Tadeusz Płużański o haniebnym ataku Andrzeja Romanowskiego na pamięć o rtm. W. Pileckim

Przez Józef Wieczorek , 16/05/2013 [08:53]
Tadeusz Płużański o haniebnym ataku Andrzeja Romanowskiego (prof. UJ) na pamięć o rtm. Witoldzie Pileckim. Konferencja w 65 rocznicę śmierci rtm. Witolda Pileckiego w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie
Domyślny avatar

WojciechP. Kwiatek (niezweryfikowany)

12 years 5 months temu

"Jeżeli pani Zofia tak postanowi, to się zastanowimy...". Cytat z wypowiedzi T. Płużańskiego... A jeśli pani Zofia nie postanowi - to co? Zostawimy to tak, jak jest? Ta kanalia z tytułem profesorskim nie poniesie konsekwencji swego parszywego czynu?! Ludzie! Przecież w ten sposób splugawią nam wszystko. I to będzie nasza wina, nasz grzech zaniedbania! Ten "profesor" powinien odczuć haniebność swego postępku. Jak? Nie wiem. Ale powinien. Powiem, że nie wierzę w sądy w III RP, choć oczywiście z tej drogi zrezygnować się nie powinno. Ale to potrwa lata całe, nim te "młyny Boże" sprawę zmielą. Tymczasem naród nasz, a przynajmniej ta jego część, która się jeszcze do Polski i polskości przyznaje, powinna owemu "profesorowi" dać odczuć, co o nim myśli. Proponuję zapoznać się ze sprawą p. Helskiego przed laty, który poszedł na "wieczór autorski" Jaruzelskiego przy okazji jakiejś książczyny generała.

tumry

tumry

12 years 5 months temu

Czerwone łajno zawsze będzie kontratakować i nic w tym dziwnego. Oni w dalszym ciągu są dla siebie i dla Unii ideologicznymi towarzyszami przecież. Tych rzeczy nie reguluje traktat stowarzyszeniowy, ani żaden inny. Jednak czerwoni wiedzą, że szkalowanie, a tym bardziej oczernianie osób, które niosły za sobą dorobek naszej tysiącletniej tradycji, wpływa na poprawę ich sytuacji, i tym samym dźwiga tych neokomunistów jeszcze bardziej na piedestał i umożliwia dorwanie się do unijnej forsy. Oni oprócz ochrony własnych zbrodniarzy przed odpowiedzialnością karną, służeniu Ruso-Sowietom i obławianiem się, o niczym innym nie myślą. To jest kwakwarakwa. Wot maładcy.