedź Jarosława na kilka dręczących mnie pytań. Dwa z nich wymieniam: 1.Jakie są różnice programowe; rzeczywiste a nie deklaratywne między PiS a PO w gospodarce i polityce zagranicznej? Mam kiepską wiedzę na ten temat, bo po hasłach odróżniam te partie, ale w głosowaniach dotyczących zwłaszcza wartości, a przede wszystkim w sprawie TL, mam już poważne wątpliwości co do różnic. 2. Czy możliwe jest połączenie Prawicy Rzeczpospolitej? Czy PiS wziąłby w tym udział?
filozof grecki

Katarzyno, nie wiem czy Jarosław Kaczyński czytuje Blogpressa :) Oświadczenia, deklaracje, publiczne zapytania - to wszystko zazwyczaj wygląda i brzmi podniośle, ale czy zawsze jest to właściwa droga? Jako, że nie oczekuję, by Jarosław Kaczyński przeszukiwał portale i fora pod kątem pytań, na które jeszcze mógłby komuś odpowiedzieć, postaram się napisać swoje zdanie. Wyłącznie jako sympatyk PiS, bez żadnej autoryzacji i gwarancji, że moja odpowiedź jest poprawna. 1. Jeśli mowa o rzeczach deklaratywnych, hasłach bez pokrycia, to jest to właściwość partii PO - ona doszła w tym do mistrzostwa. Tu więc widzę różnicę. Wszystko, co mówi PO jest deklaratywne, a kryje się za tym nienawiść do Polski i zwykłe złodziejstwo. To co mówi PiS jest podyktowane troską o dobro państwa. O ile więc hasła programowe są ważne, to stoimy tu przed sprawą stojącą ponad hasłami - czy celem jest dobro państwa, czy też nie. Co do haseł (rzeczywistych) proponuję po prostu przeczytać program PiS (wiem, że to wymaga wysiłku, kurczę!) Czy sądzisz, czy w tak skomplikowanej materii jak współczesna polityka wszystko da się zrealizować w kilku prostych krokach? Lech Kaczyński wynegocjował dobre warunki związane z wprowadzeniem TL jak na tamten czas (i jaka krytyka go za to spotkała - Joanina plasowała się gdzieś między "spieprzaj dziadu" a "Irasiadem" w medialnym folklorze!). Można było pójść dalej i zabezpieczyć traktat ustawami lub orzeczeniami TK (jak Niemcy). Nie z winy Lecha Kaczyńskiego zaniedbano tę sprawę. Czy prezydent mógł zwlekać z podpisaniem TL po przegranym referendum w Irlandii? Rzecz wysoce dyskusyjna. Czy TL zaszkodzi nam w nadchodzących latach? Zależy od tego, kogo będą wybierać Polacy - jeśli PiS to nie zaszkodzi, jeśli PO/SLD - to nawet, gdyby go nie było, szybko by ten "brak" nadrobiono. 2. Dlaczego nie zadasz tego pytania Prawicy Rzeczpospolitej? Jak to widzisz? Partia kanapowa ma połączyć się z partią taką jak PiS i może podzielą się po 50% w zarządzie i w hasłach programowych? Jednym z punktów odniesienia i racji bytu PR była krytyka prezydenta i PiS. Jak więc PR poradzi sobie z połączeniem z partią, z którą jest w sporze? Co dobrego dla Polski może wyniknąć z takiego połączenia? Przepraszam, że odpowiadam pytaniami, tak jakoś mi wyszło...
Domyślny avatar

spring

15 years 6 months temu

nie moge darowac uratowania tylka Skubiszewskiemu. Apropo co pan Wyszkowski robi w Jerozolimie, nie powinien byc w tak waznych dniach w Polsce? Co do "odezwy" ze wszech miar sluszna.
Katarzyna

