Kamień czy cegła?

Przez Janko Walski , 11/01/2021 [16:39]


Jedną z przyczyn narastającego od 16 lat podziału polskiego społeczeństwa jest brak rozmowy. Socjolodzy mówią o wytworzeniu się baniek informacyjnych. To prawda, ale na poziomie jednostkowym można mówić o szczególnej konstrukcji obrazu rzeczywistości, w której elementy tworzą samo-umacniający się łuk przypominający łuk z cegieł. W takiej konstrukcji nie ma znaczenia czy elementy są z kamienia prawdy czy z cegły kłamstwa. Jedno jest pewne, żadnego elementu, z którego łuk jest zbudowany nie da się ruszyć bo pasuje jeden do drugiego, jest ściśnięty nie tylko ciężarem pozostałych elementów łuku ale i tym wszystkim co na łuku opiera się – opiniami prawdziwymi bądź fałszywymi, w zależności od tego z czego łuk jest zrobiony. Tak więc istotą budowli jest nie rodzaj elementów, cegła czy kamień, kłamstwo czy prawda, tylko to czy wpasowały się w łuk jaki sobie zbudowaliśmy.


Żyję w otoczeniu osób postrzegających polską rzeczywistość w odwróceniu o 180 stopni. To oznacza, że nie muszę dzielić się swoim postrzeganiem i opiniami. Wystarczy, że poprzedzą zaprzeczeniem dowolne SWOJE zdania na temat dowolnego zdarzenia, jego odbioru, ludzi, motywów, przyczyn i skutków a otrzymają dokładnie to co ja odbieram, to co ja sądzę. Dotyczy to odwrócenia także emocji, takich jakie uzewnętrznia Janda, po raz pierwszy w 2015 r., że teraz po zwycięstwie PiS to tylko pochlastać się, a ci którzy na PiS głosowali są bez rozumu. Umrzeć w morzu głupców (tu można wstawić dowolny wybór rzeczowników odprzymiotnikowych) – koszmar, horror. We mnie takie emocje, tylko odwrócone, narastały od 2005 r., z kulminacją w roku tragedii smoleńskiej 2010 r. w stosunku do wybierających tych, którzy przez przytłaczającą większość 30 lat rządzili, a dzisiaj są w opozycji…


Tak radykalna dychotomia na poziomie nie tylko emocji i opinii, ale także postrzegania zdarzeń, na których się opierają, tych, kamieni prawdy czy cegieł kłamstwa w łuku rozumienia rzeczywistości, jest wyzwaniem poznawczym. To wynika z kultury chrześcijańskiej, którą wszyscy, chcąc nie chcąc oddychamy, z pierwotnego założenia, że istnieje jedna prawda. Biorąc pod uwagę konstrukcję łuku widzenia świata, jeśli jest prawdziwa, to nie ma sensu siłowanie się łukiem, bo jest bardzo mocny, zwłaszcza na uderzenia z góry. W próbach rozmów z przedstawicielami odwróconego widzenia często spotykam się z argumentacją opartą właśnie na wymienieniu jednym tchem elementów tworzących łuk spasowany na wymiar łuku nad wejściem do prawdy lub kłamstwa. Łuk z samej swojej konstrukcji nie do ruszenia. Jedyną drogą pozostaje zajęcie się jakimś jednym elementem łuku, oskrobanie z tynku, przyjrzenie mu się, by zobaczyć co to jest, kamień czy cegła.