Służby WSI wiecznie żywe!

Przez Errata , 01/09/2010 [16:38]

Na wczorajszej mszy świętej, która odbyła się w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, pojawił się abp Juliusz Paetz. Czy wiemy kto robi nam takie numery? Czy aby na pewno nie ma już sekcji do walki z kościołem w policji i powracających agentów do WSI? Nie jestem tego pewny! Zaproszenie na uroczystości 30-lecia Porozumień Sierpniowych jest naigrawaniem się z Nas wszystkich. Teraz jest to chyba bardzo widoczne,ze "niewidzialni sprawcy" są wśród nas i robią celowe zamieszanie,skandal zapraszając człowieka Juliusza Paetz aby obrazić wszystkich uczestników obchodów! Kto jest odpowiedzialny za ten skandal??! Komorowski,Tusk oni nie są mściwi!Walesa tez nie. Oni nikomu z nas nie zrobiliby takiego numeru!Wystarczy posłuchać co jeszcze do niedawna mówili i czynili. To są chodzące świętości i sama dorość. Michnik z Kiszczakiem tez by na ten pomysł nie wpadli! Obaj jak wiemy są bardzo honorowymi obywatelami! Jaruzelski?Nie ten na sama myśl,ze mógłby zaszkodzić Solidarnosci dostaje drgawek! Wiec kto to robi i zaognia konflikt? Wychodzi jak zawsze!To My sami sobie jesteśmy winni,bo do dnia dzisiejszego nie rozliczyliśmy komunizmu! Oni trzymają się mocno i drwią teraz z nas patrząc jak się złościmy na naszą bezsilność!!! Tym wyczynem ci z ruskich tajnych bud śmieją się nam w nos i śmieją się ze śmierci księdza Jerzego Popiełuszki i wszystkich tych księży,którzy ponieśli najwyższą cenę za walkę o sprawiedliwość,prawdę,wolność!!! "Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski podkreśla, że arcybiskup Juliusz Paetz nie miał nic wspólnego z Solidarnością", nie był jej kapelanem, nie był związany z tym związkiem zawodowym. Nie było go w tych latach nawet w kraju, bo wówczas przebywał w Watykanie. Stało się "bardzo źle", że przyjechał - ocenia duchowny. Zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego, obecność abpa Juliusza Paetza to "łyżka dziegciu w beczce miodu". „Dlaczego świadomie swoją osobą chciał prowokować?” - pyta duchowny. Nabożeństwo obyło się w Gdańsku na Placu Solidarności przy Pomniku Poległych Stoczniowców i było koncelebrowane przez kilkunastu biskupów na czele z prymasem Polski abp. Józefem Kowalczykiem. Homilię wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź. Oskarżany o homoseksualne skłonności, molestowanie kleryków i kontakty z służbami PRL abp Paetz swoją obecnością zepsuł święto "Solidarności"." http://niezalezna.pl/article/show/id/38432

Domyślny avatar

Errata

15 years 1 month temu

O homoseksualnych skłonnościach arcybiskupa mówiło się w poznańskiej diecezji od dawna. Niektórzy usiłowali drogą perswazji nakłonić go do zaprzestania tego procederu lub do złożenia kościelnego urzędu. Na próżno. Arcybiskup Paetz nie zamierzał ustąpić, sądząc najwyraźniej, że chroni go szata biskupia i wysoka pozycja w Episkopacie. A duchownym wzywającym go do opamiętania zamykał usta. * Autor: Jan Skórzyński, Rzeczpospolita