Zbrodnia nienawiści

Czy któryś z obecnych tu forumowiczów, mógłby wykazać mi logiczny związek między językiem stosowanym wobec L.Kaczyńskiego za jego życia, a katastrofą smoleńska? Chciałbym nadmienić, że nie tylko rząd i PO używały tego języka, ale też lewica i wszystkie media. Czy ich też oskarżacie o spowodowanie tej katastrofy?

Mamy internet. Możemy blokowac nie wychodząc z domu. Nasi poprzednicy nie mieli takiego oręża a mimo wszystko zdemaskowali kłamstwo katyńskie. Jest nas ok. 8 milionów, 8 milionów z wyobraźnią ... . Może ktoś z Was ma kolegę "hakera" albo lepszy pomysł ?

Domyślałem się, że za to co piszę wcześniej, czy później dostanę bana. Czy na waszej stronie mogą wypowiadać się tylko zwolennicy PiS-u? A co do języka politycznej debaty, nie jest on ustalany tylko przez PO. Nie ulega wątpliwości, że dorównują im: Brudziński, Kaczyński, Kempa, Zieliński, Macierewicz i inni. Nie bronię Palikota i innych polityków platformy, jak i publicystów GW, Polityki i innych. Jednak gdyby nie odpowiedzi ze strony PiSowskich mediów, język debaty politycznej byłby chyba inny. Poza tym, nie przeszkadza mi on jakoś specjalnie, już się do tego przyzwyczaiłem. A co do mojego bana, zawsze myślałem, że dostaje się go za złamanie którejś z zasad forum, a nie za odmienność poglądów. Złamałem jakąś zasadę? Wypowiadam się dość spokojnie, nie obrażam innych użytkowników forum (tak jak oni mnie). Pragnę jedynie wyrazić swoje odmienne poglądy. Czy jest to tutaj zabronione?

Nie zgadzam się, że posłowie PO mówią gorszym, bardziej agresywnym językiem niż posłowie PiS. Ich język jest niemal identyczny, co raczej nie ulega wątpliwości. A co do posługiwania się faktami, o czym mówi malyy5, uważam że nimi operuję. Staram się być obiektywny i nie atakuję was, nie twierdzę, że jesteście otumanieni mediami Pisowskimi, w przeciwieństwie do was - często mówicie że jestem omamiony mediami platformy. Panuje tu pewien relatywizm, więc jest to oskarżenie co najmniej śmieszne. Nie odpisywanie na moje posty będzie tylko idealnym zobrazowaniem twojego poziomu Rzepka. Jeszcze jedno - używając sformułowania "gdyby nie odpowiedzi" starałem się użyć argumentu, który do was (osób narzekających na jakość publicznej debaty) dotrze, gdyż tłumaczenie, iż w mojej ocenie słowa wypowiedziane przez Brudzińskiego, Macierewicza i Palikota są na tym samym poziomie, najprawdopodobniej nie zrobiłoby na was najmniejszego wrażenia, a jedynie wywołałoby oburzenie. Trochę obiektywizmu panowie i panie. Ja, w przeciwieństwie do was potrafię docenić działania obozu, którego nie darzę sympatią i jestem za powołaniem KOMISJI ŚLEDCZEJ, a nie zespołu parlamentarnego do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Pragnę jednak nadmienić, iż jestem zdecydowanym przeciwnikiem rusofobii (ruska trumna) oraz wszelkiego rodzaju teorii spiskowych, które NIE MAJĄ NAJMNIEJSZEGO SENSU. Pragnę zaznaczyć, że nie jestem przeciwny wszystkim teoriom spiskowym - przykładowo wierzę, że rząd brytyjski brał udział w 'samobójstwie' Davida Kelly'ego, jednak tam, w przeciwieństwie do przypadku tragedii smoleńskiej, istnieje mnóstwo sensownych dowodów, w które jestem w stanie uwierzyć, a których w wypadku śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych BRAK.

Wiedza na temat katastrofy nie jest potrzebna do logicznego myślenia. Malyy5, czy myślisz, że Tusk byłby w stanie zaryzykować aż tak bardzo? Kto dał mu pewność, że jego rzekomy spisek czy zamach stanu nie zostaną odkryte?