gdybyśmy wszyscy byli tak dumni i nieustępliwi to jakiż tyran by się ostał

Przez Bożena Ratter , 16/04/2025 [18:26]

Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;}

Za jego wskazaniem i na jego wezwanie stu kilkudziesięciu tysięcy młodych Polaków, rezydujących w Stanach Zjednoczonych wstąpiło dobrowolnie do armii amerykańskiej. “Później, na podstawie porozumienia z rządem francuskim i angielskim, dzięki staraniom i pomocy materialnej Paderewskiego, została stworzona armia wyłącznie polska, i po przeprowadzonej w Stanach Zjednoczonych rekrutacji, była odesłana na angielskich statkach do Francji, która jej pomagała i ją uzbrajała. Wszyscy oficerowie tej armii byli Polakami i znajdowali się pod dowództwem generała Hallera, wskazanego na Wodza przez Paderewskiego, jako reprezentanta Polskiego Komitetu Narodowego w Paryżu. Kiedy wojna skończyła się, armia ta weszła do Polski, aby bronić samorządu nowego państwa, podczas gdy w Wersalu Polska stanęła już jako naród, który przez własne poświęcenie i bohaterstwo zdobył wolność, a nie jako zgnębiona ofiara wiekowego ucisku, w roli suplikanta – pisał Sekretarz Wojny Baker o czynie zbrojnym Paderewskiego

Czy prezydent Ukrainy agituje wśród diaspory ukraińskiej posiadającej wielki kapitał w Kanadzie, USA , w Europie czy w Polsce,  czy  płyną stamtąd na front tysiące młodych Ukraińców, których formacje wojskową opłacają oligarchowie? Czy tysiące pełnoletnich Ukraińców studiujących na polskich uczelniach otrzymało wezwania do ukraińskiego wojska? Ciekawe, przypominanie o tym, iż to Ukraińcy powinni wspierać walkę na ukraińsko rosyjskim froncie własnymi siłami, a polskie miliardy należy przeznaczyć na dobrobyt polskiego narodu, nazywane jest „ruską propagandą”.
Podobnie oceniano wrogość Paderewskiego wobec obietnic mocarstw zachodnich :

Nie od razu jednak zrozumieli to rozmaici przywódcy partyjni, "leaderzy" organizacyjni i w Polsce i w Ameryce gdy sojusznicy państw centralnych ciskali im w oczy pełnymi złorzeczeń pytaniami: -Jakże to - Polski nie chcecie? Ofiarowują wam wolność i wszystkie jej zdobycze, oparcie o handel i przemysł niemiecki, wolne drogi na cały świat, pracę, kredyt, opiekę, honory i to odrzucacie? Do moskiewskiego knuta was ciągnie? Carskiego brata wam się zachciewa? Do katorgi was ciągnie? Do sybirskich kopalń? Do wiecznej niewoli?...

Trzech było w ziemiach naszych odwiecznych wrogów. Po raz pierwszy jest nam dane domagać się zjednoczonej, niepodległej Ojczyzny. Skoro bracia nasi w okowach wrogów nie mogą się domagać tego, tym większy obowiązek spada na nas, znajdujących się na wolnych ziemiach sprzymierzonych nam ludów. Nie z prośbą, lecz z bronią w ręku musimy dowieść naszych praw odwiecznych” - uczczenie Paderewskiego i Misji Wojskowej z Francji staraniem "National Securit/ League," dnia 3-go Marca 1918.(Ignacy Paderewski i Odbudoa Polski dr Orłowski )

Tymczasem o Ukraińcach, którzy 22 lutego 2022 roku opuścili Ukrainę i prowadzą własną  działalność gospodarczą czy przestępcze biznesy w Polsce i innych krajach, czy studiują-mniejszość ukraińska i usługujący im Polacy mówią: Ukraińcy, którzy MUSIELI opuścić Ukrainę. Oni akurat NIE MUSIELI, oni skorzystali z okazji.

Po napaści Niemiec i Rosji w 1939 roku nikt nie mówił , iż Polacy muszą wyjechać. Polacy  NIE MUSIELI I NIE CHCIELI wyjechać, chcieli pozostać i walczyć . Mimo, iż czekał ich głód, utrata dobrobytu i własności, poniewierka, śmierć w domach, na ulicach, w więzieniach NKWD, Katyniu, wywózki na Syberię i do Kazachstanu, niemieckie obozy koncentracyjne i niemieckie obozy przymusowej pracy i okrutne ludobójstwo ukraińskich szowinistów.  

