„Kuba” Kelus – Urszula Sikorska-Kelus – za przemycanie paryskiej „Kultury” przez Tatry trafiła na dziewięć miesięcy do więzienia na Rakowieckiej. Zatrzymano ją razem z mężem, Janem Krzysztofem Kelusem. „Wiedzieliśmy, że pójdziemy siedzieć. Weszliśmy w to bez wahania” – mówiła po latach. Była też jedną z pierwszych, które jeździły z pomocą do represjonowanych po wydarzeniach radomskiego czerwca 1976 r. Teraz „Kuba” Kelus wraca na Rakowiecką jako świadek historii. Spotkanie w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL z cyklu "Widzenie na Rakowieckiej" prowadzi Tadeusz Płużański. Wprowadzenie - dr Justyna Błażejowska.