Nawet przez myśl mi nie przeszło, że Jarosław Kaczyński mógłby mi odpowiedzieć. Taka naiwna to ja nie jestem.:-)) Choć znam państwa, w których obywatele nie wahają się z żądaniem takiej odpowiedzi, a politycy odpowiadają, bo wiedzą, że stracą głos.:-)Widać u nas działają jeszcze inne mechanizmy. Onegdaj wydrukowałam w w salonie "Szukam partii mojej orientacji politycznej". Jest teraz tu: http://mamakatarzyna.blogspot… Było przed wyborami; jakoś nikt mi się nie rzucił na szyję z wołaniem: Do nas! Do nas! :-)) A podobno mam poglądy prawicowe.To ja mam robić kampanię partii czy partia powinna starać się pozyskać mój głos? Co do TL, hm, nawet Ty nie miałeś specjalnych argumentów. Problem w tym, że ja chyba mam niedosłuch, bo jakoś nie słyszałam o wojowaniu Pana Jarosława o Ustawę kompetencyjną, która miała gwarantować skuteczność naszej Konstytucji. Czy nie pod takim warunkiem, obiecano, że będzie TL podpisany, skoro cytuję PiS - TL uczyni z nas województwo? Szopka dla maluczkich? Oczywiście, szopkę odegrało też PO, ale ja na tą partię nigdy nie głosowałam i nie będę, nawet jak jeszcze ze sto razy zmieni nazwę. Czy posłowie PiS czytali TL przed głosowaniem, kiedy TL był ratyfikowany? Z tego, co wiem, nikt z posłów nie czytał, również z PiS. Czy PiS było za referendum? NIE! Ot, bolesna prawda dotycząca ratowania Polski i mojej apartyjności. Zostawmy TL. Drobnostka; głosowanie nad świętem Objawienia Pańskiego - 6 stycznia... Gdzie był w czasie głosowania Jarosław? Oczywiście, taki elektorat jak ja można olać i robi się to skutecznie,problem w tym, że to jest elektorat, który trudno przekonać do pozorów. Przykro mi, ale ja wciąż szukam swojej partii, dla której Polska będzie najważniejsza. Bardzo pragnęłam i pragnę, by było to PiS, na tę partię głosowałam dwukrotnie. Pozdrawiam
filozof grecki

Katarzyno, cały urok prawicy polega na tym, że w jej skład wchodzą w ogólnej masie ludzie o raczej niezłomnych zasadach i mocnych kręgosłupach moralnych. Po lewej stronie są zwykle ludzie śliscy, o giętkich kręgosłupach, dla których zmiana poglądów i sympatii to pikuś (vide: przejście od roli obrońców robotników do obrońców gejów i innych mniejszości; awaryjne przerzucenie głosów z SLD na PO w 2007 r.; itd.) I to jest jednocześnie problem prawicy, bo gdy wchodzimy w problemy nawet ważne, ale szczegółowe, a jest ich tysiące, to każdy z nas podług swojego moralnego drogowskazu nie jest w stanie ustąpić choćby na krok, tacy już jesteśmy. I szukamy od jednej do partii do drugiej, tej idealnej - a to Korwin-Mikke, a to Marek Jurek, a to jeszcze jakaś niezwykła postać. Czas mija, a lewica pogrąża nasz kraj społeczeństwo coraz bardziej, pozostawiając nam jedynie moralną satysfakcję. Ja mam już tego dość. Dlatego popieram apel Krzysztofa Wyszkowskiego. "To ja mam robić kampanię partii czy partia powinna starać się pozyskać mój głos?" Każdy będzie działać według swojego sumienia. Moim zdaniem potrzebny jest teraz ruch społeczny, który doprowadzi do całkowitego zwycięstwa PiS. Nie są potrzebne postawy roszczeniowe, nie czas na nie. Dziś trzeba dać coś z siebie.
andruch2001

