Morawiecki i Ogórek

Przez Slavus , 08/03/2018 [09:00]
W tyglu informacji, fake newsów i interpretacji dwie sprawy poruszyły mnie w ostatnim tygodniu. Po pierwsze publiczne łajanie syna (premiera) przez ojca (weterana), po drugie – książka Magdaleny Ogórek pt.„ Lista Wachtera”. Poseł Kornel Morawiecki, zasłużony dla Polski człowiek, wychował w duchu patriotycznym syna Mateusza. Kiedy syn był szefem jednego z największych banków zagranicznych w Polsce, to próżno było słuchać połajanek ze strony ojca np. na temat kredytów CHF. Kiedy jednak syn zaczął robić błyskotliwą karierę polityczną i - zdaje się, że Mateusz Morawiecki, według Jarosława Kaczyńskiego ma potencjał na drugiego Eugeniusza Kwiatkowskiego – zaczął mówić językiem większości patriotycznych rodaków, to papa publicznie go karci. Czyżby Kornel Morawiecki obawiał się, że nieugięty premier narobi sobie wrogów i szybko wyleci ze stanowiska? Może jednak Kornel Morawiecki nie zwrócił uwagi, że jego syn dawno nie jest w pieluchach, a stary weteran Solidarności Walczącej może się mylić? Tym bardziej, że jakoś dziwnie pan Kornel zerka w wypowiedziach w kierunku Kremla. Książka pani doktor Magdaleny Ogórek jest przejmująca i czyta się to jak najlepszy kryminał przygodowy. Polska dziewczyna, władająca kilkoma językami, potrafiła zakasować wielu zmurszałych historyków polskich. Dotarła do archiwów watykańskich, tajnych służb amerykańskich, instytucji niemieckich i wreszcie – mimo obrzydzenia – wydobyła od syna zbrodniarza niemieckiego mnóstwo źródeł. Aż mi szabla z pochwy po dziadu wychodzi , kiedy czytam książkę pani Ogórek. Niemcy i Austriacy , to zadufani w sobie złodzieje dzieł sztuki w Europie Środkowej. Portal blogpress.pl opublikował relacje z wieczoru autorskiego dr Ogórek, stąd kupiłem książkę (bynajmniej nie w EMPiK). Przyznam się, że kilka lat temu zostałem zbanowany przez panią Magdę na portalu społecznościowym za kwaśną opinię o jej feminizmie. Dopiero młoda dziennikarka tygodnika WPROST Marysia Kądzielska uświadomiła mi , co to jest konserwatywny feminizm. Dzisiaj wypada napisać słowo „Przepraszam”. Pani Ogórek, to odważna i merytoryczna Polka. Co łączy kwestię Morawieckich i książkę M. Ogórek? Otóż łączy wrażenie, że doczekaliśmy się pokolenia fachowców patriotycznych, pokolenia, które słusznie odrzuca kombatanctwo styropianowe. Jak pisał Stefan Kisielewski - KISIEL „Emerytura jest próbą obłaskawienia śmierci”.
Slavus

Slavus

7 years 7 months temu

To nie teoria spiskowa. To „Akta Odessy” Fredericka Forsytha – w realu. Gdzie podziała się krakowska „Walka karnawału z postem” Brueghela, za której kopię płacono 20 milionów funtów? Dokąd powędrowały zrabowane płótna Fałata, gotyckie i renesansowe meble, cenne numizmaty? Historyk, Magdalena Ogórek, prowadzi brawurowe śledztwo tropiące niemiecką grabież dzieł sztuki z okupowanych ziem Rzeczpospolitej. Trafia m.in. do zamku pod Wiedniem, którego właściciel, jeszcze 70 lat po wojnie, podpisywał się „Horst von Wächter, syn gubernatora”. Otto von Wächter, austriacki baron SS, przyjaciel Himmlera, był prawą ręka Hansa Franka w okupowanym Krakowie. Ideał aryjczyka, koneser sztuki – powiększa swoje kolekcje o dzieła złupione pod Wawelem, a później o trofea ze Lwowa, dokąd przenosi się by założyć Ukraińcom SS-Galizien. Po klęsce Niemiec, na lewych papierach, trafia na ścieżkę przerzutową nazistów z Europy do Brazylii. Znajduje schronienie w Watykanie. Magdalena Ogórek prezentuje nowoodkryte dokumenty CIA, Centrum im. Szymona Wiesenthala, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i archiwów Watykanu. Stara się wyjaśnić, kto stoi za tajemniczą śmiercią nad Tybrem wojennego kolekcjonera polskich zabytków. Kto oferuje na rynku antykwarycznym skarby zrabowane przez Wächtera? Kto zdecydował, że polscy urzędnicy nie chcieli przyjąć dzieł sztuki zwracanych Polsce przez syna zbrodniarza? Wielkie interesy, wielkie pieniądze. Śledztwo prowadzone w 8 krajach na 2 kontynentach. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oprawa: zintegrowana Ilość stron: 536 Wydawnictwo: Zona Zero Data premiery: 2017-12-08 Wymiary: 15.5x23 cm