Lech Wałęsa. Idea i historia - spotkanie z Pawłem Zyzakiem i Piotrem Gontarczykiem

Przez Fahrenheit 451 , 02/07/2009 [23:41]

Dzisiaj (2.07.2009) w klubie Traffic w Warszawie odbyło się spotkanie z Pawłem Zyzakiem i Piotrem Gontarczykiem poświęcone książce „Lech Wałęsa. Idea i historia”. Portal Polityczni.pl nagrał spotkanie, zachęcam do obejrzenia, gdy tylko relacja będzie dostępna. O czym była mowa na spotkaniu? Miedzy innymi: O warsztacie – polemika Piotra Gontarczyka i Pawła Zyzaka. Gontarczyk krytykował niektóre tezy, czy dywagacje Zyzaka (np. czy Wałęsa mógł być kontaktem operacyjnym po 78 roku) jako nieudokumentowane. Zestawianie faktów typu: Wałęsa kupił samochód, SB często obiecywała samochody za współpracę. Paweł Zyzak zarzuty odpierał. O Lechu Wałęsie: Piotra Gontarczyka opinia krytyczna (zwłaszcza czasy prezydentury), acz umiarkowana – jest urzędnikiem państwowym. Pawła Zyzaka bardzo krytyczna. O domniemanych powiązaniach Wałęsy ze służbami wojskowymi („Kobrzyński”). O tym co to jest „dialog operacyjny”. O „urologicznych pasjach Pawła Zyzaka” (jest to cytat z artykułu Piotra Gontarczyka) O tym kto stał za Stanem Tymińskim i skąd się wzięły kwity w słynnej teczce, oraz jak rozgrywano przeszłość L. Wałęsy. Na koniec Paweł Zyzak podpisuje książkę dla FH 451 :)

