na tle tych, których gęby dorobiłeś, jest wysublimowany do kwadratu ;) Albo i jeszcze lepiej. I pytanie, czy to nie jest ocieplanie wizerunków tych plujących zupełnie niewysublimowanym jadem kreatur.
Bretschneider to szuja i agent ;)
A w dowcipie dodatkowo specjalista od much.
A Palivec faktycznie polityką się nie zajmował, ale Palikot do wizerunku oberżysty chyba pasuje.
Ale kto o tym wie Rzepko? Ja Szwejka oglądałem sto lat temu i wszystko zapomniałem. A na obrazku i filmie te postaci wyglądajo, owszem, głupkowato, ale nawet sympatycznie.. Dla tych łajdaków z Platformy to zaszczyt. Bo tylko najgorszym łajdactwem można nazwać szarganie nieżyjących ofiar katastrofy, bezpodstawne obwinianie ich o wypadek, narażanie rodzin (w tym dzieci) na traumatyczne przeżycia. W szczególności ten jeden łajdak, po tym, co mówił ostatnio, nie powinien się u nas nigdy pojawić. W żadnej formie, nawet najbardziej obelżywej.
motywem nie są postaci, tylko to, że muchy obsrały portret... ;)
Postaci nie są aż tak istotne. No dobrze, sorry. Następnym razem bardziej się postaram :))
świetne!
Czarku ja Cię rozumiem ale traktujmy satyrę jako zabawę - przecież to tylko satyra - z Hitlera też się śmiano, nawet w okupowanej Polsce. Pozdro
Satyry z Hitlera podczas okupacji były, ale z tego, co kojarzę, to przedstawiały go niemal wyłącznie jako krwawego potwora, którym był w istocie. Nie wyglądał na nich na pewno ładniej i delikatniej niż w rzeczywistości. A Chaplin z tego potwornego mordercy zrobił śmiesznego wariata, z którym chciał się chyba tylko zmierzyć aktorsko. Takie produkcje dają tylko rozrywkę dla gawiedzi.
ze w tym roku muchy nie nadążą z obsrywaniem portretów Najjaśniejszego, ponieważ RadSik zarządził wieszanie tychże portretów wszędzie, gdzie się da. A much w tym roku zdecydowanie jest mniej. Więc skoro będzie więcej portretów, niż much....nie wyrobią się!
Dziękuję za przypomnienie jednego z najwybitniejszych dzieł literatury czeskiej. Dawno temu czytałam "Dobrego wojaka Szwejka", ze zdążyłam wiele rzeczy pozapominac. Ale tą scenę z portretem Najjaśniejszego pamietam:)
PS w razie czego muchy zastąpią żarówki marki Osram, o których sie mówi, ze wiszą nad głową i grożą, ale groźby wykonać nie mogą.
Pozdrawiam serdecznie
"A Chaplin z tego potwornego mordercy zrobił śmiesznego wariata, z którym chciał się chyba tylko zmierzyć aktorsko."
Raczej przedstawił go jako nieobliczalnego szaleńca, choć postać na wskroś groteskową. Trzeba pamiętać, że film powstał w 1940 r. Sam Chaplin powiedział później, że gdyby był świadom ogromu zbrodni dokonanych przez Hitlera, nie byłby w stanie zrobić o nim komedii...
Ciekawostką jest, że w Niemczech film ten można było oficjalnie obejrzeć dopiero pod koniec lat 90., a we Włoszech, w pełnej wersji, jeszcze później.
w takim razie niech żarówki osram oświetlają wszystkie portrety Najjaśniejszego i niech zlatują się do nich wszystkie ćmy i muchy ;)
Pozdrawiam serdecznie Pelargoniowo! :)
W latach sowieckiej okupacji zawieszono na Ratuszu w Drohobyczu wielki portret Stalina wykonany przez Brunona Schulza na polecenie nowych władz. Ponieważ zanieczyściły go ptaki, autor, jak głosi anegdota, powiedzial: "Nigdy zniszczenie dzieła nie sprawiło mi tak wielkiej satysfakcji"
http://www.niecodziennik.mbp…
Pozdrawiam
PS Już wiem, że kiedy jesteś obecny na portalu tylko duchem to na pewno powstaje jakieś "dziełko".
Wskocz na gmajla!
Przyjmują zatem Twoje tłumaczenie odnośnie użycia w satyrze tych a nie innych postaci. Rozumiem, że gdybyś wiedział o pełni niegodziwości Palikota i Niesiołowskiego, to nie zrobiłbyś o nich komedii. Tak jak Chaplin o Hitlerze.
;)
użyć nie mogłem, bo to był taki greps z tym Szwejkiem - wszystko mi pasowało. Mogłem, co najwyżej zrezygnować z tej notki.
"Rozumiem, że gdybyś wiedział o pełni niegodziwości Palikota i Niesiołowskiego, to nie zrobiłbyś o nich komedii."
Zrobiłbym :)
Ale ja się z tego bardzo cieszę. Przynajmniej jest o czym pogadać :) No i obok Chaplina-Hitlera to już tych dwóch drani jakoś zniese. Towarzystwo w sam raz dla nich.
Rzepko - a bardziej obrzydliwych gąb nie było?
Adminie, nie było,
No jasne, Palivec
PS. Niemniej, na stosowanie wysublimowanego humoru te postaci nie zasługują. Nie zasługują na splunięcie pod nogi jeśli mam być szczery.
Jeśli mam być szczery
Rzepko - jak dla mnie Szwejk
Czarku, nie ocieplam
"Bretschneider to szuja i agent"
Czarku, ale tu głównym
:) Rzepko, Czarku
"z Hitlera też się śmiano"
No właśnie :)) Nie mogę być takim małym Chaplinem? :)
Witaj Nietoperzu,
miło Cię znów widzieć :)
Pozdrawiam
Rzepko, nietoperzu
Rzepko, obawiam się
Czarku,
Ewo,
A teraz fakt z historii Drohobycza:
Rzepko - Palikot i Niesiołowski a Hitler
Ale ja innych postaci
Rzepko, nie doszlismy do porozumienia
Czarku, albo to się musimy
Szkoda że tylko muchy będą srać na Bronka
Malyy, no coś Ty ? :)