media niezwykle skuteczne w promowaniu powszechnej publicznej solidarności z przekonaniami i praktykami sprzecznymi z Ewangelią

Przez Bożena Ratter , 12/05/2025 [00:04]

Rośnie nam nowych ludzi plemię. Przyznajmy się, często pod rodzicielskimi  skrzydłami rośnie już, nie jak niegdyś Homo sovieticus, ale Homo informaticus. Często bywa, że rodzic, dziadkowie ciszą się, jak te dzieci sprawnie paluszkami na klawiaturze, na wyświetlaczu operują. Jakby to miało dzieciom życie poprawić. Przestrzegam i o czujność wołam, bo to  może być a i bywa, odwrotnie. To szkodzi, co obserwuję na co dzień- ostrzega prof. Jacek Jankowski.  Te trudności wśród studentów w mówieniu, czytaniu, pisaniu a przede wszystkim w myśleniu. Po co myśleć jak mamy AI. Po co uczyć się, jak można wiedzieć. Przecież cywilizacja to postęp, a postęp to wygoda, łatwość. Konstatacja taka, im lepsza technologia tym użytkownik może być bardziej prymitywny. Może sobie na to pozwolić. Dlatego wołam o rewolucję zdrowego rozsądku. Nie dajmy się uwieść-  prof. Jacek Janowski w panelu Nowy ład światowy podczas  Konferencji Jak przełamać antykulturę?.

Profesor  kieruje interdyscyplinarnym zespołem badawczym, który opisuje zjawisko Wielkiego Resetu i przygląda się rozwojowi tzw. Agendy 2030 czyli celom zrównoważonego rozwoju, wyznaczonym przez ONZ. Efektem pracy jest pierwszy tom z serii zatytułowanej „Architektura i infrastruktura Wielkiego Resetu” wydany nakładem Oficyny Wydawniczej Politechniki Warszawskiej.

O rewolucję zdrowego rozsądku w korzystaniu z nowoczesnych mediów manipulujących doskonale naszym postrzeganiem świata, dopominał się  o. Robert Prevost -dzisiejszy papież Leon XIV- podczas synodu o nowej ewangelizacji 8 listopada 2012 roku „Kontrkultura nowej ewangelizacji”.  W nawiązaniu do Pierwszego Czytania i dzisiejszej Ewangelii, w wieczornej homilii, ks. prof. Robert Skrzypczak podkreślając swą radość z wyboru papieża, zacytował to przemówienie o. Roberta Prevosta – Papieża Leona XIV:

Zachodnie media są niezwykle skuteczne w promowaniu powszechnej publicznej solidarności z przekonaniami i praktykami sprzecznymi z Ewangelią, takimi jak aborcja, homoseksualizm i eutanazja. Media co najwyżej tolerują religię jako coś głupiego lub dziwacznego, o ile nie sprzeciwiają się wprost jej stanowisku w kwestiach etycznych, chyba że uznają je za swoje.

Gdy ludzie wierzący wypowiedzą się przeciwko tym praktykom, media biorą wówczas religię na muszkę, przedstawiając ją jako ideologię niewrażliwą na rzekomo palące potrzeby ludzi żyjących we współczesnym świecie.

Sympatia dla antychrześcijańskich wyborów stylu życia, do których zachęcają media, jest tak mocno i precyzyjnie zakorzeniona w opinii publicznej, że kiedy ludzie spotykają się z chrześcijańskim przesłaniem, nieuchronnie wydaje się im ono czymś ideologicznie i emocjonalnie nie do przyjęcia, w odróżnieniu od pozornie humanitarnej antychrześcijańskiej perspektywy.

Katoliccy pasterze, wypowiadający się przeciwko legalizacji aborcji czy też redefinicji małżeństwa, są przedstawiani jako twardzi i niewrażliwi doktrynerzy, ale nie z powodu czegoś, co zrobili lub powiedzieli, ale dlatego, że publiczność zestawia ich przekaz z pełnym życzliwości i współczucia tonem sfabrykowanego przez media obrazu istot ludzkich uwięzionych w moralnie złożonych sytuacjach życiowych, podejmujących w ich przekonaniu decyzje zdrowe i rozsądne. Tak obecnie są przedstawiane w serialach telewizyjnych i filmach dla przykładu, tak zwane alternatywne rodziny, w tym rodziny złożone z par tej samej płci, które zaadoptowały dzieci.

Jeśli nowa ewangelizacja ma skutecznie przeciwstawić się temu medialnemu wypaczeniu religii i etyki, duszpasterze, kaznodzieje, nauczyciele i katecheci muszą być znacznie lepiej poinformowani o wymogach ewangelizacji w świecie zdominowanym przez środki masowego przekazu.