Rzepka

Rzepka

16 years 3 months temu

Czekamy na relację :) Tematy intrygujące. Pozdrawiam
Czarek Czerwiński

http://www.wprost.pl/ar/16545… Na czwartkowym spotkaniu zorganizowanym przez przez warszawski klub "Gazety Polskiej" spotkali się autorzy dwu biografii Lecha Wałęsy, które ukazały się w przeciągu ostatniego roku. Zarówno jedna, jak i druga książka były przedmiotem ostrej krytyki Lecha Wałęsy, który zarówno Gontarczykowi, jak i Zyzakowi groził spotkaniem w sądzie. Gontarczyk zarzuca Zyzakowi niefrasobliwość w traktowaniu wymogów warsztatowych pracy historyka. "Każdy błąd warsztatowy popełniony przez Pawła Zyzaka został skwapliwie podchwycony przez przeciwników pisania o Wałęsie w tonie innym niż hagiograficzny i na całe lata zamknął w Polsce możliwość poważnej dyskusji na ten temat" - powiedział Gontarczyk. "Pawłowi Zyzakowi zabrakło roztropności, co zaciążyło na społecznym odbiorze jego, skądinąd pożytecznej i cennej, książki. Zamieszczenie w niej anonimowych relacji o prywatnym życiu Wałęsy, jego wczesnej młodości postawiło w złym świetle całość pracy Zyzaka, przekreśliło wartościowe strony jego książki" - dodał historyk IPN. Zyzak odpierał zarzuty. "Zebrałem dużo więcej informacji o życiorysie Lecha Wałęsy, które można by określić jako 'pikantne' lub 'bulwersujące'. Nie zdecydowałem się jednak na zamieszczenie ich w książce, właśnie po to, żeby zachować wyważone spojrzenie, nie zagłębiać się zbytnio w sensacje, które ostatecznie nie mają większego znaczenia. Jednak sprawa posiadania nieślubnego dziecka i skandalu związanego z jego nagłą śmiercią oraz powiązanego w czasie zerwania Wałęsy z rodzinnymi stronami to poważniejsza sprawa niż ciekawostki obyczajowe. Stawia ona w nowym świetle moralność późniejszego prezydenta" - mówił Zyzak. "Wyśmiewany fragment o 'obszczymurku' i sikaniu do kropielnicy związany jest z kolei z próbą weryfikacji pewnego mitu, jaki Wałęsa budował na temat swej religijności, rzekomo 'wyssanej z mlekiem matki'. Jest wielu świadków, że religijność Wałęsy jest całkiem świeżej daty, rozpoczęła się ona mianowicie na początku lat 80. Wcześniej bywał w kościele raczej rzadko" - powiedział Zyzak. Gontarczyk zarzucił też Zyzakowi nieuprawnione zestawianie faktów, które "samo w sobie jest insynuacją" - jak powiedział. Jako przykład podał fragment, w którym Zyzak pisze, jak w latach 70. Wałęsa kupił sobie samochód, a kilka zdań dalej przytacza relację jednego z pracowników Stoczni Gdańskiej, którego SB próbowała zwerbować do współpracy właśnie obietnicą auta. "Dopóki nie ma dowodu, nie można insynuować, że Wałęsa dał się przekupić" - mówił Gontarczyk. Paweł Zyzak ripostował, że miał pełne prawo przytoczyć relację obserwatora tamtych wydarzeń. Jednym z poważniejszych zarzutów, jakie Gontarczyk stawia Zyzakowi, jest zbyt częste korzystanie ze źródeł anonimowych. Zyzak w odpowiedzi podkreślił, że nie są to źródła anonimowe, ale "anonimizowane", czyli osoby, których tożsamość jest znana historykowi, a którym, z różnych względów, zależało na zachowaniu anonimowości. Obaj historycy zgadzają się, że w latach 1970-76 Lech Wałęsa był kontaktem operacyjnym SB. O ile Zyzak stawia w swojej książce tezę o dalszym trwaniu tej współpracy przy pewnej zmianie jej formy, o tyle Gontarczyk poprzestaje na stwierdzeniu, że nie ma na to żadnych "twardych" dowodów w dokumentach, istnieją natomiast dokumenty, z których wynika, że po 1976 roku Wałęsa był przez SB "rozpracowywany". "Dopóki nie ma dowodu na dalszą współpracę, nie wolno tak pisać" - wyrzucał Gontarczyk Zyzakowi. "Jeżeli nie możemy takiej możliwości wykluczyć, a odnajdujemy pewne poszlaki na jej prawdziwość, to uważam, że historykowi wolno postawić taką hipotezę" - ripostował Zyzak. Na koniec spotkania prowadzący poprosił obu historyków o przedstawienie swojej wizji osobowości Wałęsy. "To człowiek, który mało się zmienił od młodości. Charakterystyczne, że nie ewoluowała ani jego wiedza, ani język, choć przecież obracał się w towarzystwie intelektualnej śmietanki. Nigdy nie zatracił instynktu spryciarza, który działa tylko we własnym interesie. To człowiek chłodno kalkulujący, bez szkieletu moralnego. Uważam, że ponieważ po 1976 roku Wałęsa ani razu nie przyznał się otwarcie do współpracy z SB w latach 70., komunistyczne służby cały czas miały na niego 'haka'. Tak właśnie w latach 90. Wałęsa stał się zakładnikiem swojej przeszłości, a wraz z nim cały kraj" - powiedział Zyzak. "Wałęsa to osobowość skomplikowana. Dla mnie fundamentem oceny tej postaci jest jednak jej działalność w latach 90. Powiedziałbym tak: jeżeli w młodości Wałęsa używał sztachet od płotu, to w latach 90. dostał do rąk sztachety o wiele większej mocy" - powiedział Gontarczyk, dodając, że powstrzymuje się od wypowiadania swoich prywatnych ocen, ponieważ reprezentuje instytucję państwową - IPN. dar pap
Bernard

m. in. Krzysztof Wyszkowski, Antoni Macierewicz, mec. Szczuka.