Zdecydowano się rozmiękczyć reakcję coraz to większą dozą „tolerancjonizmu”

Przez Bożena Ratter , 13/06/2025 [23:17]

Obecnie uczniowie najchętniej czytają najnowszą literaturę popularną, ponieważ odnosi się ona do ich rzeczywistych problemów i jest napisana współczesnym językiem - Sławomir Jacek Żurek (ekspert od podręczników) uzasadnia zmianę kanonu lektur w przygotowanej przez Minister Nowacką podstawie programowej.  "Konieczność omawiania "Potopu" Henryka Sienkiewicza upokarza przede wszystkim nauczycieli". W czasie zaborów i w II RP w żadnej szkole, w Polsce i w kraju, w którym mieszkała Polonia- polskie dziecko i polski nauczyciel nie czuli się upokorzeni klasyczną edukacją, a podstawę programową z matematyki pisał Stefan Banach (również podręczniki) a z historii np. profesor Feliks Koneczny.

Ciekawe, czy upokorzy nauczycieli omawianie wymaganego na lekcji angielskiego  dwujęzycznego pornosu „Anioły w Ameryce – gejowska fantazja na tematy narodowe” ? Czy pojawi się w kanonie lektur Minister Nowackiej? Napisany współczesnym językiem, odnosi się w Polsce do rzeczywistości, czyli  lansowanej przez Ministerstwo Edukacji ideologii LGBT już od przedszkola. Zamiast  klasycznego kształcenia, które „upokarza”.

„Zdecydowano się rozmiękczyć reakcję coraz to większą dozą „tolerancjonizmu” czyli homoseksualnej propagandy. Sączono ją powoli, ale ostatnio przeholowano” – pisał Marek Chodakiewicz w 2008 roku, o wymaganym na lekcji angielskiego podręczniku pornosie. „W końcu rodzice zbuntowali się przeciw treściom pornograficznym, przekleństwom i szydzeniu z religii w podręcznikach”.

Rodzice, dziadkowie i wszyscy rozsądnie myślący, skorzystajmy z doświadczeń innych i już dzisiaj nie dopuśćmy do szerzenia pornografii i genderyzmu w przedszkolnych i szkolnych „lekturach” ! Zgoda na obecność genderowej wystawy w Sejmie świadczy o tym, iż nie możemy liczyć na rozsadek polityków ( za wyjątkiem jednego). Marek Chodakiewicz cytuje fragment pornosu Anioły w Ameryce, który oprotestowali rodzice w Stanach Zjednoczonych:

Mężczyzna (Józio) : Co chcesz?

Lucek: Chcę żebyś mnie wy……aż będzie bolało, aż będę krwawić.

M: Chcę tego.

L: Tak?

M: Chcę sprawić ci ból.

L: Pie…. Mnie.

M: Taaak

L: Mocno?

Lucek włożył rękę do spodni Józia….itd.

Autor tej pornograficznej sztuki Tony Kuszner wygrał nagrodę Pulitzera, a sama sztuka zdobyła dwie prestiżowe Tony Awards i była nominowana do nagrody telewizyjnej Emmy (Marek Chodakiewicz, O cywilizacji śmierci).

Czy naprawdę chcemy uznać za normę ultrarozwiązłość w całej swej patologicznej krasie, i pozwolić na niszczenie kolejnego pokolenia i naszego życia przez nowe, rewolucyjne „elity”?

Biblioteka Warszawska rok 1907 Tom 2 : „Naród polski dzień Konstytucji 3 maja uczcił w sposób istotnie godny i pełen powagi. Stało się to z inicjatywy zarządu Macierzy Polskiej, w której imieniu zabrał głos Henryk Sienkiewicz, ogłaszając swój piękny list, wzywający do złożenia „daru narodowego" na rzecz oświaty. List Sienkiewicza znalazł szeroki oddźwięk w kraju i dzięki tej inicjatywie dzień 3 maja w r. b. był dniem Macierzy. Szerokim strumieniem popłynęły zewsząd ofiary, a skarbona naszej pierwszej, publicznej, na szerokich podstawach opartej instytucji oświatowej, została zasilona poważnie. Oświata, ta potężna dźwignia, podnosząca narody. (Biblioteka Warszawska 1907 Tam 2)

Obecnie skarbona Ministerstwa Edukacji, IBE i innych tzw. „oświatowych” fundacji, zasilana jest poważnie przez światowych „filantropów” rewolucji kulturowej funduszami, jak np. Fundusz Norweski i inne fundacje,  i jest potężną dźwignią upadku narodu i państwa

Nasi przodkowie, nasza elita takich środków nie miała ale rozum, rozsądek i szerokie horyzonty  posiadała: „Macierz wierzy, iż jej głos usłyszany zostanie w Wilnie, Mińsku, Warszawie, w Krakowie i Lwowie, powtórzony w Poznaniu, Kruszwicy i Gnieźnie i wszystkim obwieści, iż w niezmiernie ubogich, spustoszonych przez wroga obszarach ziem wschodnich potrzebne są szkoły, jak chleb i jak słońce i potrzebną jest opieka nad dziatwą polską. (Zarząd Centralny Polskiej Macierzy Szkolnej Ziem Wschodnich).

Kulturę myśli daje głównie szkoła – pisał Stanisław Grabski w 1925 roku. Musimy wychować nowe pokolenie w nie odstępowaniu od nakazów swego obywatelskiego sumienia dla żadnych względów, nie tylko własnej wygody, ale choćby i zgody z najbliższymi przyjaciółmi. Osiągniemy to, gdy w podstawie wychowania młodzieży postawimy kształcenie:

1) wyraźnych, zdecydowanych zamiłowań, zarówno w nauce, jak lekturze, a choćby w sporcie,

2) wytrwałości w raz obranym kierunku pracy,

3) wewnętrznej szczerości przekonań, by czyny były w zgodzie z wygłaszanymi zasadami,

4) pogardy dla frazeologii ideowej, nie stwierdzanej żadnym ofiarnym czynem

5) silnej koleżeńskiej opinii, bezwzględnej w zwalczaniu wszelkiego zła i wszelkiej małoduszności,

6) prawdziwego ducha religijnego a nade wszystko

7) głębokiego poczucia, że nie Polska dla Polaków, ale Polacy dla Polski.