Obowiązkiem narodu o tak wspaniałej tradycji dziejowej, jak polski, jest czcić bohaterstwo najofiarniejszych swych żołnierzy.

Przez Bożena Ratter , 16/08/2025 [15:41]

„Niepamięć, kłamstwo i nienawiść otoczyły Polskę dokoła murem nieprzebytym…Tymi słowami we francuskim języku rozpoczyna p. Antoni Potocki wydawnictwo, pt. „La Pologne contemporaine”,  które pojawi się na półkach księgarskich w miesiącu wrześniu 1902 roku . Dzieło to przeznaczone jest w równej mierze dla obcych - jak dla nas samych. Nienawiści, kłamstwu i niepamięci przeciwstawić godzi się prawdę –słowa wstępu Antoniego Potockiego cytuje pismo ILUSTRACYA POLSKA z 1902 roku, nr 11.

„I potrzeba dzisiaj śmiałego odkrywcy, aby zbadać tajniki tej pracowitej krainy, zamieszkałej przez dwadzieścia milionów dusz i położonej w samem sercu Europy”- ta diagnoza Antoniego Potockiego z 1902 roku aktualna w 2025 roku, choć bardzo opóźniona.

Niepamięć, kłamstwo i nienawiść otoczyły Polskę dokoła murem nieprzebytym, o czym świadczy wypowiedź Minister Nowackiej o polskich obozach koncentracyjnym, skandaliczne zachowanie Żydów podczas meczu w Częstochowie, wypieranie odpowiedzialności Żydów za zbrodnie aparatu terroru w stalinowskiej Polsce, brak potępienia ukraińskiego opętania genocidum atrox, gloryfikowanie ludobójstwa ukraińskiego na Polakach, dywersyjne akty przemocowe, którymi jesteśmy szantażowani zgodnie z wytycznymi  Natalii Panczenko, zakłamanie  historii zgodne z intencją mniejszości narodowych w mediach, publikacjach zw. naukowymi, biuletynach stowarzyszeń i fundacji itp.

Tajniki historii Polski zamieszkałej przez trzydzieści sześć milionów dusz i położonej w samym sercu Europy piszą w wielu językach nienawidzące nas mniejszości narodowe i sprzedający się im Polacy lub nie posiadający wiedzy.

Ci, którzy nienawiści, kłamstwu i niepamięci przeciwstawić chcą prawdę określa się „ruskimi” onucami”, „antysemitami”, „faszystami” - również przez przedstawicieli rządów w imię poprawności politycznej.

Przyszedł rok 1920 …. W czasie walk plebiscytowych i orężnych o Górny Śląsk, niemały udział wzięła także młodzież lwowska, spiesząca na pomoc prastarej ziemi Piastów. Na wiosnę 1920 roku rozpoczyna się we Lwowie praca w kierunku poparcia akcji plebiscytowej. Młodzież lwowska szkół wyższych, kobiety i mężczyźni, ochotnie zgłaszają się do „Drużyn", a przedstawiciele jej przeprowadzają odpowiednie pertraktacje z „Polskim Komisariatem Plebiscytowym" w Bytomiu. Poszli lwowscy kadeci - chłopczyki kochane, by tam , na ziemi Śląskiej, krwią swoją świadczyć o nierozerwalnej łączności piastowej tej dzielnicy z macierzą. Sześciu z nich przyjęła ziemia śląska na wieczny spoczynek, łącząc niejako tą ofiarą, jakby ślubem dozgonnym , dwie kresowe ziemie - Lwów ze Śląskiem.

INSTYTUT ŚLĄSKI W KATOWICACH w Komunikacie Nr. 21 (1936 r.) Polskość Śląska w archiwalnych źródłach Lwowa.

Dziesięciolecie wiekopomnego trzeciego powstania Śląskiego uczci społeczeństwo śląskie, a wraz z nim cały naród polski w stolicy Śląska potężną manifestacją hołdu dla pamięci Poległych Bohaterów, obchodem patriotycznym, urządzonym pod wysokim protektoratem Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Mościckiego i Pana Marszałka Piłsudskiego. W uroczystości Uroczyste Nabożeństwo za poległych powstańców z udziałem przedstawicieli kompanii honorowej powstańców, wojska oraz Korpusu Kadetów ze Lwowa.

Mszę św. celebruje J. E. Ks. Biskup Dr. Kubina w asyście Ks. Jędrysika i Ks. Szymały. W czasie mszy św. przygrywa orkiestra Korpusu Kadetów.

