Zbrodnie dokonane na moich Rodakach

„Sowietyzację można z zewnątrz narzucić przez zniszczenie administracji państwowej, eksterminację i aresztowania działaczy politycznych i społecznych, likwidację niezależnych organizacji twórczych i zawodowych; słowem, przez zniszczenie, fizyczną likwidację pluralizmu społecznego. Ciekawe, że od pierwszej chwili, na długo przed Katyniem, sowieci prowadzili politykę planowej eksterminacji państwowotwórczych, by rzec, warstw społeczeństwa zamieszkującego wschodnie tereny Rzeczypospolitej” – pisze Jan Tomasz Gross w przedmowie książki „W czterdziestym nas matko na Sybir zesłano”. "Z jednej strony prowadzono politykę eksterminacji ludzi o określonych poglądach czy przeszłości politycznej lub zawodowej (według Grossa w ciągu 2 pierwszych lat wojny wywieziono ponad milion dwieście tysięcy Polaków, z czego około jednej czwartej stanowiły dzieci poniżej czternastego roku życia) z drugiej zaś wciągano ludność miejscową do kolaboracji, do której zachęcano, kogo tylko się dało. Nie o to im szło, bowiem, aby owe nowo wcielone do ZSRR ziemie zniewolić, ale o to, by ludność zamieszkująca na nich zniewoliła się sama. (…) Bo prawdziwy sowiecki człowiek, homo sovieticus, to nie homo sapiens ani homo faber, ani homo ludens, tylko osobnik wyobcowany z ludzkiej zbiorowości, lumpenproletariusz, istota ze społecznego marginesu albo, co zresztą na jedno wychodzi, człowiek upodlony, ze złamanym charakterem, z zawiścią patrzący na innych, którzy nie sprzeniewierzyli się własnemu sumieniu” (Jan Tomasz Gross). A jak zachowają się posłowie głosujący nad uchwałą w związku z 70 rocznicą bestialskiego ludobójstwa dokonanego na moich Rodakach przez bandy OUN UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej? Na setkach tysięcy tych, których sowieci nie zdążyli wymordować i wypędzić w nieznane? Dla zbrodni niemieckiej dokonanej na 21 narodowościach, jak pisał Szymon Wiesenthal, nieugięty zwolennik ścigania zbrodniarzy wojennych, była Norymberga. Potępienie zbrodni przed światem nie przeszkadza Niemcom w utrzymywaniu dobrych stosunków z innymi narodami. Spośród 3 zbrodni dokonanych na moich Rodakach, zbrodnie komunizmu i ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich nie zostały osądzone, potępione, wręcz są bagatelizowane, relatywizowane. Czytam w internecie: "Centrum Badań Holokaustu Uniwersytetu Jagiellońskiego, Instytut Europeistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, The Illinois Holocaust Museum and Education Center, Skokie, USA Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie, Żydowskie Muzeum Galicja przy współpracy: Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu, Centrum Żydowskiego w Oświęcimiu zapraszają nauczycieli do udziału w ósmej edycji Szkoły Letniej – Nauczanie o Holokauście, która odbędzie się w Krakowie, w dniach 1-7 lipca 2013." Zwracam się do posłów wybranych w demokratycznych, wolnych wyborach o powołanie Centrum Badań Ludobójstwa na Narodzie Polskim , utworzenie Instytutu Pamięci Ofiar i Bohaterów Ludobójstwa dokonanego na Narodzie Polskim przez komunistów i nacjonalistów ukraińskich, utworzenie Muzeum Wypędzonych przez komunistów i nacjonalistów ukraińskich oraz edukację społeczeństwa, które wskutek 70-letniego zniewolenia zostało pozbawione wiedzy o swoich wspaniałych Rodakach, nazwijmy barbarzyństwo ludobójstwem i nauczajmy o nim. Bożena Ratter