Bardzo ciekawy artykuł "Naszego Dziennika". Polecam!
"Według raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) przednia część kadłuba, z kabiną załogi, została zniszczona. Tymczasem, jeszcze w kwietniu, podczas pobytu w Moskwie śledczy prezentowali rodzinom dwie różne wersje co do usytuowania kokpitu. Według pierwszej, wisiał na drzewie. A według innej, wrył się w ziemię na głębokość kilku metrów - ustalił "Nasz Dziennik". Rosjanie przeczą sami sobie - komentują pełnomocnicy rodzin. Ich zdaniem, kwestię usytuowania tej części samolotu oraz stopień zniszczenia, jakiemu uległ kokpit, wyjaśnią dopiero protokoły z oględzin miejsca zdarzenia. Jak dotąd polska prokuratura dysponuje tylko częścią z nich".
[...]
"Pułkownik Antoni Milkiewicz, pilot i główny inżynier wojsk lotniczych oraz specjalista z zakresu badań wypadków lotniczych, który w pierwszych dniach po katastrofie pracował w Smoleńsku, przyznaje w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że kokpit maszyny nie był ani wbity w ziemię, ani nie wisiał na żadnym drzewie, co sugerowali rodzinom pilotów Rosjanie. - Kokpit, czyli kabina samolotu, którą zajmują piloci, leżał zmiażdżony na powierzchni ziemi. Nie był w ogóle wbity w ziemię - opisuje płk Milkiewicz. - Jako jedna z części, na które rozpadł się samolot, kabina była w dużym stopniu zdeformowana - dodaje. Relacjonuje, że ta część samolotu została zabrana wraz z pozostałymi fragmentami na drugi dzień po katastrofie. Według jego relacji, kokpit nie był odwrócony, leżał w pobliżu centropłatu samolotu, czyli miejsca mocowania skrzydeł do kadłuba. Milkiewicz nie był w stanie powiedzieć, co właściwie stało się z kokpitem. Jego zdaniem, został on prawdopodobnie umieszczony wraz z pozostałymi szczątkami wraku. - Nie byłem świadkiem przenoszenia części, więc nie wiem dokładnie, co się z nimi stało - twierdzi.
Jak czytamy w raporcie MAK, "Przednia część kadłuba z kabiną załogi jest całkowicie zniszczona. Fragment nosowej części kadłuba z przednią golenią podwozia znajduje się w odległości 397 m od progu pasa startowego. Fragment nosowej części kadłuba z przednią golenią podwozia znajduje się w odległości 397 m od progu pasa startowego" (str. 90 raportu). W raporcie podano, że zderzenie samolotu z ziemią nastąpiło przy kącie przechylenia 200-201 stopni. Według polskich ekspertów z polskiej komisji badającej okoliczności katastrofy, kąt był mniejszy i wynosił 160 stopni. Polscy eksperci stwierdzili też, że pierwszymi elementami konstrukcji samolotu, które zderzyły się z ziemią, była m.in. właśnie kabina załogi".
[..]
"jak relacjonuje płk Milkiewicz, kokpit tupolewa był wprawdzie zmiażdżony, ale nie odwrócony. Rosjanie opisali jednak odwróconą pozycję ciał pilotów".
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=110028
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 2103 widoki
Czy wyciekły gdzieś zdjęcia kokpitu?
To najpilniej strzeżona tajemnica Rosjan
Kat przechylenia i pozycja kokpitu
@kokpit
,
kokpit
@boby
@malyy5
@malyy5
i raport
Boby