Uczestniczyłam dziś w przygotowanej przez studentów debacie kandydatów na prezydenta Warszawy, która odbyła się w auli starego budynku BUW. Od razu muszę powiedzieć, że niemiłościwie nam panująca w stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stawiła się, widocznie obawiając się spotkania z Czesławem Bieleckim. I wcale jej się nie dziwię, bo jest on trudnym rywalem.
Za to pojawił się Wojciech Olejniczak (jak wspomniał Czesław Bielecki, pozostaje on w koalicji z panią prezydent, więc być może przyszedł w jej zastępstwie), i kandydatka PSL - Danuta Bodzek, która zresztą spotkanie zaczęła od podania ręki komu mogła na sali, bo faktycznie mało kto ją znał.
Korwina-Mikkego, z jakichś powodów nie zaproszono. Nie było także Katarzyny Munio.
Przed debatą
Duży chłopiec i jego zabawka
Czesław Bielecki ustala ostatnie szczegóły ze sztabowcami
I debata się zaczęła, najpierw pytania zadawał prowadzący, zresztą prezenter telewizyjny.
Jeszcze na dobre się nie zaczęło, a Olejniczak patrzy już na zegarek?
Pani Bodzek ma wiele wspólnego z transportem, a właściwie koleją i widać było, że ten temat jej leży, pozostałe raczej nie. Jej niektóre wypowiedzi były niestety tak słabe, że rozlegały się śmiechy. Mało konkretów, ogólnikowość. Widać, że chociaż mieszka w Warszawie o wielu sprawach nie ma pojęcia.
Co innego Czesław Bielecki, który nie dość, że problemy architektury ma w małym palcu, to widać wyraźnie, że przegryzł się przez wiele tematów, ma pomysły, wizję i zapał do realizacji swoich koncepcji. Stwierdził, że nie można mówić, że czegoś się nie zrobi, tylko trzeba to zrobić. Dostawał duże brawa.
Konikiem Wojciecha Olejniczaka (jakkolwiek to brzmi) są rowery i ścieżki rowerowe. Wydaje mi się, że chce je zrobić wszędzie. Pochylił się jednak także nad sprawami eksmitowanych, nad gwałtownymi podwyżkami podatków gruntowych (nawet o 1000 %), które zafundował niektórym mieszkańcom Warszawy ratusz. Wspomniał także o hospicjach. Starał się udowodnić, że właśnie odwiedził kilka takich placówek i obiecał ludziom, że im różne sprawy załatwi.
Nie wiem na ile to populizm ("dziś byłem właśnie w kamienicy, w której..., dziś odwiedziłem kilka hospicjów..."), w końcu w czasie kampanii wyborczej kandydaci odwiedzają różne miejsca, o których istnieniu wcześniej nawet nie wiedzieli albo o nich zapomnieli. Przy okazji okazało się, że Olejniczak nie jest z Warszawy (a w wikipedii nawet wychodzi, że jest kibicem Pelikana Łowicz, a tymczasem wylewnie mówił o Legii).
Były też pytania z sali, między innymi o wspomniane już wywłaszczenia i uregulowanie sprawy własności. Czesław Bielecki oświadczył, że właśnie dziś przedstawił projekt Warszawskiego Funduszu Regulacji Własności. To bardzo konkretna propozycja, którą za ciekawą uznał też Wojciech Olejniczak. Bielecki mówił o zagospodarowaniu brzegów Wisły, o koncepcji architektonicznej przyszłego placu Wolności (obecny plac Defilad czyli otoczenie Pałacu Kultury) i itp. Przekonywał, że jest dobrym negocjatorem (i ja mu wierzę, bo wygląda na taką osobę) i potrafi przekonać do swoich pomysłów.
Pytań (z sali i wzajemnych, kandydatów do siebie) było wiele m.in. o sprawy szpitali i ich przekształcania w spółki prawa handlowego, o finanse Warszawy.
Kilka razy kandydaci wykazali się poczuciem humoru. Niestety uwagi krytyczne spotkały kandydatkę PSL, jeden z pytających nazwał ją nawet marginalną kandydatką. Nie było to ładne, ale trzeba przyznać, że pani Bodzek nie jest najlepiej przygotowana do tej roli.
Chociaż Hanny Gronkiewicz-Waltz fizycznie nie było na debacie, jednak pojawiła się w wypowiedziach kandydatów, a nawet na pewnych tablicach, które pod koniec spotkania znalazły się na sali ;)
Debata była ciekawa, ale czekam na pojedynek głównych konkurentów.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1788 widoków
Margotte pieknie!
@nietoperz
Margotte
Margotte
@Rzepka
Margotte
@Rzepka, Ewikron
Margotte,
Margotte,
Piękna relacja
Cała Prawda o debacie
Bernardzie, Margotte - debata - wideo
NIE WIEM
@widziane z USA
Margotte, dzięki za relację!
Margotte - super relacja
@Margotte