Film Tomasza Sekielskiego wywołał burzę. Fakty są jasne - skurwysyny w koloratkach idą w zaparte. W tym filmie występuje kilkoro moich znajomych. Poczytajcie.
Co mi się podoba w tym filmie Sekielskiego? Dziennikarstwo śledcze. Na prawdę trzeba mieć wiele odwagi i parcia na szkło, aby dojść do księży pedofilii. Prawdopodobnie nikt z prawej strony Sekielkiemu nie pomógł...
Moi znajomi bliżsi lub dalsi w tym filmie to: mec. Artur Nowak, ks. arb. Marian Gołębiewski, ks. kardynał Kazimierz Nycz.
Mecenas Artur Nowak, obecnie w Chodzieży , dawny sędzia a potem adwokat jest niewiarygodny. To człowiek skazany prawomocnie za ustawianie wyroków wraz z kolegą prokuratorem i sędzią. Izba Adwokacka w Koszalinie nie usunęła go z zawodu. Wspomnę, że ten adwokat po prostu oszukiwał swoich klientów na wielka szkodę.
Księdza arcybiskupa Mariana Gołębiowskiego znam z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej (teraz Archidiecezja Wrocławska). To znakomity biskup i wielki erudyta, ale nawet z powodu cofnięcia swojej rekomendacji dla opisanego księdza pedofila nie chce już mu wysyłać kartek świątecznych. Ksiądz kardynał Kazimierz Nycz, mój dawny biskup udawał takiego liberalnego-medialnego biskupa, dawał każdemu dziennikarzowi swój nr telefonu. Problem w tym, że ksiądz kardynał nigdy nie lubił tradycji kościelnej, a lubił brylować w prasie. Ksiądz Kardynał gen. Sławoj Leszek Głódź, to po prostu alkoholik, niejednokrotnie widziany jako narąbany i to przy naszych uroczystościach wojskowych w moich dwóch dywizjach wojskowych na Pomorzu.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że pedofilia w klerze jest mniejsza niż u WF-istów czy psychologów społecznych, pedagogów ale wkur... mnie, że z powodu tych drani w koloratkach - tych skur.... w sutannach cierpi wiara i tradycja mojej Ojczyzny.
Dodam, że moją córkę ochrzciłem w kościele katolickim z daleka od miejsca jej zamieszkania...
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 559 widoków