Czuchnowski potwierdza w GW, że wyniki wyborów sfałszowano!

Przez molasy , 17/12/2014 [12:21]
"Mimo zwycięstwa w ośmiu sejmikach PiS nie jest (...) w stanie w nich rządzić" - napisał w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" Wojciech Czuchnowski, co jest informacją sensacyjną, gdyż zaprzecza oficjalnym danym o wynikach wyborów podanych przez PKW! (http://wyborcza.pl/1,75968,17141910,Podpalony_umy…) Według tego organu państwowego PiS zdobył najwięcej mandatów w 6 województwach: mazowieckim, małopolskim, podlaskim, łódzkim, lubelskim i podkarpackim. Czuchnowski tymczasem twierdzi, że partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała wybory do jeszcze co najmniej 2 sejmików! Jest to zresztą z pewnością wiedza nie tylko jego, ale również jego zwierzchników z "Gazety Wyborczej", bo przecież jego tekst zatwierdzały do publikacji co najmniej 2 osoby (redaktor działu Opinie i redaktor wydania dzisiejszego numeru gazety), a ja sądzę, że ze względu na jego wagę (sfałszowanie wyborów jest uważane przy Czerskiej za równie ważne jak katastrofa smoleńska) czytał go przed publikacją także p.o. redaktora naczelnego GW Jarosław Kurski. Zatem można bez żadnej obawy o pomyłkę napisać, że "Gazeta Wyborcza" potwierdziła zarzuty opozycji, że wyniki wyborów z 16 listopada 2014 r. do sejmików wojewódzkich zostały sfałszowane! Nie ulega wątpliwości, że przy Czerskiej uważane są za prawdziwe wyniki exit polls, według których PiS wygrał wybory w 8 województwach, a nie wyniki podane przez PKW, że w 6. Mam nadzieję, że w kolejnych tekstach Czuchnowski i jego koledzy oraz koleżanki z Czerskiej poinformują polską opinię publiczną, w których to jeszcze regionach partii Kaczyńskiego ukradziono zwycięstwo! Z tego, co napisał ten, któremu "nie jest wszystko jedno", kto rządzi w Polsce i daje kasę Agorze, wnioskuję, że PKW sfałszowała wyniki listopadowego głosowania w co najmniej jeszcze 3 województwach. Czuchnowski pisze bowiem o 8 sejmikach, w których PiS nie rządzi, mimo wyborczej wygranej. Zatem nie ma z pewnością na myśli woj. podkarpackiego, w którym partia Kaczyńskiego sprawuje samodzielnie władzę. Łącznie zatem wg "Gazety Wyborczej" PiS wygrał w aż 9 regionach (na Podkapaciu, gdzie rządzi i w jeszcze 8, gdzie został tak oszukany przez wyborczych fałszerzy, że mimo jego zwycięstwa, władzę sprawują w nich ci, którzy gwałcą wolę wyborców wyrażoną w listopadowym głosowaniu). Wyrażam wielkie podziękowanie Czuchnowskiemu za opublikowanie posiadanej przez niego informacji o wyborczych fałszerstwach. Do tej pory na swoim blogu bardzo ostro go krytykowałem za służenie władzy i - jak widzę - wziął sobie moją krytykę do serca, postanowiając w bardzo zawoalowany sposób przyznać na łamach "Gazety Wyborczej", że w sejmikach wojewódzkich władzę sprawują nie ci, którzy wygrali wybory! Czuchnowski przemycił tę opinię w bardzo sprytny sposób, między wierszami, czym zmylił swoich szefów z Kurskim na czele, który przecież naruszył nawet ciszę wyborczę podczas II tury listopadowych wyborów samorządowych, żeby bronić kłamstwa, iż wyniki I tury nie zostały sfałszowane. Mając na karku wewnątrzredakcyjną cenzurę Czuchnowski tak zredagował swój tekst, jakby popierał opinię swojego szefa. Kurski uznał z pewnością, że jego podwładny się z nim zgadza