Śmieci - jak władze Warszawy nie likwidując problemów obciążają kosztami warszawiaków.

Przez Nadesłane , 06/11/2014 [14:40]

W dniu 6 listopada br. w Pałacu Kultury i Nauki, w kuluarach sali sesji Rady m.st. Warszawy, poseł Jacek Sasin wraz z radnymi miasta Dariuszem Figurą i Piotrem Szyszko podsumował funkcjonowanie w Warszawie nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi oraz przedstawił swoje propozycje zmian w polityce miejskiej w tym zakresie.


Jacek Sasin podsumował cele, jakie były stawiane przed nowym systemem, przyjętym w sejmie głosami PO, SLD i PSL i efekty jego wdrożenia. Kandydat na prezydenta do najważniejszych wad nowego systemu zaliczył likwidację funkcjonującego wolnego rynku w zakresie odbioru odpadów, brak możliwości wpływu mieszkańców na obsługujące ich firmy, zwiększone koszty dla gospodarstw domowych, zwiększoną uciążliwość systemu dla mieszkańców Warszawy a w szczególności Bielan (instalacja ZUOK „Radiowo”).


 „Dzisiaj po 3 latach pracy rzeszy urzędników znaleźliśmy się praktycznie w punkcie wyjścia – system jakoś funkcjonuje ale realne problemy z gospodarką śmieciami pozostały, ponadto pojawiły się też nowe problemy, a opłaty za śmieci dla gospodarstw domowych w wielu przypadkach wzrosły ”. 


Przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy Dariusz Figura przedstawił najważniejsze błędy popełnione przy wdrażaniu nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi w Warszawie, m.in. brak rozdzielenia przetargu na odbiór od przetargu na zagospodarowanie odpadów, co skutkuje tym, że miasto ma mniejszą kontrolę nad tym, gdzie realnie odpady trafiają. Mówił, że doprowadzenie poprzez sformułowanie warunków przetargu do dużej koncentracji rynku w Warszawie (Warszawę obsługują 3, a praktycznie 2 główne firmy zamiast kilkudziesięciu, jak było przed zmianą systemu), może skutkować w przyszłości dużymi podwyżkami cen.  


Radny Figura wyraził zdziwienie, że odpowiedzialny za błędy i opóźnienia w przygotowaniu nowego systemu były wiceprezydent miasta Jarosław Kochaniak nadal pełni w imieniu miasta wysokie funkcje w radach nadzorczych Dalkia Warszawa (dawniej SPEC) i MPWiK.


Radny m.st. Warszawy Piotr Szyszko zwrócił uwagę na  rolę miejskiej spółki MPO w gospodarowaniu odpadami. Spółka ta od wielu lat przynosi straty, ostatnio była finansowana przez inną spółkę miejską a jednocześnie konkurowała ostro ceną w przetargu organizowanym przez swego właściciela. Mogła wystartować w tym przetargu najprawdopodobniej tylko dzięki tajemniczemu przelewowi na 65 mln zł w dniu składania dokumentów przetargowych. Toczy się  w tej sprawie  postępowanie prokuratorskie a sprawa samego przetargu, po jego rozstrzygnięciu przez KIO, została wszczęta przed sądem powszechnym z zarzutami rażąco niskiej ceny wmprzetargu.

Kandydat na urząd prezydenta Jacek Sasin przedstawił propozycje kierunków działań, które uporządkują bałagan z odpadami w Warszawie. Zadeklarował, że w ciągu miesiąca od dnia wyboru przedstawi harmonogram działań zmierzających do przeniesienia uciążliwych dla mieszkańców instalacji ZUOK „Radiowo”.

Mówił, że doprowadzi stopniowo do dekoncentracji rynku odbioru odpadów w Warszawie:
„Żyjemy w gospodarce wolnorynkowej i nie może być tak, że sztucznie ogranicza się rynek. W Warszawie dzisiaj mamy sytuację, która budzi poważne wątpliwości. Dlaczego odpady odbierają od warszawiaków tylko 3 firmy, choć funkcjonuje ich w mieście i okolicach kilkadziesiąt?”.

Zobowiązał się, że po objęciu funkcji prezydenta Warszawy, podejmie renegocjacje z firmami odbierającymi odpady i doprowadzi do sytuacji, która umożliwi ich odbiór przez większą liczbę firm w szczególności z budynków biurowych skąd miasto nie ma obowiązku odbierania odpadów. Firmy zarządzające biurowcami będą mogły w ten sposób podpisywać umowy odbioru z wybranymi przez siebie firmami a nie tylko z tymi narzuconymi przez władze Warszawy.

Wskazał również na konieczność budowy nowoczesnych instalacji do przetwarzania odpadów warszawskich, do czego obecna pani prezydent nie była w stanie doprowadzić w ciągu 8 lat swych rządów.