Nikt Polakom w krajach, do których zmuszeni byli uciec (z jedną walizką) i z paszportem w jedną stronę, nie oferował zapomogi, zwolnienia z podatku, dodatku na dzieci, bezpłatnej opieki medycznej, instruktaży i agencji w języku polskim, żadnej polskojęzycznej obsługi i żadnej polskojęzycznej szkoły dla dzieci, prasy itp.
Nie broniła ich Gazeta Wyborcza ani Onet, nie ubolewała, że decyzja Kiszczaka „zrobi z miliona osób zakładników”, co napisała Monika Waluś w odniesieniu do weta pana Prezydenta: „uderzy w ogromną grupę obywateli Ukrainy, zrobi z miliona osób zakładników”.
Polska przyjęła kilka milionów ukraińskich osiedleńców. Na cały ten proces osiedlenia Ukraińców w Polsce, organizację pomocy dla Ukrainy, a właściwie nie dla Ukrainy tylko dla ukraińskich oligarchów żydowskiego pochodzenia, wydajemy 4,5% produktu krajowego brutto i prawdopodobnie wynosi to około 140 miliardów złotych. To jest przemyślana, skoordynowana akcja, zapoczątkowana jeszcze za pierwszego Tuska, zapowiadana długo przed wybuchem wojny zarówno przez pana Premiera i szefa jego Kancelarii Mychajło Dworczyka, jak i innych członków rządu.
Czy nie jest kuriozalny pomysł, prawao do osiedlenia się wszystkich, którzy w I i II RP mieli polskie obywatelstwo? Przecież mieli je wszyscy Ukraińcy, ci z SS Galizien i Wermachtu, miał je Szuchewycz, Melnyk, Bandera, Konowalec, Doncow… miał je tygiel mniejszości , w tym i rosyjska. Konrad Mazowiecki sprowadzając do Polski 300 Krzyżaków stworzył Polakom problemy na 300 lat. Sprowadzając do Polski 3 miliony Ukraińców, jak długo będziemy się borykali z tym problemem?. (Krzysztof Baliński)
Karty Polaka otrzymują Ukraińcy, którzy już wcześniej weszli w posiadanie majątków po Polakach na Ukrainie. Łatwiej jest zdobyć polskie obywatelstwo Ukraińcowi niż Polakowi prawo jazdy, Ukraińcy jeżdżą w Polsce i bez prawa jazdy.
Ewa, Jola, Marylka, Ania, Wiesia, Zosia - kobiety, których nie udało się złamać. Dedykujemy ten film wszystkim, którzy walczą o wolność i prawdę, szczególnie twórcom, którzy z determinacją pokonują różne przeszkody, zwłaszcza ukrytą cenzurę - wstęp do filmu Więźniarki, prezentowanego w TV Trwam w 2017 roku. Film został zrealizowany w 2008 r.
„Więźniarki” to opowieść o siedmiu kobietach aresztowanych i skazanych w stanie wojennym za działalność w prawdziwej Solidarności. Kobietach, które spotkały się w celi bydgoskiego więzienia Fordon – więzienia znanego z bardzo złych warunków. Bohaterki filmu Piotra Zarębskiego to inteligentne i wykształcone kobiety, o losach i życiu każdej z nich zaważyły wieloletnie wyroki.
Zawsze sobie powtarzałam, Australia mnie przyjęła, dała mi dach nad głową i jestem zobowiązana być za to wdzięczną. Ale zawsze mówię, że jestem Polka choć mam obywatelstwo australijskie i zawsze, do śmierci, będę mówiła, że jestem Polka –opowieść Zosi, jednej z walczących o wolność i prawdę.
Zofia Dublaszewska aresztowana 19 grudnia 1981, skazana na 5 lat więzienia w Fordonie. W lipcu1983 roku zwolniona z odbywania kary na okres próbny 3 lat. Do czerwca 1984 roku pozostaje bez pracy, a po zatrudnieniu w Transbudzie w Gdańsku w grudniu 1984 roku wraz z Andrzejem Kołodziejem, Ewą Kubasiewicz i Stanisławem Kowalskim, zakładają Oddział Trójmiasto Solidarności Walczącej. Organizuje kolportaż niezależnych wydawnictw tej organizacji, współpracuje z Komisją Charytatywną przy kościele oo. Redemptorystów w Gdyni, współorganizuje Msze św. za Ojczyznę. Inwigilowana i rozpracowywana przez Służbę Bezpieczeństwa zostaje aresztowana ponownie w dniu 14 stycznia 1986 roku. Przebywa w aresztach śledczych w Gdańsku i Warszawie. Zwolniona na mocy amnestii w dniu 21 sierpnia 1986 roku. Wyjeżdża do Australii z paszportem „w jedną stronę” w czerwcu 1987 roku. Niezmordowana działaczka polonijna, wierna Polsce kobieta.
Nasuwa mi się taka refleksja, powiem że nie najweselsza. Skłamałabym gdybym powiedziała, że to co się stało w latach 80., to co zostało z Solidarności to jest to, o co ja miedzy innymi i moi przyjaciele walczyliśmy. Ta Polska po solidarnościowa i ta nowa Solidarność, która powstała to oczywiście nie jest ta Solidarność , do której ja kiedyś należałam.
Nigdy nie jest za późno na mówienie prawdy, i myślę, że od tego trzeba zacząć aby powiedzieć otwarcie o tym, co się stało przy Okrągłym Stole. Żeby pokazać w jaki sposób stanowiska, funkcje i zaszczyty zostały przy tym stole rozdzielone. Kto za nim zasiadł i jak to naprawdę wyglądało. Bo ludzie myślą, że to Solidarność zrobiła.
Czasami się oburzam, czasami się martwię, czasami mnie śmieszy, że to co zrobiliśmy, do czego dążyliśmy, powiem takim pospolitym językiem, zostało spaprane. Nasze więzienia, nasze rodziny, wtedy mogliśmy się dogadać wszyscy a teraz nikt się nie może dogadać. Przepraszam, ale nie o to walczyliśmy. Dlatego ja się z tym nie pogodzę.
Dla mnie, gdy zostało ogłoszone, że porozumienie Okrągłego Stołu zostało podpisane, było to w zasadzie końcem wiary w to, że w najbliższym czasie w Polsce się cokolwiek zmieni. Dla mnie to są ewidentni zdrajcy, nie tylko dlatego ze zdradzili mnie, moich przyjaciół. Zdradzili całe nasze społeczeństwo idąc na układ z komuną To jest nie do wybaczenia. Tak się nie robi.
Społeczeństwa tak oszukać nie można i mam nadzieję, że społeczeństwo nie wierzy, że to zrobiła Solidarność. W 80. roku to była solidarność, wtedy była Solidarność. Jeśli ktoś mówi że po 89. roku była jakaś solidarność to mnie obraża. ( film Więźniarki z 2008 roku). Dopiero w 2017 roku TV Trwam ten film pokazała.