Przy rozdziale i obrachunku nie wystarczy objąć i uregulować stosunki obecnie istniejące; trzeba pamiętać, że Austria zagarnęła Galicję w r. 1772 i dziś ją państwu polskiemu oddaje, więc należy zbadać, czy odzyskujemy te ziemie z tym samym „inwentarzem", z jakim ją sobie przywłaszczono przed laty – o żądaniu reparacji za lata zaboru mówił prezes Stanisław Rybicki 11 grudnia 1918 w Polskim Towarzystwie Politechnicznym we Lwowie.
W pewnych działach gospodarki państwowej, które już istniały przed r. 1772 i które wraz z zaborem kraju zostały objęte przez Austrię, jak np. lasy i dobra państwowe, żupy solne itp., materiał przygotowawczy musi obejmować kataster tych państwowych własności w chwili zaboru, aby umożliwić porównanie z obecnym stanem i obrachunek naszych roszczeń, które z tytułu wyzbycia się własności, zaniechania eksploatacji, zaniedbania i t. d. urosły na ciężar byłej monarchii a na dobro Państwa Polskiego. Te roszczenia powinny być, o ile możności, ujęte w konkretne cyfry i poparte prawnymi wywodami –Stanisław Rybicki widział potrzebę natychmiastowego dokonania ekspertyzy we wszystkich działach, dokumnetach, umowach, statytykach w Wiedniu i u władz krajowych oraz w odpowiednio złożonych komitetach, gdyż „ od dnia zebrania kongresu dzieli nas w najlepszym razie parę miesięcy, a może tylko kilka tygodni. Jest uzasadniona obawa, że się spóźnimy z przygotowaniami, że nasi delegaci pojadą na kongres bez potrzebnego materiału, i że w niejednym kierunku żywotne sprawy gospodarcze doznają ujmy z winy naszej tradycyjnej lekkomyślności i nieoględności”. (Czasopismo Techniczne- organ Polskiego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie nr 24 )
Czy żywotne sprawy gospodarcze Polski w XXI wieku doznają ujmy z winy naszej tradycyjnej lekkomyślności i nieoględności ?
Nie przedstawiliśmy perfidnie nas wykorzystującej i roszczeniowej Ukrainie, która weszła w posiadanie utraconych ziemi Rzeczpospolitej w 1945 roku - rachunku za grabież majątku prywatnego i państwowego narodu i państwa polskiego, oraz za korzyści z 80. letniej eksploatacji ziem wyposażonych przez Polaków w pełną infrastrukturę, niezbędną do zamożnego życia ( utrudnionego przez ukraińską oligarchię, korupcję, przestępczość i niechęć do pracy) - przed zawarciem umowy z 2 grudnia 2016 r. i wszystkich kolejnych, niczym nie zasłużonych dobrodziejstw, płatnych z kieszeni polskiego podatnika, który ciężko na dobrobyt obecnej Polski pracował.
Równolegle z tą żmudną, biurową pracą należy zorganizować ciała doradcze, złożone z organów fachowych i obywatelskich, których zadanie polegałoby na ustaleniu wytycznych i powzięciu zasadniczych uchwał co do sprawiedliwego a dla Państwa Polskiego nie krzywdzącego sposobu przeprowadzenia rozdziału – mówił o tym Stanisław Rybicki w 1918 roku, ponieważ należał do elity polskiej, budującej swój etos na wiedzy, żmudnej pracy, dyplomacji i ustawicznej trosce o interes Polski, a nie o własne ego i służalczość wobec cwanych wrogów.
Niestety, obecne decyzje oddające Polskę w ręce wrogów podejmowane są bez POLSKICH organów fachowych i obywatelskich.
