Kalisz... Robespierre w kaftanie bezpieczeństwa

Przez GRA-FIK , 14/06/2011 [18:10]

Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro mogą spokojnie spać. Jakiego wyroku Sądu Rewolucyjnego... tfu.. Komisji Specjalnej mogli się spodziewać? Trzy i pół roku temu Sąd Rewolucyjny pod przewodnictwem Ryśka („... bo wszystkie Ryśki, to fajne chłopaki”) przyjął tezę, że Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę czeka Trybunał Konstytucyjny. Wszystko wg zasady: zrobimy im sprawiedliwy sąd, a potem ich powiesimy. Ile razy przyglądałem się pracy komisji - to wszystkie wnioski dotyczące rzeczywistego dochodzenia do faktów, dobór świadków, dyrygowanie o co pytamy, a o co nie wolno pytać były albo zbędne, albo złe, lub odbiegały od sedna sprawy. Wybiórczość tego co jest zgodne, a co nie w wykonaniu Kalisza i jego zastępców była zastanawiająca. Wnioski jakie wyciągali niektórzy śledczy były nie tyle zastanawiające, co zaskakujące. Słuchając wypowiedzi o kolorze swetra taki śledczy już wiedział jakiej marki jest samochód, czy co było na śniadanie. Fakty? Jeśli były i wykluczały wnioski członków komisji - to okazywały się złe lub nie mające nic wspólnego ze sprawą. Dawanie wiary np. byłemu prokuratorowi Kaczmarkowi, który tyle razy zmieniał swoją wersję, plątał się na konfrontacjach też nie dziwiło. Dla Speców Śledczych Sądu Rewolucyjnego takie zeznania, które pasowały do ich założeń, co Kaczmarek doskonale wyczuł, były kluczowe. To nic, że są dokumenty, zweryfikowane raporty, zeznania, opinie sądów i prokuratorów... Im bardziej dowody podważały założenia pracy Komisji - to tym bardziej nie były i nie są warte zainteresowania. Kogo interesuje prawda? Kaczmarek był doskonały. Dobrze wiedział z mediów czego oczekują „sędziowie” i „śpiewał” wg określonych nut! „Porażające dowody zbrodni” jakie dzięki temu uzyskiwał Kalisz&Company były co jakiś czas komentowane przez nich samych. Tylko zastanawiam się... Po jaką cholerę trwało to aż trzy i pół roku? Przecież wnioski były gotowe od początku w takim stylu. Trybunał Konstytucyjny był od razu celem. Więc po co marnowanie pieniędzy podatników i ten cały cyrk? Nawet Tusk, orientuje się, że Kalisza roznosi gaz jakim się nadął. Prokuratorzy i sędziowie, służby specjalne (ABW) już za czasów rządów PO dokładnie przeanalizowały tę sprawę stwierdzając, że nie ma nic, co można by przerobić na zarzuty czy oskarżenia. Pan Kalisz tak chwalący niezależność prokuratury i sądów stwierdza, że są bandą dyletantów? Cóż... Kaftan raz...

Proces beatyfikacji pierwszej polskiej świeckiej świętej trwa. Pan Kalisz i paru POwców uparło się, że na trumnie Świętej od. przekrętów i łapówek wjadą do sejmu.

Domyślny avatar

medialny i piękny Kalisz posługuje się mediami jak amboną pokazujcie go może za zasłoną? wysmiewanie Polski gardzą swoim gniazdem, patrioci bez jaj wszystko, byleby opluć ten "dziki" kraj...