W rzeczy samej . Zdawało mi się że pan Kaczyński miałby reasumując ważniejsze cele do zrealizowania niźli wygranie samej prezydentury . Nie twierdzę że to nie ważne ale nie najważniejsze . Prezydent w obecnej sytuacji przy takich zapisach Konstytucji i tak naprawdę niewiele może. Dodatkowo byłby ograniczony sprawowanym urzędem i musiałby tak naprawdę jedynie przyglądać się głównej rozgrywce do jakiej niewątpliwie dojdzie przy okazji następnych wyborów do sejmu i senatu w 2011 roku. Kto zatem bądź która partia czy stronnictwo zagwarantuje wystarczająca przeciwwagę dla sił liberalno komunistycznych w nadchodzących wyborach ? Kto mógłby podołać temu wyzwaniu i poprowadził by choćby zjednoczony blok prawicy do zwycięstwa w nadchodzących wyborach 2011 roku? Nie wykluczone że pan Zbyszek Ziobro dałby radę i podołałby takiemu wyzwaniu. Już to wiadomo że Olechowski szykuje się w ramach wakatu po Szmajdzińskim . Mając wszelkie poparcie z tamtej "strony". Musimy być zatem realistami żaden Kornel Morawiecki czy Marek Jurek ,chyba żeby zdarzył się cud,nie jest w stanie odebrać głosów dla przykładu Olechowskiemu a co dopiero Komorowskiemu, gdy za nim pójdzie ławą cała część liberalnego elektoratu, nie wyłączając przypadku gdyby Olechowski nie mając już szans swoje głosy czyli całej Lewicy w tym wszelkiej maści popaprańców dozgonnie nienawidzących "kaczorów" scedował np: na Komorowskiego. Tak przyjaciele tu idzie o Polskę a nie o taką czy inną partię. Mówiąc szczerze wierzę w mądrość Jarosława Kaczyńskiego zapewne i w nadchodzącym czasie znajdzie sposób na to by podołać obecnym wyzwaniom. Jeśli pan Jarosław tak zdecyduje i wystartuje w wyborach prezydenckich ..może liczyć na mój głos i całej mojej rodziny. Widzę też i dużo racji w waszych wypowiedziach , nade wszystko trzeba zawsze brać poprawkę na fakt że tak naprawdę to decyduje V-siła jaką są media . To nie demokracja a "mediokracja" jest tym autentycznym systemem sprawowania władzy w naszym ale i nie tylko kraju. Prawdą jest też że to dzięki "zadaniowanym" specom od PR-ion PO jak do tej pory znakomicie torowała sobie drogę poprzez wszelkie meandry polityki do osiągania celów ..tak naprawdę sprzecznych z interesem Najjaśniejszej Rzeczpospolitej .. Czy wobec takich przypadków nasz Naród jest w stanie zrozumieć to iż nie samym chlebem człowiek żyje..i czasem wymaga od nas poświęcenia czegoś osobistego dla dobra wspólnego jakim jest nasza Ojczyzna .. Przepraszam za mimo woli płynący patos ale to o czym piszę sam uznaje za sprawy najważniejsze do przetrwania nas wszystkich jako Polaków. Bohater spod Samosierry Pułkownik Kozietulski Jak pamiętamy z przekazów historycznych oni również byli w sytuacji bez szans..To była garstka 300 szwoleżerów rzuciło się na armaty i całą armię hiszpańską .. Ktoś powie wariaci ..być może . Ja zaś uważam że w imię miłości do wolności i gdy droga nam Ojczyzna nie takie rzeczy Bóg pozwoli nam uczynić Wierzę że w imię Boże i My damy radę ..
Bernard

Gdy Kurski wyciągnął dziadka z Wehrmachtu, a Tusk pokazał dokumenty, że dziadek siedział w Studhofie. Pierwszy efekt był porażający. Jeszcze nikt nie wiedział, że Kurski powiedział prawdę, a Studhof dopiero był budowany i tam byli wykorzystywani Polacy. Wówczas wśród ludzi powstał taki ferment, podobno z ulicy przychodzili, zeby brać ulotki i plakaty do rozklejania, żeby jakoś sytuację ratować...
Katarzyna

Czy jakakolwiek partia w Polsce musi się wysilać, by zdobyć elektorat? Skądże by znowu! Elektorat musi dać coś z siebie, a jak nie to jest kłótliwy,albo głupi. No i mamy efekt; dwie partie różniące się jedynie elektoratem; jeden patriotyczny, ale głupi, bo wciąż sądzi, że politycy polscy jeszcze coś mogą i drugi; biznesowe lemingowy. A ten trzeci elektorat z każdymi wyborami nam rośnie; to ci, którzy ustawili swoją chatę z kraja, bo nie idą na wybory, takie wybory, które nie pozwalają głosować zgodnie ze swoim sumieniem i poglądami. Ale czy po podpisaniu TL warto jeszcze o to się spierać? Więcej już nie powiem, bo mnie szlag trafi wyrzucicie mnie stąd. :-(( Jeszcze tylko jedno; mam w DUPIE taką prawicę, która się zwalcza a nie jednoczy. A jedynym jej argumentem jest zrezygnuj z poglądów, bo przegramy. A jakie to ma wówczas znaczenie?! Co za różnica czy PiS czy PO czy inny diabeł, jeśli program i wartości nieważne. Powtórzę to, co kiedyś powiedział Prymas Stefan Wyszyński; nie o to chodzi by butelka wódki przeszła do innych rąk...
filozof grecki

