Od wtorku dręczy mnie niepokój... Najpierw myślałem, że to coś z sercem, wiek już jest taki bardziej serialowo-gruzowy, potem złożyłem wszystko na niestrawność. Nałykałem się tabletek i zajrzałem do znajomego lekarza... Kurde... Rzeczywiście jak w serialu. Okazało się, że jestem zdrowy. Co prawda nie okaz zdrowia i nie można mnie obwozić po pokazach, ale jakaś norma jest. Ostatecznie ten problem rozwiązały: dobra kawa i lampka koniaku.
Na drugi dzień obudziłem się znowu z tym dziwnym przekonaniem, że coś nie gra. Jak zwykle: radio, telewizja, pies, zakupy, prasa, internet... Jestem człowiekiem wolnego zawodu – to nawet pozwoliłem sobie na ponowne położenie się na kanapie. Coś nie gra. Rozpoczęto proces zwalniania szefa CBA – Mariusza Kamińskiego! Nie... To nie to... Sam proces dymisji będzie raczej przebiegał jak proces beatyfikacji w Watykanie. Ustawa jest tak napisana, że zwolnienie Kamińskiego może przypominać polowanie na much za pomocą działa. Chyba, że Premier liczy na cud, który nie następował przez ostatecznie dwa lata. Cudem raczej było oczekiwanie, że ludzie mający władzę nie wykorzystają swoich pozycji, aby dokonać jakichś przekrętów. Nie! Mój niepokój nie jest z tym związany...
Szukałem dalej. Obejrzałem to, co działo się na spotkaniu PO. Oprócz analogii do wystąpienia Stalina na VII Zjedzie WKP(b) gdzie Wielki Wódz Całej Przodującej Ludzkości powiedział: by nie zostawiać po sobie żadnych notatek, nie zapisywać i nie tworzyć dokumentów mogących służyć wrogom za podstawę oskarżenia, a pełniący obowiązki Premiera szef PO nakazał: by rozmawiać tak jakby każda dyskusja była podsłuchiwana. Czyli nakazał taką samą ostrożność jak 75 lat temu Stalin, by nie dać się złapać. Niesiołowski kiedyś rzucał podobieństwa PiS do czasów Gomułki... Podobieństwo do Wielkiej Komunistycznej Partii (bolszewików) jest chyba bardziej widoczne w przypadku PO. Tamta partia też miała poparcie ponad 50% ludności :)... … Ale to też mnie nie niepokoi... Co to może być? Premier wyrzuca z rządu NAJLEPSZYCH SWOICH LUDZI i TYCH, KTÓRYM UFA!... O rany! Ludzie! To, kto teraz będzie nami rządził, jak w rządzie zostały same patałachy i ci, do których Premier nie ma zaufania? Wyrzucił najlepszych? A „Najlepsiejszy” Premier został? Teraz chyba rozumiem swój niepokój! I Państwo chyba też rozumiecie... Teraz będą nami rządzić sami nieudacznicy i ludzie małego zaufania! O rany... Tu nie pomoże ani dobra kawa, ani lampka koniaczku... Strach zajrzał mi w oczy! Quo Vadis Ojczyzno...