Porozumienie "Smoleńsk - chcemy prawdy". Pierwsza akcja - "Witamy czerwonego niedźwiedzia"

Przez Margotte , 05/12/2010 [21:21]
Ruszyła strona internetowa porozumienia "Smoleńsk - chcemy prawdy". Jego sygnatariuszami są: Koliber i Solidarni 2010. Już w poniedziałek, 6 grudnia, pierwsza akcja tej inicjatywy. Na początek jednak coś o samym porozumieniu. Na stronie można znaleźć taką informację: "10. kwietnia 2010 r. na zawsze wpisał się w historię Polski. Podczas rocznicowej podróży do Katynia, w katastrofie pod Smoleńskiem, zginął prezydent RP Lech Kaczyński, Jego małżonka Maria Kaczyńska oraz 94 inne osoby, w tym szereg wybitnych przedstawicieli elity społeczno-politycznej i militarnej naszego państwa, oficerowie BOR i załoga samolotu. Szacunek dla ofiar i ich rodzin, polska racja stanu i elementarna uczciwość każą nam dążyć do ujawnienia prawdy o katastrofie i wydarzeniach z nią związanych. W naszej deklaracji ideowej budowanie wolnego społeczeństwa uznaliśmy za działanie pierwszoplanowe, a prawda jest fundamentem wolności. Jest wartością ponadpolityczną, ponad podziałami. Z tego też powodu powołaliśmy do życia inicjatywę - "Smoleńsk, chcemy prawdy!", będącej naszym kategorycznym sprzeciwem wobec zachowań władz państwowych oraz licznych mediów głównego nurtu, które noszą znamiona krańcowej nieudolności lub celowego działania na szkodę interesu Polski. Niepokój nasz budzą informacje dotyczące samego przebiegu katastrofy, dotyczące wydarzeń poprzedzających planowaną wizytę w Katyniu i wylot do Smoleńska oraz dotyczące wydarzeń, które miały miejsce już po upadku samolotu". Warto przypomnieć, że 10 listopada 2010 Koliber przeprowadził akcję "Czy wiesz ile nie wiesz" o Smoleńsku. Relacjonował ją u nas Bernard. http://www.blogpress.pl/node/6491 Teraz organizowana jest nowa akcja: "Porozumienie "Smoleńsk - chcemy prawdy!" zaprasza wszystkich chętnych na akcję: "Witamy czerwonego niedźwiedzia". Termin zbiórki: 6 grudnia, godzina 11:00. Miejsce spotkania: kawiarnia w Hotelu Europejskim na rogu od strony pomnika Piłsudskiego. Dnia 6 grudnia 2010 roku odwiedzi Polskę prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Zamierzamy przywitać go wielojęzycznymi tabliczkami i transparentami z hasłem: "Smoleńsk - chcemy prawdy!". Odczytana zostanie także petycja do obu Prezydentów, z żądaniem ujawnienia prawdy o katastrofie. Tego samego dnia o godzinie 18:00 zbieramy się pod ambasadą Federacji Rosyjskiej (od strony ul. Belwederskiej), gdzie zostanie przekazana stronie rosyjskiej wyżej wymieniona petycja". Ulotkę towarzyszącą akcji można znaleźć na stronie porozumienia. Strona porozumienia: http://www.smolenskchcemyprawdy.pl/
Margotte

Dodam, że Niezalezna także zaprasza na podobną akcję. WARSZAWA, KRAKÓW, POZNAŃ I GDAŃSK PRZYWITAJĄ MIEDWIEDIEWA http://niezalezna.pl/artykul/… Przy okazji, tak się zastanawiam nad tym, czy otwarcie iluminacji Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu dokonane w sobotę, tuż przed wizytą Miedwiediewa, nie jest czasem wykonane po to, by go ładnie przywitać - Warszawa taka piękna i radosna, nie myśli o katastrofie, bawi się. Taki przekaz ma dotrzeć do rosyjskiego przywódcy?
Margotte

Dzięki za informację. Tym razem jakoś mało ją reklamują ;) ale już wiem dlaczego. ---------- P.S. A propos poniedziałku, czyli jutra - słyszałam jeszcze o innej akcji: Przywitajmy "czarną procesją" MIEDWIEDIEW W POLSCE POLSKA W ŻAŁOBIE "Internetowa grupa patriotów podjęła inicjatywę wyrażenia milczącego sprzeciwu w dniu 6 grudnia 2010 r. - w czasie wizyty prezydenta Rosji. Zakładając na ten dzień żałobny strój - czerń, stonowany ciemny ubiór, inne widoczne oznaki, - pragniemy nawiązując do historycznego, popowstaniowego, narodowego protestu, pokazać swój sprzeciw polityce poddańczej uległości rządu wobec groźnego dla nas sąsiada. [..] Forma widocznego sprzeciwu społeczeństwa, zakładającego strój żałoby, utrudni mediom i publikatorom pokazanie nas światu, jako spolegliwych, uległych, wykonawców krzywdzących nas, międzynarodowych uzgodnień zawieranych ponad naszymi głowami". http://www.redakcja.newsweek…
Bernard

nie mogę godnie powitać rewizora. Dzisiaj po połuddniu jestem wyłączony :( a taką miałem ochotę stawić się w stosownym miejscu. I jeszcze jedna żenująca sytuacja. Tusk ma podobno odwiedzić Miedwiediewa w hotelu. Czyli prezydent Rosji nie pofatyguje się do siedziby rządu, czy jakiegoś innego godnego miejca na spotkanie z polskim premierem. Polski premier pojedzie pokłonić sie zacnemu gościowi. Mimo różnicy rang (prezydent-premier) to jednak gość powinien odwiedzić gospodarza... Czy Tusk zastosuje satrą zasadę i będzie miał 'przed obliczem przłożonego wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego"? pozdrawiam