Kampanii wyborczej najgorętsze chwile - c.d.

Przez Poecik , 20/09/2011 [22:12]

Wspaniały wódz pociąga swoim przykładem wiernych podwładnych. Ruszyli jak burza z misją ratowania świata przed grozą nawrotu IV RP i dyktatora Kaczyńskiego, nawołując pozostałych "braci mniejszych" do poparcia jedynej słusznej idei.

Przesławny dyplomata, polityk o niekwestionowanej skuteczności wziął na siebie najcięższy kaliber, z którym widać poczuł się całkiem swojsko...

 

Przesławny Stefan Burczymucha odnalazł się bezbłędnie w bratniej grupie rogacizny...

 

Minister od ciężkiej choroby nie ulękła się nawet groźby ptasiej grypy dziesiątkującej ludność nieszczęsnej Europy. Jej przekaz nie pozostawiał żadnych złudzeń...

 

Co prawda nie wszyscy odnaleźli się w nowej sytuacji jakże nietypowej kampanii podyktowanej przykładem prześwietnego płemieła. Pani Julcia jak zwykle nieco chybiła, jeśli chodzi o wybór elektoratu...