(…) Innymi słowy, ich ewangelizacja była skuteczna w dużej mierze dlatego, że rozumieli podstawy komunikacji społecznej właściwej dla świata, w którym żyli.

W związku z czym szczegółowo opisywali techniki, za pomocą których świeckie ośrodki władzy w tamtym świecie manipulowały popularnymi obrazami religijnymi i etycznymi swoich czasów.

Co więcej, Kościół powinien oprzeć się pokusie myślenia, że może konkurować ze współczesnymi środkami masowego przekazu, zamieniając świętą liturgię w widowisko. W związku z tym Ojcowie Kościoła, tacy jak Tertulian, przypominają nam dzisiaj, że widowisko wizualne jest wymysłem epoki i że naszą misją jest zapoznanie ludzi z naturą tajemnicy jako antidotum na spektakl.  (papież Leon XIV)

Misją edukacji jest zapoznanie młodych z  wiedzą i wychowanie ich  na samodzielnie myślących i skutecznie działających, a nie czynienie z ich życia „widowiska” za pomocą techniki, która w tym  świecie dokonuje degradacji intelektualnej i moralnej poprzez manipulowanie obrazami i wzorcami  etycznymi.

Na koniec chciałem państwu powiedzieć, że jeszcze jest jedna, najkrótsza definicja antykultury. Chciałem przedstawić trzy filary antykultury streszczone we wspaniałej  książce publicysty i prawnika Grega Lukianoffa oraz wybitnego psychologa społecznego Jonathana Haida. Nosi tytuł „Rozpieszczony umysł” –Rafał Ziemiekiewicz w dyskusji Czym jest antykultura,

W niej podane są  jakby trzy filary tej ideologii, tej praktyki pedagogicznej, która zniszczyła młode pokolenia amerykanów. Jest to odwrócenie trzech podstawowych pojęć. Po pierwsze, tak jak przez lata uczono, od rzymskich czasów, per aspera ad astra -przez ciernie do gwiazd - a amerykańska kultura stworzyła powiedzenie „bez bólu nie ma zysku”, tak to najnowsze, rozpieszczone pokolenie wychowywane jest w duchu „żadnego dyskomfortu”.  Jest twoim prawem, żeby ci nikt najmniejszej przykrości nie sprawił, wszystko ci się należy,  leżysz i wszystko jest ci podawane na tacy. Jeśli ktoś zmusza cię do jakiekolwiek wysiłku to jest wróg

Drugi filar: gdy latami uczono w cywilizacji zachodniej nie ufaj pierwszemu wrażeniu, przemyśl, kieruj się rozsądkiem a nie pierwszym odruchem,  to pokolenia jest uczone również w Polsce bo to jest pokolenie tik toków, jest uczone czegoś przeciwnego. Pierwsze wrażenie jest obowiązkowe. Co pierwsze przyjdzie do głowy tym się kieruj. Nie przemęczaj się myśleniem. Trzecie to zaprzeczenie tej podstawowej zasady chrześcijaństwa że walka dobra ze złem , że granica między dobrem a złem przez każdego z nas przebiega. To pokolenie jest uczone, źli są źli a dobry to ty jesteś.  

Rafał Ziemkiewicz poleca jeszcze jedną książkę Jonathana Haida „Niespokojny umysł” . Od początku drugiej dekady XXI wieku obserwujemy gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia psychicznego wśród nastolatków. Rosną wskaźniki dotyczące depresji, stanów lękowych, samookaleczeń i samobójstw. Dzieci coraz częściej cierpią na bezsenność, brak koncentracji, wszelkiego rodzaju uzależnienia, samotność i perfekcjonizm. Psycholog społeczny Jonathan Haidt w swojej najnowszej książce "Niespokojne pokolenie" stara się znaleźć przyczynę epidemii chorób psychicznych, która dotknęła pokolenie Z. Pokazuje, jak gwałtowny rozwój technologii w połączeniu z nadopiekuńczością wobec dzieci i ograniczeniem ich autonomii w realnym świecie wypchnęły je do świata wirtualnego, co miało katastrofalne skutki dla nich samych, ich rodzin i całego społeczeństwa. Przede wszystkim jednak wzywa do działania i opisuje kroki, które rodzice, nauczyciele, szkoły, firmy technologiczne i rządy mogą podjąć, aby zakończyć epidemię chorób psychicznych wśród młodszego pokolenia i przywrócić bardziej naturalne dzieciństwo, oparte na zabawie i swobodzie w odkrywaniu świata.