Ukraińcy mogą wrócić i na Ukrainie  z bronią w ręku dowieść swoich praw. Jeśli nie z bronią, to niosąc pomoc medyczną, socjalną, kulturalną, edukacyjną  rodakom, którzy tam zostali. Ale czy nie łatwiej jest jeździć po świecie  z audiowizualnym spektaklem  świadków wojny na Ukrainie, który poprzez dźwięki wystrzałów i eksplozji i karaoke zaprasza do refleksji nad doświadczeniem konfliktu?

Dlaczego do dzisiaj nie powstał audiowizualny spektakl z  opowieściami świadków „genocidum atrox” poprzez dźwięki towarzyszące mordowaniu 200 000 Polaków, Ormian, Żydów. Choćby na podstawie relacji  Jerzego Juliana Węgierskiego– polskiego uczonego, pisarza i wojskowego, urodzonego we Lwowie, wykładowcy Politechniki Śląskiej i Politechniki Warszawskiej, żołnierza ZWZ i AK, uczestnika powstania lwowskiego w ramach Akcji Burza, wieloletniego więźnia syberyjskiego łagru. To o nim pisze Aleksander Sołżenicyn, jako o jedynym, który odmówił przerwania głodówki w syberyjskim obozie: „gdybyśmy wszyscy byli tak dumni i nieustępliwi to jakiż tyran by się ostał”.

W Polscy chłopi mordowani byli w najokrutniejszy sposób. Bandyci ukraińscy palili ich żywcem, wykuwali, oczy, obdzierali ze skóry i posypywali solą, ciężarnym kobietom rozpływali brzuchy i napełniali je szkłem niemowlętom przybijali niemowlęta przybijali do ściany podpisując polski orzeł polski orzeł zdarzało się, że dzieci wbijano na kołki w płocie też, czy też rozdzierano na pół napastnicy zdzierali żyletkami skóra z twarzy duszono ludzi sznurem lub drutem kolczastym zakopywano żywcem w ziemi w całości lub tylko po szyję, tak aby można było głowy kosić kosą.  

I tę opowieść można oprzeć na formule karaoke, Jerzy Węgierski umieścił odpowiedni tekst: Wśród ocalałych mieszkańców Hanaczowa znajdował się młody 21-letni Andrzej Mucha, czeladnik szewski obdarzony pięknym głosem i swoistym talentem poetyckim. Pod wrażeniem tego co zobaczył, obchodząc ze swym majstrem wieś zaraz po napadzie, zapragnął utrwalić to w pieśni. Prostym językiem ułożył długą pieśń, pieśń o męczennikach - lament o Hanaczowie. Ostatnie zwrotki pieśni Andrzeja Muchy:

„Posłuchajcie jeszcze, jak ich pogrzebano.

Przez dwa dni dla wszystkich mogiłę kopano.

Dziewiątej godziny w poniedziałek z rana

Do świątyni zwłoki wiedzie wieś spłakana.

 

A sześćdziesiąt trumien stawianych w szeregi

Wypełniło wnętrze świątyni po brzegi.

W czasie nabożeństwa szloch, krzyk bezustanny.

Głuszył nawet czasem jęczące organy.

 

A po nabożeństwie idzie kondukt długi

w kierunku cmentarza, jako rzeki strugi.

Bo gdy pierwsze pary cmentarza sięgały

Ostatnie dopiero kościół opuszczały.

 

Staje orszak smutny na miejscu spoczynku,

Nad głęboką jamą jak na wielkim rynku.

Szloch, krzyk, lament wielki tylko tu słyszano,

Gdy ciała zabitych do grobu spuszczano.

 

A mężczyźni potem mogiły sypali

By o tym  strasznym mordzie wszyscy pamiętali,

Że tu spoczywają drogie wszystkim szczątki.

A to miejsce było dla wiecznej pamiątki.

 

By dziatki maleńkie, co nie pamiętają

nieraz ojca matki,  co tu spoczywają,

By gdy kiedyś ujrzą tam grób usypany,

Mogły koić własne,  niezatarte rany.

 

Złóżmy na mogiły najśliczniejsze wieńce.

Gdyż zginęły panny i rośli młodzieńce,

I zanućmy wspólnie to żałosne pienie

Daj im Jezu Drogi wieczne odpoczniecie”

(Jerzy Węgierski, W Lwowskiej Armii Krajowej)