W 105. rocznicę wiekopomnej Bitwy pod Zadwórzem, w sobotę 16 sierpnia 2025r. wyruszył z Przemyśla XIII Zadwórzański Rajd Rowerowy i XXIII Pielgrzymka samochodowa do Zadwórza k/Ustrzyk Dolnych (symbolicznie z uwagi na wojnę) by oddać hołd Orlętom Lwowskim poległym w Bitwie z bolszewicką konnicą Siemiona Budionnego- uzasadnia  Stanisław Szarzyński. Jako prezes Stowarzyszenia Pamięci Polskich Termopil i Kresów przez kilkanaście poprzednich  lat regularnie przybywał z członkami i sympatykami do Lwowa i Zadwórza, pod duchowym przewodnictwem ks. prałata Stanisława Czenczka.

„Pod Warszawą walczymy o byt i niepodległość. Pod Lwowem toczy się bój o granice państwa, o przynależność Wschodniej Małopolski do Polski. Od wyników walki w Kongresówce zależy, czy będziemy państwem niepodległym, mocnym, czy okrojoną częścią składową federacyjnej republiki sowieckiej. Tu we Wschodniej Małopolsce pod Lwowem każda pędź ziemi, z której damy się wyprzeć może być utracona na zawsze – pisał publicysta „Kuriera Lwowskiego” w 1920 r. o zagrożeniu nawały bolszewickiej.

Zadwórze - mała stacyjka na ruchliwej trasie kolejowej Lwów -Złoczów-Tarnopol oddalona o 33 km od Lwowa to pędź ziemi, z której nie dali się wyprzeć konnicy Siemiona Budionnego ci, o których pisała Zofia Kossak Szczucka w eseju „Polskie Termopile. Pod Zadwórzem”:

„Z niedowierzaniem można słuchać o tym, że jeszcze tej wiosny obecni wiarusi byli w przeważnej ilości uczącą się gimnazjalną lub uniwersytecką młodzieżą. Że rano „ryli” z łaciny, a po południu, ku niezadowoleniu belfrów, tłumnie spacerowali po Wałach Hetmańskich. Gdzie te czasy, godne pogardy? Gdzie? Zaciągnęli się do wojska. Szkolono ich bardzo krótko, byle tylko pojęli rzeczy najważniejsze. Na więcej nie było czasu.

Ziemia paliła się pod nogami. Kto żyw, na front! Poszli więc na front, wcieleni do lotnego oddziału majora Abrahama, dobrze znanego obrońcy Lwowa, do batalionu kapitana Zajączkowskiego. Gdy wychodzili z miasta, matki i siostry żegnały ich z płaczem. Oni śpiewali dziarsko: „Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani?...” a na młodszych cywilów sykali groźnie: „Łaziki do nas! Nie czas na pierzyny!”

Byli wówczas dziecinni, biali i różowi jak rzucane im z balkonów kwiaty, niepodobni do obecnych wychudłych, sczerniałych wojaków. Ale też to było dawno: dwudziestego siódmego lipca - a dziś jest siedemnasty sierpnia! Trzy tygodnie spędzone w nieustannych walkach. Radziechów, Dmytrów, Krzywe, Niestanice, Chodaczkowo. Dopiero w ostatnich dniach szczęście przestało im sprzyjać. (Zofia Kossak Szczucka)

Pomysł na uczczenie siódmej rocznicy Polskich Termopil pod Zadwórzem miał poseł, brygadier Czesław Mączyński w 1927 roku. Komitet, zawiązany z ramienia Małopolskiej Straży Obywatelskiej:

1. stworzył już fundusz stypendyjny dla sierot i fundusz zapomogowy dla wdów po poległych pod Zadwórzem, oraz ma na celu

2. postawić pomnik na kurhanie zadwórzańskim.

W tym celu Małopolska Straż Obywatelska przystępuje i tym razem do karnego wykonania swej misji i w tym roku organizuje uroczystość uczczenia poległych Rycerzy, apelując na wstępie pracy swej do ogółu społeczeństwa o zakup listków do wieńców, które złożone zostaną w czasie pielgrzymki na kurhanie w Zadwórzu. Te listki będą wyrazem hołdu Polski i wszystkich jej obywateli, w których tylko biją ofiarne serca polskie.

Dlatego M S. O. rozsyła odezwy wraz z 25 listkami do wieńca z prośbą o podpisanie takowych wśród znajomych, krewnych i patrjotycznego społeczeństwa, zebranie kwot 10- groszowych za każdy listek, a następnie zwrócenie podpisanych listków. pod adresem M. S.O. i wysłanie gotówki za pomocą załączonego do odezwy czeku. Listki będą wplecione do wieńców i złożone na kurhanie zadwórzańskim. Gorąco prosimy wszystkich, do których ten apel dojdzie, ażeby solidarnie przyłączyli się do naszej akcji, ażeby nie poskąpili grosza na cel wybudowania na kurhanie w Zadwórzu pomnika, który po wieki utrwali w pamięci narodu Czyn Bohaterów i drogowskazem stanie się i ewangelją życia przyszłych pokoleń.

Obowiązkiem narodu o tak wspaniałej tradycji dziejowej, jak polski, jest czcić bohaterstwo najofiarniejszych swych żołnierzy.