Dziękuję za zdjęcia. Nie bywam na Powązkach, bo wszystkich bliskich mam na Cmentarzu Bródzieńskim.
Powiedz, gdzie są ukryte te nazwiska ofiar. Naprzeciw inskrypcji?
i wyrzucam to sobie. 1 sierpnia i 1 listopada znaczy wszystko mozna przełozyc ale tam trzeba być.
Lubie zmrok gdy te znicze mówią z daleka: pamietamy.
Widze że kwatera smoleńska zmienia się i cos mi mówi że w najblizszym czasie bedziemy to miejsce tak samo często odwiedzac jak kwatery Zoski w PRLu. Gdzieś tam były oficjalne obchody ale kogo to obchodziło skoro duch był na powązkowskim cmentarzu.
Bedziemy to miejsce odwiedzać.
Póki jaki Taras nie ogłosi że widok krzyza, widok cmentarza go obraża i trzeba sie bedzie troche poprzepychać z wyznawcami wiary w krzyz ustawiony z puszek po piwie.
Szkoda że nie napisałem wcześniej że nie będę, tak chciałem by ktoś zapalił znicz i w moim imieniu.
grób Stanisława Sieradzkiego "Śwista". Żolnierza batalionu "Zoska". Ze zdumieniem bo jakoś umkneło mi że własnie zmarł. A nie powinno. Nie powinno.
W czasach jaruzelowej wojny pan Sieradzki stał sie na chwile moim przewodnikiem po Powązkach. Tłumaczył nastoletniemu młokosowi czemu jest tu ZAWSZE, czemu przy okazji śmierci "Anody" dziś mówi sie że umarł tragicznie - choć tym dziwacznym terminem własciwie wiecej sie zaciemnia niz mówi. Miał racje: Anoda zginął tragicznie ergo to moze jakas "katastrofa" była.
Kwatera Śwista jest na prawo od brzozowych krzyzy jego towarzyszy broni z batalionu Zośka. Trzeba dojsc do samego muru.
Przedziwne to wspomnienie z zeszłego roku z Powazek. Ktos kto ZAWSZE był, ktos kto tak uparcie dawał świadectwo daje je wciąż - ale wolałbym cofnać czas.
A czas płynie. Szkoda że nie mieliście wówczas szansy by nakręcic wywiad ze Świstem.
http://wiadomosci.gazeta.pl/k…
Jak wydobrzeje to będę. Jakby kto chciał by znicz i za niego to nie trzeba prosić. ZAWSZE na Powązkach mam pewnośc że wziąłem tych zniczy za mało.
Wybacz że wtrącę ale jakoś "Kuroń" nijak nie pasuje mi tu do tego wcześniejszego panteonu poległych pod Smoleńskiem ..
Rozumiem że to przez przypadek bądź niedopatrzenie...
Poza tym co do reszty to nieźle się napracowałeś ,
śliczne zdjęcia .
dziękuję .
W Kuronia można tak samo nie wdepnąc wchodząc z bramy wejściowej Powązek jak mozna było nie wdepnąc w grób Bieruta w czasach PRL.
Znaczy nie można.
Przechodzimy rozumiejąc słowa poety "taką przebodli nas ojczyzną".
Bernard pstryka fotkę gdyż od tego ma aparat. Mam nadzieje że rozjaśniłem sytuacje.
Kuroń, jak i Kołakowski (z krzyżem na pomniku...) są tuż obok pułkownika Kuklińskiego przy bramie wejściowej. To taki mały zamierzony kontrast.
pozdrawiam
Ten ostatni ( z krzyżem na pomniku ) ponoć tuż przed swoją śmiercią przestał negować istnienia Boga Stwórcy ..Zaś czy się nawrócił tego nie wiem ...
Choć jak historia samego belzebuba w ludzkiej postaci Antonio Gramsci'ego podaje że , ów zatwardziały ateista i zaprzysięgły wróg Kościoła Katolickiego przed samą śmiercią przyjął sakramenty święte ..
Jak widać cuda się zdarzają ..Potwierdza to też pewną regułę podle której to najgorsi złoczyńcy i utracjusze czasem zostają świętymi ..
patrz ...
św.Augustyn
mam do odwiedzenia sporo grobów rodzinnych, ale nie na Powązkach, więc nie starczyło mi czasu, by tam być... Ale odwiedzić trzeba koniecznie. Tymczasem dzięki za te wspaniałe fotografie.
Pozdrawiam
PS. A podebrałem Ci co nieco do poprawionej wersji filmu o ś.p. Przemysławie Gosiewskim, który niebawem podmienię...
Marek Moderau - czy to jakiś dyżurny artysta? Tablica na Pałacu Prezydenckim, tablica w Katedrze Polowej z błędami, pomnik w Ossowie ( też z błędami), i teraz ten na Powązkach...
@Bernard
Margotte - tak
Bernard
Bernardzie,
Ewo - jutro niespodzianka
Bernardzie,
Bernard
nie mogłem dziś być (choroba)
Nurni zdrowiej
w zeszłym roku ze zdumieniem odkryłem
Ewo - Łyczaków :)
Bernardzie
Andruch
Andruch
Ten ostatni ( z krzyżem na
Bernardzie,
Rzepko - proszę bardzo :)
Bernardzie,
Pomnik