Krzyż spod Pałacu, Michał ze Świnoujścia i Blaszany Bębenek

Przez Bernard , 27/07/2010 [03:21]

W Świnoujściu wakacje z rodzicami spędzał Michał, trzydziestopięciolatek określony w Telexpressie jako upośledzony umysłowo. Michał różni się od „normalnych” ludzi, nie stanowi jednak dla nikogo żadnego zagrożenia, po prostu szuka kontaktu również z nieznajomymi. Na lokalnym świnoujskim portalu internetowym został opisany i jak stwierdził dziennikarz Teleexpressu dokonano na nim „internetowego linczu”. Rodzice byli zszokowani, zwłaszcza w kontraście tego, jak Michał traktowany jest w Danii, gdzie mieszkają na stałe.

Bezinteresowna nienawiść i agresja doprowadziła do napiętnowania niczego nieświadomej osoby, oraz głęboko zszokowanych rodziców.

W wolnych chwilach amatorsko fotografuję. Byłem pod domem Jaruzelskiego, w czasie żałoby na Krakowskim Przedmieściu. Byłem na konwencji PO w Expo XXI, pod TVP podczas prezydenckiej debaty, na wieczorze wyborczym w sztabie Jarosława Kaczyńskiego. Udało mi się przeprowadzić krótkie rozmowy m. in. z ministrami Klichem, Rostowskim, Zdrojewskim, z posłem Wenderlichem, panią Kidawą –Błońską, Pawłem Poncyliuszem, profesorem Zybertowiczem, czy samym Adamem Michnikiem i innymi. Ostatnio robiłem zdjęcia pod Pałacem Prezydenckim pod którym manifestują obrońcy krzyża. I to zasługuje na całkiem odrębną opowieść...

Pod Pałacem dzieją się rzeczy niesłychane. I to zarówno pozytywne, jak i negatywne. Nie jest to jakaś zorganizowana akcja, każdy przecież tam może przyjść. Od razu powiem, że wśród gromadzących się ludzi bywają czasem również i osoby dziwne, czy jacyś megalomani. Ale bynajmniej nie oni stanowią tam grupę dominującą. Pod krzyżem wartę trzymali już ludzie z Komitetu Katyńskiego, Solidarności Walczącej, byli Gruzini, protestanci z Lublina (obecni również w blogosferze – wydają „Idź pod prąd”), przyjechali górnicy i ludzie z Dąbrowy Górniczej. Przemawiał Andrzej Tadeusz Kijowski, Janina Jadwiga Chmielowska, Andrzej Melak, była obecna Teresa Bochwic, a mini-koncert dał Paweł Piekarczyk. Spotkać też można zasłużonego dla opozycji ks. Stanisława Małkowskiego który modlił się wieczorem wraz ze zgromadzonymi ludźmi. Zbierane są podpisy zwolenników upamiętnienia smoleńskiej tragedii w tamtym miejscu.

Pojawiają się też przechodnie, ciekawscy, zwolennicy i przeciwnicy. Niektórzy oglądają, inni dyskutują. Niektórzy popierają, inni są przeciw. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby...

Niektórzy przychodzą specjalnie, tylko po to, żeby wyszydzać, ośmieszać, poniżać  i przeszkadzać. Z czystej bezinteresownej złości, a czasem nienawiści i nie mam na myśli zwykłych przechodniów. Byłem świadkiem gdy młody człowiek po jakimś zatargu napluł starszej kobiecie w twarz. Padały wyzwiska i obelgi pod adresem tam zgromadzonych jak też śp. prezydenta Kaczyńskiego. Krzyczano i bluzgano tylko po to, by przeszkodzić modlącym się tam wraz z ks. Małkowskim ludziom. Organizowane są prowokacyjne „happeningi”. Niektórzy przychodzą tam niemal codziennie i spędzają sporo czasu tylko po to by zaczepiać i prowokować. Uprawiają pieniactwo, wzywają policję zgłaszając (sic!) nielegalne zgromadzenie. Nawet uczestnicy zbierania podpisów przeciw krzyżowi i przeciw upamiętnieniu ofiar pod Pałacem Prezydenckim którzy przez kilka dni spokojnie rozstawiali stolik po drugiej stronie ulicy gdy zakończyli już swoją akcję zaczęli się pojawiać między ludźmi pod Pałacem i nagabywać. Byłem świadkiem agresywnych zachowań przeciwników, nawet szarpania, chociaż zwykle kończyło się na utarczkach słownych i do naprawdę niebezpiecznych sytuacji nie dochodziło. Była nawet (chyba) jakaś rodzina, a przynajmniej jedna kobieta i kilkoro młodzieży którzy spędzili pod Pałacem obok modlących się wówczas ludzi dłuższy czas, tylko po to by głośno komentować, dogadywać i przeszkadzać. Jeśli patrole policyjne były w pobliżu działało to zdecydowanie tonująco na przeciwników krzyża i było zdecydowanie spokojniej. Zaprzyjaźnione telewizje i radiostacje czatowały tam na różne „medialne” relacje które dałoby się odpowiednio pokazać i wykorzystać. Jakoś wypowiedzi Janiny Chmielowskiej w TVNie nie widziałem.