pisząc np.: "Mit sfałszowanych wyborów należy zdekonstruować, a podpalone umysły ugasić." Co to znaczy "zdekonstruować mit sfałszowanych wyborów"? Ponieważ słowo "zdekonstruować" znaczy "zburzyć i zbudować na nowo", to należy domniemywać, że Czuchnowskiemu chodzi o to, że dotychczas znana wersja o skali wyborczych fałszerstw jest nieprawdziwa, bo jest ona o wiele większa, niż ta, o której się mówi! Zaiste, nie słyszałem, żeby ktoś twierdził, tak jak Czuchnowski, że PiS wygrał wybory w aż 9 województwach! Skoro on tę wiedzę posiada (a jak wiadomo ma dostęp do bardzo wiarygodnych źródeł informacji, gdyż jest za pan brat z byłymi funkcjonariuszami WSI, zasiadającymi w nagłośnionej przez Aleksandra Gudzowatego Loży Minus Pięć, która rządzi de facto Trzecią RP), to słusznie się burzy na to, co słyszy z ust polityków opozycyjnych! Słusznie uważa, że należy zniszczyć dotychczasową, nieprawdziwą wersję o wyborczych fałszerstwach i zbudować wersję nową, odzwierciedlającą prawdę o zwycięstwie PiS w wyborach do aż 9 sejmików! Proszę zauważyć, że w tym fragmencie swego tekstu Czuchnowski wprost powtarza słowa lidera opozycji: "Coś takiego nie zdarzyło się od czerwca 1989 r. (...) O sfałszowanych wyborach nie mówiono, kiedy nastały rządy PiS. (...) Teraz nie można odpuścić. Trzeba rzetelnie policzyć i przeanalizować nieważne głosy. I jak najszybciej ogłosić raport, który wyjaśni, dlaczego wyborcy wrzucali do urn niewypełnione karty, czy ktoś kart nie podrzucał itp. Sądy muszą rozpatrzyć protesty wyborcze..." Czyż to nie jest sensacja, że dziennikarz "Gazety Wyborzej" mówi na jej łamach Kaczyńskim! "Maestria" Czuchnowskiego polega na tym, że wsparł PiS w jego kampanii przeciwko sfałszowaniu ostatnich wyborów w tekście, który pozornie popiera tezy jego szefów, iż fałszerstw nie było! Oni odczytali jego komentarz powierzchownie, nie zauważając, że prawdziwa jego treść jest ukryta! A tymczasem Czuchnowski okazał się godnym następcą spartańskiego króla Demarata (panował 510-491 p.n.e.), który po utracie swej godności przebywał na dworze perskiego władcy Dariusza, gdzie cieszył się wielkim uznaniem i miał wielkie wpływy. Gdy kolejny król Persji Kserkses postanowił zaatakować Grecję, Spartanin postanowił ostrzec swoich rodaków. Nie mógł jednak zrobić tego jawnie, pisząc o tym otwartym tekstem, więc wymyślił następujący podstęp: Zdrapał z drewnianej tabliczki wosk i wyrył swoje ostrzeżenie bezpośrednio w drewnie, a następnie pokrył prawdziwą treść listu woskiem i napisał na nim to, co nie budziło zastrzeżeń perskich cenzorów. Czuchnowski postąpił podobnie. Niby napisał tekst, który spodobał się czerskim cenzorom, a tymczasem ukrył w nim prawdziwą treść, że listopadowe wybory do sejmików wojewódzkich zostały sfałszowane na większą skalę, niż to głosi opozycja! Tak jak Spartanie odczytali prawdziwą treść przekazu Demarata, zeskrobując wosk, w którym wyryto jakieś brednie, tak samo ja zrobiłem z komentarzem Czuchnowskiego, tyle tylko, że nic nie zeskrobywałem, lecz - żeby posłużyć się jakże modnym przy Czerskiej słowem - zdekonstruowałem go! Przypomnę zatem na zakończenie prawdziwy przekaz tekstu dziennikarza GW: Listopadowe wybory samorządowe zostały sfałszowane na wielką skalę, bo zgodnie z wolą wyborców PiS powinien rządzić w 9 sejmikach!