Maszyna historii | Blogpress

Przez Pies Baskervillów , 28/04/2014 [11:46]

Jak nie potrafisz,nie pchaj się na afisz:) Trwa akcja ratownicza maszyny historii:)

Sabotażyście pozostanie,emeryturka,i słuchanie-hej Jude:)

Zaloguj się aby dodawać komentarze
1091 widoków

Pies Baskervillów

Ten u góry i na pierwszym planie i tak wykazał się niezłą ekwilibrystyką, że przetrwał do dzisiejszego dnia w towarzystwie takich trybów i typów, że niejednemu normalnemu włos by się na głowie zjeżył. Ten u dołu z kolei jest błaznem od początku swojej działalności, lecz mimo to zawsze robił ludzi na szaro tak, że nawet tego nie zauważali. Opanował tę umiejętność korzystając od małego z instrukcji przekazywanych za pomocą radia Szarotka.

tumry

Każdy w końcu,znajdzie swą Zieloną Wyspę:)

Pies Baskervillów

Dla tych obu to najlepiej wyspa w stylu św. Heleny, rzecz jasna zielona jak nie wiem co.

tumry

Brak rąk do pracy,i nadmiar lwów "politycznych" powoduje takie sytuacje,że trzeba po nich kupy sprzątać,westchnął pies:)

tumry

Ups,zdublował sie wpis:)

system smierdzi

Z tego wynika,ze u nas nikt nie sprzata po psach.Nasz system musi strasznie smierdziec.

Tomasz

Bo w tym systemie,nikt nie umie sprzątać po sobie. Standardy,niższe niż u złodzieji z ogródków działkowych,co widać,zwłaszcza przed jakimikolwiek wyborami,dochodzi prawie do samozapłonu głupoty i chamstwa. Wylew podejrzanych partyjek,na pograniczu kryminału,przeraża. I taki system,steruje w prawie 40 milionowym kraju,mój Boże,do totalnej ruiny.

Pies Baskervillów

System Ksuta Dlanoda kojarzy się z grą w ruletkę. A tu może delikwenta dopaść złudzenie gracza. Będzie obstawiał tę samą liczbę myśląc, że skoro nie wyszła w poprzednim zakręceniu, szansa jej wylosowania jest większa niż pierwej. I taką Polakom prawdę tłoczy się do głów, tłumacząc w ten sposób upadek kraju tak, aby normalni ludzie tego nie zrozumieli, i co więcej, nic praktycznie z tego nie wynieśli, czyli intelektualnie nie byli w stanie zareagować.

tumry

Polska głęboko jest podzielona,ci głupi chcą zdążyć na samolot,gdzie im zagrają przebój Beatlesów,tak jakby nie mogli sobie kupić tej płyty w kiosku z gazetami. Jesteśmy na rozdrożu,niby droga prosta,a jakże skomplikowana. Inwigilowany maksymalnie ludek,pójdzie za zapachem dymu z grilla,wiedzony ułudą consumpcjonizmu,czerwonych dywaników dla wytrawnych kryminalistów,zwanych dla niepoznaki politykami. Tylko ta kupa na chodniku, słoma w buciorach,dolary w plastykowych siateczkach,to cechy nowej "arystokracji",sprzedajnych łapsów,szpiegujących sie nawzajem i nieustannie,tego nawet w PRL-u nie było. Myślę,że komunie udało się zemscić za porażkę..i wyjść na prostą,do zniszczenia tego kraju. Chyba jestem głupim Jasiem,taka refleksja smutna..