Dziennikarz radiowej Jedynki Grzegorz Markowski powiedział 10 kwietnia w programie "Daję słowo", że potraktował jako żart esemesa od Kamila Dąbrowy z informacją, iż pod Smoleńskiem rozbił się samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie. Uzasadnił to tym, że tego typu "dowcipy" są typowe dla poczucia humoru jego przyjaciela, który od 2011 r. jest dyrektorem Programu I Polskiego Radia.
Markowski, który prowadzi program "Daję słowo" z Krzysztofem Materną, opowiedział powyższą historię z własnej, nieprzymuszonej woli. Zrobił tak z pewnością dlatego, że jego zdaniem przed 10 kwietnia 2010 r. nie było nic niestosownego w opowiadaniu sobie "dowcipu" o śmierci Lecha Kaczyńskiego w katastrofie samolotowej. "Dowcipnisiów" typu Dąbrowy i Markowskiego taki "żart" bardzo śmieszył, bo według nich taki los prezydenta byłby słuszną dla niego karą za to, że zarzucał premierowi Donaldowi Tuskowi, iż ten nie udostępnił mu samolotu na lot do Brukseli. Gdy w końcu "wykłócił" dla siebie "Tutkę" i nią poleciał, to ona spadła pod Smoleńskiem. Cha, cha, cha, jakie to śmieszne!
Powie ktoś może, że jako moher pozbawiony "wyrafinowanego" poczucia humoru Dąbrowy i Markowskiego niesłusznie się ich czepiam. Wysyłali sobie wprawdzie esemesami żarty nawiązujące do konfliktu prezydenta Kaczyńskiego z premierem Tuskiem o samolot, ale przecież nic w tym zdrożnego, bo przecież był to spór groteskowy. Było się z czego śmiać! Może trochę z tą katastrofą samolotu prezydenckiego w swoich żartach przesadzili, ale Markowski z Dąbrową już tacy po prostu są. Czasami przeginają, ale nie są w tym jedyni, bo tak również przecież robi na przykład Kuba Wojewódzki. Ale to świadczy jedynie o tym, że mają bardzo specyficzne, wisielcze poczucie humoru. Jednak z ich dowcipów śmieje się pół Polski, a ponieważ śmiech to zdrowie, to aktualnych dziennikarzy publicznego Polskiego Radia należy zostawić w spokoju.
Pewnie bym tak zrobił, bo jak świadczy wiele moich notek, na brak poczucia humoru nie narzekam, jeśli dopuszczałbym możliwość, że gdyby 10 kwietnia 2010 r. Markowski otrzymał od Dąbrowy esemesa, iż rozbił się samolot z Tuskiem na pokładzie, to też uznałby go za żart. Jednakże mam całkowitą pewność, że taka myśl nie przyszłaby mu w ogóle do głowy. Byłby pewny, że jest to prawda.
Moja pewność bierze się stąd, że Dąbrowa i Markowski z Tuska czy innych polityków PO nigdy sobie nie żartowali i nie żartują. Natomiast przez kilka lat zarabiali wielką kasę na prostackim obśmiewaniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego żony Marii, Jarosława Kaczyńskiego, Przemysława Gosiewskiego, Zbigniewa Wassermanna, Antoniego Macierewicza i innych polityków PiS. Srebrniki za swe szyderstwa otrzymywali od Radia TOK FM (ten pierwszy robił to m. in. w programie "Wieczór w Radiu TOK FM", zaś ten drugi w audycji "Wpół do 4 RP") oraz od TVN24 (w latach 2008-11 prowadzili wspólnie niedzielne wydanie "Szkła kontaktowego"). A teraz płacimy im za to wszyscy, bo robią sobie w radiu publicznym jaja z Polaków oddających hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej i z dążących do wyjaśnienia wszystkich jej przyczyn krewnych tych, którzy zginęli (m.in. z Jarosława Kaczyńskiego) oraz z innych osób mających taki sam cel (np. z Antoniego Macierewicza oraz ze współpracujących z nim naukowców).
Dąbrowa i Markowski to dwaj czołowi pracownicy przemysłu pogardy, jedynej gałęzi przemysłu świetnie prosperującej w III RP, o której rozwój dbają najważniejsi politycy PO Tusk i Komorowski (przypomnę, że ten drugi jako marszałek Sejmu robił sobie publicznie makabryczne "żarty" z prezydenta Kaczyńskiego, szydząc, że nie zginął on w Gruzji jedynie dlatego, że strzelał do niego ślepy snajper). Podczas audycji "Daję słowo" Markowski przyznał się do tego podświadomie, nie zdając sobie sprawy z tego, że to robi, demaskując jednocześnie swego szefa.
Obaj ci osobnicy zrobili karierę na opowiadaniu w radiu i telewizji ohydnych, prymitywnych żartów na temat prezydenta Kaczyńskiego i polityków PiS. Dzięki temu jeden z nich otrzymał posadę dyrektora radiowej Jedynki, zaś drugi autorski w niej program. Tak się nagradza w III RP palikotowych prymitywów, uważanych przez rządzący nią establishment za ludzi z "poczuciem humoru"!
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 2564 widoki
molasy
molasy
@ Pies Baskervillów
@ tumry
molasy
@ Pies Baskervillów
Panie molasy
molasy
Pies Baskervillów
@ Pies Baskervillów
molasy