Stanisław Rybicki urodzony w r. 1856 w Rzeszowie, uczęszczał w latach 1874-79 na Politechnikę w Karlsruhe, gdzie w r. 1880 złożył egzamin dyplomowy z działu inżynierii komunikacji. W r. 1881 wstąpił do służby w Generalnej Inspekcji Kolei we Wiedniu. Przydzielony do kierownictwa budowy linii kolejowej Stanisławów- Husiatyn, objął nadzór nad budową odcinka czortkowskiego, z przejściem przez dolinę Seretu, z mostem na tej rzecze i wiaduktem w Białej. Po otwarciu ruchu na tej linii, w r. 1884 został przydzielony do kierownictwa budowy kolei „Karpackiej" ze Stryja do Ławocznego, dla opracowania planów wiaduktów i wielkich mostów.
W r. 1904 został przeniesiony do Lwowa i mianowany Zastępcą Dyrektora Kolei (obszaru 2000 km linii), a objąwszy w następnym roku stanowisko Dyrektora pełnił te funkcje do r. 1916. W czasie swego urzędowania zajął się budową gmachów biurowych i mieszkaniowych we Lwowie, gdzie panowały bardzo niekorzystne warunki mieszkaniowe dla personelu kolejowego. Zdobywszy z trudem u rządu austriackiego potrzebne fundusze (w wysokości 8 milionów koron), zbudował wielki gmach biurowy z drugim rezerwowym, 36 domów mieszkalnych dla służby i 4 domy mieszkalne dla urzędników.
Gdy w r. 1900 produkcja ropy w Zagłębiu Borysławskim nagle tak się wzmogła, że nie można było zużytkować wielkich jej ilości wybuchających z głębi szybów, a nawet ochronić sąsiednich obszarów od zalewu i niebezpieczeństwa pożaru, Inż. Rybicki przedłożył rządowi wnioski na zaprowadzenie opału parowozów ropą.
Po uzyskaniu na ten cel kredytów wybudował w przeciągu niespełna roku (1909) rafinerię ropy (tzw. odbenzyniarnię), którą wytwarzała „ropał", przeznaczony dla opału parowozów. Odbenzyniarnia, nazwana obecnie „Polminem", oddana do użytku w maju 1910 r., była wówczas największą rafinerią w Austro-Węgrzech, a obecnie jest narzędziem w rękach Rządu Polskiego do regulowania stosunków na targu produktów ropnych i przedsiębiorstwem dochodowym.
W r. 1912 Ministerstwo Wyznań i Oświaty zamianowało go członkiem i Wiceprezesem Komisji Egzaminacyjnej dla II. egzaminu państwowego na Politechnice Lwowskiej; Rząd Szwedzki nadał mu w r. 1912 z okazji udziału w Konferencji Kolejowej w Sztokholmie Komandorię I. klasy orderu „Nordstjerm".
W r. 1917 wybrany został Prezesem Polskiego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie, najstarszego polskiego zrzeszenia technicznego. Działalność jego jako Prezesa objęła szerokie pola zagadnień technicznych i ekonomicznych oraz organizację urzędów technicznych w Państwie Polskim.
W 1919 r. Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Rzeczypospolitej Polskiej, mianował inż. Rybickiego członkiem Komisji Stabilizacyjnej dla mianowania pierwszego składu Profesorów Politechniki Warszawskiej. Na wiosnę r. 1919 Rybicki podjął wraz z delegatami Towarzystwa Politechnicznego podróż do Warszawy, aby wejść w porozumienie z tamtejszym Stowarzyszeniem Techników Polskich co do stworzenia organizacji, obejmującej wszelkie polskie zrzeszenia techniczne.
Ten projekt doczekał się urzeczywistnienia dopiero w jesieni r. 1922 we Lwowie, dokąd Inż. Rybicki zaprosił przedstawicieli szeregu zrzeszeń technicznych i gdzie została zawiązana „Stała Delegacja Polski Zrzeszeń Technicznych“, przekształcona w r. 1925 na „Związek Polskich Zrzeszeń Technicznych“. Do tego Związku należy obecnie 24 towarzystw technicznych w Polsce i Towarzystwo Polskich Inżynierów w Ameryce; jest on organizacją, skupiającą około 7000 polskich inżynierów i będącą uprawnionym przedstawicielstwem ich interesów.
