poszedł z blues`em do aniołów

Przez kelner , 07/02/2011 [22:55]

Gary Moore na gitarze zaczął grać mając osiem lat. Swój pierwszy profesjonalny instrument dostał w wieku 14 lat. Była to gitara prawostronna a on był leworęczny! W niczym mu to jednak nie przeszkodziło. Jego styl z biegiem lat ewoluował z rocka do blues-rocka, który już do końca zdefiniował jego muzyczną karierę.

ChłopaK z Belfastu najpierw zasłuchiwał się w Albercie Kingu, Elvisie Presleyu i oczywiście grupie The Beatles. Później w życiu młodego Gary'ego przyszedł czas na takich muzyków jak John Mayall i Jimi Hendrix. Ale za prawdziwego mistrza i mentora uważał Petera Greena - gitarzystę zespołu Fleetwood Mac. Zmarł 6 lutego 2011 roku we śnie podczas pobytu na wakacjach w hiszpańskiej miejscowości Estepona. Miał 58 lat.

Domyślny avatar

emes

14 years 8 months temu

Gdy odchodzi ktoś bliski nam, bliski przez swoją twórczość, czujemy wielki żal i być może większą wdzięczność za to, że przez swą sztukę, muzykę, mogliśmy choć trochę poznać Jego duszę i za to, że pozostawił nam swoje dzieło. Panie przyjmij Gary'ego do Swojej Światłości i pociesz Jego Najbliższych.