"mam w DUPIE taką prawicę, która się zwalcza a nie jednoczy. A jedynym jej argumentem jest zrezygnuj z poglądów, bo przegramy" Katarzyno, nie denerwuj się aż tak, proszę. Ale czy w powyższym cytacie nie zaprzeczyłaś sobie niemal w jednym zdaniu? Chyba wiesz, że aby się zjednoczyć musimy trzymać się kilku nadrzędnych wartości, a w pozostałych pójść na kompromis. Jeszcze coś. Nie patrz dziś na sprawy pod kątem partii, elektoratów. Jeśli razi Ciebie ta terminologia, to przyjmij, że musimy stworzyć teraz potężny ruch społeczny, który pozwoli Jarosławowi Kaczyńskiemu dokończyć, to co zaczął w latach 2005-07. Likwidacja korupcyjnych układów rozwalających Polskę, usunięcie ruskiej agentury, rozbicie korporacji, które dbają tylko o swoje interesy i swoich patronów. To sprawy elementarne. Potem możemy się bawić w partie małe i duże, które będą czarować wyborców i lepiej czy gorzej prowadzić Polskę dalej. Albo zmienić ustrój i służyć królowi, czy jeszcze inaczej się rządzić, jaka będzie wola suwerena.
andruch2001

Twoje wypowiedzi są typowe dla ludzi mylących pokorę z upokorzeniem .. Czy zadałaś sobie choć raz pytanie co Ty sama i jak dużo możesz poświęcić dla swojego Narodu ? Czy Ty potrafisz myśleć w tych kategoriach , czy również jest to możliwe że uwierzysz tym którzy dobro Najjaśniejszej Rzeczpospolitej mają wpierw na uwadze . Na których to barkach w obecnym czasie spoczywa wielki ciężar i którzy oczekują właśnie naszego wsparcia.. Czy ty musisz również jak niewierny Tomasz wpierw włożyć dłoń do boku by móc uwierzyć że Chrystus zmartwychwstał. Dziś nie czas na spory o to czy Twoje bądź inne poglądy są ważniejsze . Tak naprawdę wszystkie one są nieistotne jeśli nie mają wspólnego mianownika , którym jest konsolidacja sił prawicy przed wyborami tak prezydenckimi jak i parlamentarnymi. "Co za różnica czy PiS czy PO czy inny diabeł, jeśli program i wartości nieważne." Pozostawię zatem owo pytanie bez odpowiedzi. Licząc na to że po głębszym zastanowieniu się znajdziesz głęboko w sobie na nie odpowiedź. Tak ja osobiście na dziś rozumiem Polską Rację Stanu .
Katarzyna

Przestań mi pieprzyć o poświęceniu dla swego narodu, bo nie zdzierżę. :-(((( Przepraszam, ale dotknąłeś mnie do żywego i nawet nie wiesz jak.
andruch2001

Tak już bywa ze nie zawsze możemy zgadzać się z czyimiś racjami jak sama widzisz to bardzo trudne . Nawet na myśl nie przyszło mi by Ciebie bądź Twoją i tego typu postawy ganić czy wręcz strofować . Nie staram się też być niczyim mentorem . Dawno uznałem że każdy w zgodzie z sobie tylko pojętym zdrowym rozsądkiem w swoim wnętrzu dokonuje takich a nie innych wyborów . Zatem i sam sobie jest i sędzią i katem . Dlaczego to piszę bo nim ukończyłem pół wieku różnego rodzaju pomysły przychodziły mi do głowy .Dużo wcześniej najczęściej zamieniałem się w domorosłego "mechanika" , który zapatrzony w swój "geniusz" i intuicję uznawał że - "wystarczy podkręcić śrubkę w gaźniku by przysłowiowy motocykl zaraz lepiej nie tylko jeździł ale i był najlepszy w swoim rodzaju " ... "Prysznic" przyszedł po latach gdy pewien starszy pan po sąsiedzku udzielił mi małej wskazówki która była była według mnie odkryciem na miarę koła . Zapytał mnie wprost - czy dalej uważam że podkręcając to i owo w motocyklu tym samym czuję się mądrzejszym nad cały sztab konstruktorów - inżynierów pracujący nad danym modelem całymi nieraz latami ..? Po tym pytaniu starszy pan odszedł na swoje podwórko a ja długo myślałem nad tym co on chciał mi przekazać. Następnie poustawiałem na powrót zgodnie z instrukcją cały mechanizm gaźnika .. Od tamtej pory skończyły się wszelkie "niezrozumiałe awarie". Motocykl na powrót zaczął normalnie funkcjonować , przestałem przy nim przesiadywać całymi popołudniami - nie psuł się . Dziś po latach bardzo dziękuję opatrzności że postawiła na mojej drodze tego niepozornego wówczas starszego pana. Wiele wówczas zrozumiałem. Nade wszystko to mianowicie , że wszelkie zmiany wpierw zaczynamy od swego podejścia do świata.
filozof grecki

