W październiku 2010 Komitet Lotniczy MAK przedstawił stronie polskiej projekt swojego raportu dotyczącego przyczyn katastrofy w Smoleńsku. Uwagi na temat tego raportu przedstawił wówczas rządowi Donalda Tuska akredytowany przy MAK płk Edmund Klich. Uwagi te były jednak utajnione i możemy zapoznać się z nimi dopiero teraz. Na swoim ostatnim posiedzeniu przedstawił je Zespół Parlamentarny do zbadania katastrofy smoleńskiej.
Z uwag Klicha możemy się dowiedzieć, że zalecał on odrzucenie w całości raportu MAK, uznając, że strona rosyjska w sposób istotny przyczyniła się do katastrofy, co nie znalazło jednak wyrazu w raporcie. Chodzi m.in. o niezamknięcie lotniska w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających lądowanie jakiegokolwiek samolotu oraz o błędne komunikaty kontrolerów lotu.
Błędy popełnione przez kierownika strefy lądowania nazywa wręcz kardynalnymi. O całkowitej nieodpowiedzialności ma świadczyć to, że decyzję o zezwoleniu na wykonanie próby podejścia do lądowania Tu-154 wydano po tym, gdy wiedziano już jakie zagrożenie spowodował próbujący wylądować wcześniej Ił-76.
Klich zarzucił stronie rosyjskiej ukrywanie prawdziwych danych z oblotu lotniska, które mogłyby wykazać jakie były rzeczywiste możliwości precyzyjnego prowadzenia samolotów na ścieżce zniżania. Pada także zarzut o wybiórczym stosowaniu przepisów wykonywania lotów tak aby cała odpowiedzialność została przypisana stronie polskiej.
Klich zwrócił też uwagę, że Rosjanom zależało na szczególnym podkreśleniu wpływu nacisków, które ich zdaniem pochodziły od Głównego Pasażera na co nie ma jednak zdaniem akredytowanego żadnego potwierdzenia w materiałach dowodowych.
Poniżej fragmenty tajnego raportu płk. Klicha w prezentacji opracowanej przez Zespół Parlamentarny i mojej przeróbce na wersję online.
Fragmenty raportu odczytywane na wideo:
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 2359 widoków
Autor
Klich
@CC
@Pies Baskervillów
Ja się nie oburzam na ludzi!!
@Piotr
@Margotte