Jak polskie stocznie sprzedawano

Przez Rzepka , 12/10/2009 [08:48]



Tajemniczy katarski inwestor nie nabył stoczni bowiem okazało się, że nie ma on konta na powyższym portalu, mało tego, nie ma dostępu do internetu.
Godziemba

To od początku miał być "złoty" przekręt. Zrobiony na chama, bez żadnych "zabezpieczeń". Równocześnie ten "sukces" znakomicie posłużył w kampanii PO do Eurosojuza. Takie dwa w jednym. Pozdrawiam
Rzepka

Oczywiście! W dodatku robiony w pośpiechu, po amatorsku i infantylnie z pełnym poczuciem bezkarności. Jakby nie zauważyli, że przez te kilkanaście lat świat - mimo wszystko - nieco się zmienił... Pozdrawiam
Czarek Czerwiński

Tyle tylko, że życie przerosło kabaret. Gdyby nawet sprzedawali stocznie przez Allegro, to coś by może z tego wyszło. A tak jest tylko kolejna afera..