Ewa Wanat, naczelna radia Tok FM stwierdziła na antenie, że pod Pałacem przebywa 5 osób, reszta to gapie, a tych którzy tam są należy wysłać do psychiatry. Te słowa skojarzyły mi się z sytuacją opowiedzianą w Teleexpressie o Michale ze Świnoujścia. Parę lat temu pani Kopacz i  pan Chlebowski dworowali sobie z PiS a tak naprawdę z pacjentów zakładów psychiatrycznych, jakoby ci masowo głosowali na PiS, co miało być ośmieszające i kompromitujące dla tej partii. A dlaczego? Czy pacjenci zakładów psychiatrycznych nie mają prawa do poglądów politycznych? Czy zasługują na pogardę? Czy nie mogą przejmować się smoleńską katastrofą? Poraża to poczucie bezkarności, wyższości. Zacytuję komentarz z twittera, bo nie tylko ja miałem takie skojarzenia: „Może tych dwóch spraw [Michała i krzyża] nie powinno się łączyć, ale nagonka na ludzi pod krzyżem i chłopca z ZD, jest pokłosiem przyzwolenia na nikczemność” „poczucie wyższości, triumfu i nienawiść w oczach. Do tego poczucie obciachu patrząc na starych, biednych, ułomnych.”

Radio Tok FM zasłynęło z audycji Kurkiewicza w których w każdej szydzono z prezydenta Kaczyńskiego. Do kwietnia Tok FM jako dżingla używał skrajnie prostackiej i chamskiej wypowiedzi profesora (od czego? od chamstwa?)  Filara o posłance Beacie Kempie. Zdaniem Ewy Wanat był to zapewne fantastyczny dowcip. W sam raz na dżingiel. Ludzie bez krzty przyzwoitości lansowani są w telewizjach i radiostacjach, a szczególnie cenieni byli za wulgarne drwiny z prezydenta, również już po śmierci. To jak widać nie przeszkadza. W mediach jest nawet dobrze widziane. Paradowską bardzo widać bawią żarty o Gosiewskim, choć jak sama pisze „Czy coś bardziej niszczy debatę publiczną niż nienawiść i cynizm?” No właśnie...

Niektórzy wpływowi politycy/posłowie Platformy mieli niezły ubaw ze śmierci prezydenta i to jeszcze zanim został pochowany. Mówił o tym choćby dziennikarz Rzeczpospolitej, było o tym w wywiadzie w Polska the Times. Szerszym echem się nie odbiło. Zwolennicy partii władzy, a zwłaszcza tzw. autorytety w ogóle się z taką postawą nie kryją. Już kilka lat temu Kuczyński życzący wszystkiego najgorszego Jarosławowi Kaczyńskiemu (no to się spełniło), czy marszałek mówiący o ślepym snajperze... Ale najgorsze jest to, że wykluczenie nie dotyczy tylko stosunkowo wąskiej grupy polityków opozycji. A niech tam, ktoś powie, politycy niech się zabijają w Sejmie, za to im płacą. Ale bydło, watahy, mohery. Ta pogarda dotyka nie tylko polityków PiS, dotyka wielu milionów Polaków. Wylewa się z przemówień Tuska w hali Expo, z zaprzyjaźnionych telewizji i radiostacji wprost pod Pałac Prezydencki, wzmocniona i zwielokrotniona. Już można pluć, obrażać, szydzić i wyśmiewać. Atmosfera przyzwolenia na nikczemność sprzyja takim sytuacjom jak w Świnoujściu, przecież pozornie nie związanymi z polityką. A przy niemal całkowitej bezkarności Platformy, ta obowiązująca obecnie dresiarska doktryna cieszącej się wielkim poparciem społecznym partii, o wciąż rosnącym zakresie władzy, przemienia występek w cnotę, a chamstwo w bon-ton. Nie tylko w polityce. W życiu.