Nie licytujmy się poświęceniem. Dopiero co byliśmy świadkami najwyższego poświęcenia dla ojczyzny. Jestem przekonany, że gdyby jakaś siła zaproponowała naszemu prezydentowi, że może odwrócić czas, ale ucierpi na tym Polska, to nie zastanawiałby się ani jednej chwili nad odpowiedzią. Świadczy o tym całe jego życie. Wydarzenia, które miały miejsce są znakiem dla nas, by naśladować tych, których stać było na poświęcenie i 70 lat temu, i dziś. I to nie domagając się za to honorów i poklasku. Dla nich był to przecież oczywisty obowiązek.
Katarzyna

Chcesz służyć Polsce, zapisz się do PiS. Naprawdę zaczynam się bać. :-( To krok od; Partia z narodem, a naród z partią. Czemu ja mam, mimo wieku, dobrą pamięć i pamiętam kazania Gronkiewicz - Waltz w RM i pamiętam kampanię dla Bolka tam. Pan też to pamięta, prawda? Na pewno pamięta kampanię na rzecz LPR i Giertycha. I to, że Marek Jurek był kiedyś w LPR. Ostatnio brany jest pod uwagę chyba sojusz PR z Polską Plus i za tę cenę Marek Jurek może zaistnieć w mediach i popiera JOW. Tak tylko domyślam się, bo nie wiem tego na pewno. On będzie zdrajcą, a my wstępujmy do PiS i będziemy pragmatyczni :-( Przepraszam, Panie Krzysztofie za ten mój ostatni wpis, ale jestem chyba z Pana pokolenia, więc pozwoliłam sobie, bo ja naprawdę wiem, co to jest poświęcenie dla Polski. Proszę mi wierzyć na słowo. Osobiście życzę, by masowo wpisywano się do PiS. Będzie tylko problem ze starymi działaczami w terenie. Co będzie jak będzie tłum do list wyborczych :-) Mogę tylko obiecać, że nie będę więcej odzywać się na ten temat. Ja również pozdrawiam
andruch2001

Chcesz służyć Polsce, zapisz się do PiS. Panie Boże wybacz mi moją słabość argumentacji bo jak widzę zrozumiano mnie zupełnie na opak .. Sam również nie należę do PiS-u . Te wszelkie koterie o których wspominasz droga Katarzyno uczyniły więcej rozdźwięku pomiędzy rodakami niźli sami ich sprawcy mieli to w zamiarze .. Polityka to trudna sztuka żonglerki możemy posługiwać się tylko takimi "narzędziami" jakie w danym momencie są dostępne.. Alternatywą dla niej jest tylko wojna ! Dobrze wiec zastanówmy się nim zaczniemy wspierać kolejną batalię "wojenną" . Każda tego typu "akcja" będzie się wpisywać [am +] dla naszych przeciwników i to nie tylko w kraju ale tych potężnych tak ze wschodu jak i z zachodu . Nie wyłączając "ośrodka" w którym mają wsparcie tak Olszewski jak i Palikot ..
filozof grecki

Proszę nie obiecywać milczenia, pani Katarzyno. Chyba mówimy o różnych partiach: Pani przypomina PZPR - partię sowiecką w Polsce, a ja mówię o PiS - partii polskiej. Nie ma obowiązku jednomyślności i nie będzie. A jak nastanie czas jednomyślności, to wymyślimy nową partię i będziemy w opozycji - wszystko ma swój czas. Umiejmy rozpoznać dzisiejszy czas, a jest on wyjątkowy! Proszę więc udzielać się w dyskusji, jeśli ma Pani tylko na to ochotę. Miło mi dyskutować z Panią (wiele nas łączy - jak sądzę). Znacznie gorzej jest z tymi z PO i SLD, bo oni jakże często chcą tylko inwektywami obrzucać (i są w tym lepsi, przyznaję), ale i z nimi lubię dyskutować, o ile tylko trzymają odpowiedni poziom. "Co będzie jak będzie tłum do list wyborczych?" A Pani swoje... :( Ja zapiszę się do PiS tylko po to, by choć odrobinę zwiększyć szanse PiS na zwycięstwo. Oddam swój czas i składki - nic w zamian, tylko satysfakcja, że w Polsce może być wreszcie lepiej. I poczucie skutecznej działalności dla dobra wspólnego w dobrym towarzystwie. Na to liczę.
Godziemba

Na pytanie Aleksandra Skrzyńskiego jaki powinien być program partii, którą by wsparł, odpowiedział: " Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio". Pozdrawiam