Jako Prezes Związku zwołał w maju 1926 r. do Warszawy przedstawicieli Związków Zrzeszeń Technicznych Czecho - Słowacji, Jugosławii, Bułgarii i rosyjskich inżynierów na emigracji, w celu powołania do życia organizacji, obejmujące wszystkie słowiańskie zrzeszenia techniczne. W założonej „Konfederacji Inżynierów Słowiańskich“ (F. I. S.), stanowiącej zrzeszenie około 15.000 inżynierów słowiańskich, wszedł Inż. Rybicki do Prezydjum, jako jeden z Wiceprezesów (mandat Prezesa przechodzi co roku kolejno na przedstawicieli Związków poszczególnych narodów).
Inż. Rybicki powołał do życia w r. 1925 we Lwowie przy Polskim Towarzystwie Politechnicznym „Radę Zrzeszeń Gospodarczych", której był Prezesem i do której należały wszystkie organizacje przemysłowe, rolnicze, handlowe itd. wschodniej Małopolski i piastuje od r. 1929 godność Prezesa Związku Polskich Towarzystw Naukowych we Lwowie, będącego zrzeszeniem 33 towarzystw i instytucji naukowych, bibliotek, archiwów itp.
Minister Komunikacji powołał Rybickiego w r. 1925 na członka „Rady Technicznej". W r. 1923 wybrała go Izba Handlowa Polsko-Francuska we Lwowie swoim I. Wiceprezesem. Inż Rybicki prowadzi od r. 1925 Lwowski Komitet Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej jako Prezes. Polskie Towarzystwo Politechniczne mianowało go w r. 1922 Członkiem Honorowym; a w r. 1924 Związek Polskich Inżynierów Kolejowych nadał Mu taką samą godność. Za swoje prace i zasługi otrzymał w r. 1923 Krzyż Komandorski orderu „Polonia Restituta". (Album Inżynierów i tchników polskich cz. III r. 1932 )
O tym nie wiedzieli autorzy Albumu, iż pomimo swego wieku, Rybicki został aresztowany przez Rosjan po zajęciu Lwowa przez Armię Czerwoną. PRAWDOPODOBNIE ZMARŁ LUB ZOSTAŁ ZAMORDOWANY W WIĘZIENIU POD KONIEC 1939 ROKU . Był polskim inteligenstem i czynem okazywał działania na rzecz interesu Polski.
Takich nam już nie potrzeba – obecnie Minister Nowacka przekreśla szansę młodych na sukcesy inżyniera Rybickiego poprzez redukcję podstawy programowej w polskich szkołach, oraz ukierunkowanie młodych na korzystanie z doraźnych przyjemności, zajmowania się tylko sobą, zwłaszcza w sferze seksualnej, tając przed Polakami, iż przynosi frustrację - brak innych celów. Ale przecież eugenika doskonale sobie z frustracją poradzi, wystarczy tylko odpowiednio przyotować młodych. Wprowadzając język ukraiński, Nowacka pozbawia szansy na poszukiwania w obcojęzycznej literaturze wzorów budowniczych cywilizacji (nie należy mylić zdobyczy cywilizacji z ideologią równości, klimatyzmu, płciowości itp. promowane przez samozwańczą „elitę”) .
Inż. Rybicki brał zawsze czynny udział w organizacjach humanitarnych, jako członek Zarządu Wschodnio- Małopolskiego Komitetu Ratunkowego dla ofiar wojny i Lwowskiego Oddziału Książęco-Biskupiego Krakowskiego Komitetu pomocy dla dotkniętych klęską wojny, a jako Przewodniczący „Komitetu Opieki nad Żołnierzem Polskim" organizował pomoc legjonistom, internowanym w r. 1918 w obozie w Huszt, umożliwiał ucieczkę za granicę przed prześladowaniami wojskowych władz austrjackich, a w czasie walk ukraińskich i oblężenia Lwowa w r. 1918/19 dostarczał żywność i organizował pomoc sanitarną dla walczących wojsk i ochotników polskich, za co otrzymał od Naczelnego Wodza Armji „Wschód" odznakę honorową „Orlęta". W r. 1920 należał do Komitetu Obywatelskiego dla ekwipowania i uzbrojenia ochotników, walczących na froncie.