Nie imputuję Platformie niedemokratycznych zapędów, ale przestrzegam przed rodzącą się atmosferą wokół niej, wśród jej zwolenników. Dlatego na koniec fragment „Blaszanego Bębenka”, najbardziej poetyckiej prozy jaka przychodzi mi dziś do głowy:

Mnie natomiast zabrali handlarza zabawek, chcieli wraz z nim usunąć ze świata wszystkie zabawki.

Był sobie kiedyś muzyk, który nazywał się Meyn i umiał przepięknie grać na trąbce.

Był sobie kiedyś handlarz zabawek, który nazywał się Markus i sprzedawał biało-czerwono lakierowane blaszane bębenki.

Był sobie kiedyś muzyk, który nazywał się Meyn i miał cztery koty, a jeden z nich nazywał się Bismarc.

Był sobie kiedyś bębnista, który nazywał się Oskar i był zdany na handlarza zabawek.

Był sobie kiedyś muzyk, który nazywał się Meyn i zatłukł pogrzebaczem cztery koty.

Był sobie kiedyś zegarmistrz, który nazywał się Laubschad i należał do Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt.

Był sobie kiedyś bębnista, który nazywał się Oskar, a oni zabrali mu jego handlarza zabawek.

Był sobie handlarz zabawek, który nazywał się Markus i zabrał ze sobą wszystkie zabawki świata.

Był sobie kiedyś muzyk, który nazywał się Meyn, a jeśli nie umarł, to żyje do dziś i znów przepięknie gra na trąbce. 

Telexpress 27.07.2010
"Cała Polska Broni Krzyża" (Pałac Prezydencki 20,21,22-07-2010)
Obrona Krzyża pod Pałacem Prezydenckim cz. 2 (23,24.07.2010)
"Piknik" przed Pałacem Prezydenckim
Pytanie do Romana Kurkiewicza

kelner

kelner

15 years 2 months temu

Widzę Bernardzie że bardzo rozżalony jesteś. Nie dziwię się, jesteś blisko tych zdarzeń. Ja ponad 300km od "głośnego krzyża" też miewam podobne sytuacje. Wchodzi niedawno kolega, ( kilkadziesiąt lat się znamy ) i od progu mówi: " i co kurwa! przegrałeś! przegraliście, hehe, a widzisz, mówiłem!" Popatrzyłem z politowaniem, zapytałem w jakim celu przyszedł i ze spokojem ( sam nie mogę uwierzyć w ten spokój ) powiedziałem: minie jeszcze trochę czasu byś mógł przekonać się jakim jesteś prostakiem, prostak do wniosków nie dochodzi szybko. Dlaczego tak mówisz? To moja odpowiedź na Twoją głupotę ...kolego. Tak zmanipulowani ludzie są agresywni, nie mają argumentów, krzykiem i śmiechem chcą okazać swoją "rację" czy "mądrość". Nie można pokazywać smutku bo to dla nich młyn na wodę. Pewność i opanowanie wprawia "ich" w frustrację. Każde pokolenie ma swoje wojny.

My teraz mamy taką i cieszmy się że jeszcze nikt nie strzela. Najlepszym lekarzem jest czas. Dajmy go trochę idiotom a niebawem zaczną się przewracać na własnych plwocinach. Pozdrawiam.

kelner

kelner

15 years 2 months temu

oczywiście "woda na młyn" ( to ten spokój ...)))
malyy5

malyy5

15 years 2 months temu

jak Nam wszystkim ,którzy mają świadomość tego co się dzieje,to faktycznie jest przykre.Powstaje pytanie dlaczego tak jest a nie inaczej?.Przyczyn jest wiele.Początek bierze się od podziału Polaków na Wy i My,a dokładniej rzecz ujmując manipulacja umysłem: Moher-twój wróg hasło PO-czyli jak skłócić ludzi starszych z wartościami wyniesionymi z odwiecznej walki z systemem okupacyjnym z młodymi.(brak szacunku do osób starszych) Rydzyk-Twój wróg naciąga babcie i jeździ Maibachem-hasło PO. Kaczyński-to wariat robi Państwo Policyjne-PO,SLD wspólne przymierze chcących uniknąć odpowiedzialności-reprezentanci czwartej władzy prosowieckiej w Polsce. Manipulacje te by umarły śmiercią naturalną gdyby TVN,GW i kilka jeszcze mediów nie lansowało tej nienawiści,ba można by powiedzieć gdzie byli wtedy Kaczyńscy i PiS? otóż oni nie podjęli walki tymi metodami, stety lub niestety to ludzie z zasadami moralnymi, i właśnie na tym polega cały pic Mężowie Stanu kontra Szuje bo inaczej tego nazwać nie można.Mają swoich omamionych uczniów którzy niestety merytorycznie nie mają pojęcia o co chodzi i w związku z tym "plują babci w twarz"no bo jak tu walczyć inaczej?. Słyszałem to kiedyś od kogoś że Lech Kaczyński był zbyt porządnym człowiekiem by być politykiem, nic nie robił na pokaz-bo WYPADA.Miał też świadomość jak to było z Piłsudskim o którym warto wspomnieć przy okazji gdy ten przeprowadził Zamach Stanu, który wedle konsekwencji historycznej winien i przeprowadzić Lech Kaczyński-on uważał że wszystko można wyprostować i ułożyć pokojowo.Przypomnę Piłsudski nie miał tych złudzeń a bałagan był dokładnie w Sejmie taki sam.Zawsze ale to zawsze w historii Polski było tak że gdy odzyskiwała niepodległość pojawiały się pasożyty które chciały zbić kapitał dla siebie a nie dla Państwa,posuwając się nawet do Zdrady- współpracy z odwiecznymi wrogami. Także nie dziw się Bernardzie,w każdym innym kraju który osiągnął coś wielkiego historycznie ujmując najpierw wyżynano wrogów państwa potem tworzono demokrację i tworzono Silne Potężne Państwo, a u nas? u nas zostawiło się żmije które spod czerwonego sztandaru weszły pod kościół by następnie go opluć-jak tą babcię.Nie jestem zwolennikiem totalitaryzmu -a tak by mogła pod koniec sugerować moja wypowiedź ja po prostu jestem za sprawiedliwością i oddania hołdu tym którzy zasługują na to, a tym którzy zdradzili wymierzeniu sprawiedliwego wyroku.Naród bez: Ducha Narodowego,Tożsamości Narodowej , Szacunku do historii,Patriotyzmu -to nie Naród to Bydło-stado idiotów robiących wszystko"By żyło się lepiej"-bez względu na cenę.Co gorsza oni Zdradzają Polskę ale i wszystkie Kraje Litwę Łotwę Estonię Białoruś Gruzję Ukrainę - ponieważ te Państwa poczuły się mocne gdy Polska pod Prezydenturom Kaczyńskiego powiedziała"Nie Rosji" a teraz co oni sobie myślą?...
Bernard

Bezinteresowna (a może interesowna?) nienawiśc i nikczemność. W dodatku o ile zdarza się pewnie na całym świecie, to gdy staje się obowiązującą zasadą komunikowania się partii rządzącej i wiodących mediów to jest to coś niebywałego. Jakiś czas temu miałem rozmowę z kolegą. Zdeklarowanym antypisowcem. Leciał tekstami o antysemityzmie. Na moje pytanie o chociaz jeden przypadek polityka PiS nie potrtafił wymienić żadnego nazwiska. Kolejny koronny argument - poparcie Radia Maryja, którego zresztą kolega nie słucha. Tu wdałem się w polemikę, pokazywałem poparcie Platformy w więzieniach i czy w związku z tym uważa że PO to partia pedofili złodziei i morderców itd. W końcu spróbowałem na logike - że to chyba lepiej, że Radio Maryja i jego 2 miliony słuchaczy popiera PiS a nie np. LPR. Na to kolega cytuję dosłownie: "pierdolę dwa milionów słuchaczy RM", co właściwie skończyło dyskusję... pozdrawiam
kelner

kelner

15 years 2 months temu

bywałem kiedyś na czatach, poznałem tam wielu przemiłych ludzi. Zmieniło się, frekwencja zmalała do paru osób, rzadko ktoś teraz zajmuje się takim zajmowaniem czasu. Niektóre z poznanych osób pisały wiersze, poetyki, jeszcze inne fotografowały życie. Z tego okresu znalazłem taki limeryk pasujący do tego co media z wszystkim co nasze, polskie, i z nami. Autorką jest kobieta podpisująca się nickiem "Zadumka". pragniesz wyrzeźbić swoje marzenie nadać mu imię ogarnąć spojrzeniem oddechem ogrzać w ramiona zwabić po to jedynie ... by móc je zabić?
Bernard

to jednak dostrzegam istotna różnicę. Owszem, późniejsze konflikty położyły się cieniem, ale w 1928 1918 roku obyło sie bez wyżynania. Po prostu czy ktoś służył w armii carskiej, cesarskiej czy jakiejś innej stawał się lojalnym obrońcą wybijającego się na niepodległość państwa. Nawet dla niektórych ideowo podejrzani socjaliści stanęli na barykadach w 20 roku a Daszyński wszedł wszak do rządu. nie dotyczy to oczywiście jawnych zdrajców z KPP. W III RP mentalna przynależność do zaborców nie została napiętnowana, a dla niektórych jest wręcz cnotą...

malyy5

malyy5

15 years 2 months temu

II RP PPS ws obecnego wówczas rządu Witosa:"Rząd Wincentego Witosa, oparty o sprzysiężenie najczarniejszej reakcji faszystowsko-monarchistyczno-paskarskiej przeciwko najważniejszym interesom państwa i jego konstytucji, przeciwko masom ludowym, pozbawionym chleba i pracy, przeciwko masom włościańskim, którym się należy ziemia i praca, rząd geszeftów i zysków osobistych – jest zgubą i zakałą Polski. Dalsze trwanie tego rządu – to nieustanna prowokacja ludzi uczciwych, to wyzwanie rzucone w twarz wszystkim ludziom, dążącym do odrodzenia i zbawienia kraju. Rząd ten musi zniknąć. Do głosu przyjść musi wola szerokich mas ludowych miast i wsi, walczących o prawo, o pracę i sprawiedliwość społeczną" No ja tutaj dostrzegam analogie chociażby na tym przykładzie do sytuacji związanej z rządem. III RP temat morze...na bardzo długi artykuł. W każdym razie jaka była świadomość w narodzie skoro wybrała na Prezydenta Kwaśniewskiego i to dwukrotnie?no tego ni w ząb nie rozumiem ba nawet Tymiński niewiele brakowało - to już szczyt szczytów,a teraz się dziwić że wybrano Komorowskiego?, ja to się czasami zastanawiam czy ja śnię i się obudzę ...
kelner

"Dalsze trwanie tego rządu – to nieustanna prowokacja ludzi uczciwych, to wyzwanie rzucone w twarz wszystkim ludziom, dążącym do odrodzenia i zbawienia kraju. Rząd ten musi zniknąć". dobre, mocne, taka prawda.
Ewikron

Jak my się jutro rozpoznamy przy Krzyżu?:))) Pozdrawiam serdecznie
malyy5

malyy5

15 years 2 months temu

Bernard powinien trzymać tabliczkę jak "Wąski"gdy witał Szakala na lotnisku"Kiler 2" :D:D:D Żartuję :D
Bernard

Będę miał aparat fotograficzny i plecak. Przesłałem też dodatkowe informacje przez PW. pozdrawiam B.