Kiepski film wczoraj widziałem..

Przez Czarek Czerwiński , 28/01/2013 [11:32]
Prześmiewczo można powiedzieć, że "Śmierć Prezydenta" uwzględnia racje wszystkich stron zaangażowanych w rozwikłanie przyczyn tragedii w Smoleńsku: MAK-u, komisji Millera i "Gazety Wyborczej". Wszyscy wątpiący w tezy tych trzech podmiotów zostali bowiem zepchnięci na margines teorii spiskowych. Film okazał się jednostronny, nie przedstawił racji tych, którzy przecież przeprowadzili symulacje komputerowe i angażują swój autorytet naukowy w pokazanie innego przebieg lotu niż oficjalny polski i rosyjski. Gorzej - ustalenia wątpiących przedstawiono kpiącym omówieniem publicysty "Gazety Wyborczej". Drugiej stronie nie dano w ogóle głosu. W filmie nie zająknięto się o tym, że Polsce nie został po prawie trzech latach od katastrofy zwrócony wrak. Nie wspomniano o wykrytych ostatnio śladach materiałów wybuchowych, choćby nawet nie musiały się wiązać z wybuchem na pokładzie a być pozostałością wojenną. Przestraszono się więc podania rzetelnej i najostrożniejszej informacji na temat TNT na wraku tupolewa. Co ciekawe, nie przedstawiono żadnych własnych ujęć z miejsca katastrofy ani zdjęć wraku po jego złożeniu na pasie lotniska w Smoleńsku. Można więc domniemywać, że ekipa NGC nie została dopuszczona do kluczowych dowodów w sprawie katastrofy. No bo aż o taką niechlujność i niski budżet ich nie podejrzewam. Zamiast tego film bazuje wyłącznie na opublikowanych dokumentach komisji badających katastrofę okraszonych wypowiedziami polskich ekspertów i rosyjskich dziennikarzy. Samą inscenizację katastrofy i jej miejsca można uznać za tandetną i prymitywną, bez wchodzenia w szczegóły nurtujące co najmniej setki blogerów zajmujących się katastrofą. Niezgodnie z prawdą przedstawiono współpracę polskich i rosyjskich śledczych - jako nie budzącą żadnych zastrzeżeń. Realizatorzy bardzo łagodnie obeszli się z rosyjskimi kontrolerami, nie pokazując wprost ich błędnego naprowadzania samolotu a zadowalając się jedynie informacją na ten temat przez członka polskiej komisji. Jest co prawda jeden moment, kiedy ekran radaru na "wieży" w Smoleńsku gaśnie, a kontroler wali w niego jak w zepsuty telewizor, ale nie dowiadujemy się, że wadliwe działanie tego urządzenia mogło mieć przecież kluczowe znaczenie dla przebiegu lotu zakończonego śmiercią 96 osób. Choć ze "Śmierci Prezydenta" wiele osób na świecie dowie się o ludobójstwie, w filmie nazywanym masakrą, w Katyniu, to jeśli chodzi o katastrofę w świat pójdzie wiele manipulacji z nią związanych. W filmie dużą uwagę zwraca się na "pośrednią presję" jaka mogła być wywierana na pilotów. Niestety, nie ma ona potwierdzenia w rzeczywistości, a to co mogło rzekomo na nią wskazywać zostało przedstawione w niezgodny z rzeczywistością sposób. Bardzo sugestywnie przedstawiono obecność w kokpicie dyrektora protokołu dyplomatycznego Mariusza Kazany. Nie dowiadujemy się oczywiście, że reprezentował on Ministerstwo Spraw Zagranicznych, czyli wrogi głównemu pasażerowi ośrodek władzy. Widzimy za to, że dyrektor Kazana siedzi w tym samym pomieszczeniu co prezydent a do kokpitu wchodzi w trakcie podchodzenia do lądowania. Tak przynajmniej wynika z kontekstu, bo dokładnej informacji na ten temat w filmie nie ma. Prawda jest taka, że prezydent Lech Kaczyński siedział w pierwszym saloniku tylko z żoną Marią, natomiast dyr. Kazana siedział prawdopodobnie dopiero w tzw. trzecim saloniku. A z pilotami rozmawiał kwadrans przed rozbiciem się samolotu. Próbując się najnormalniej w świecie dowiedzieć, czy uda się wylądować czy trzeba będzie zmienić plany związane z uroczystościami w Katyniu. Nic innego z zapisu rozmów w kokpicie nie wynika. Z podobną dbałością o zgodność ze stanem faktycznym odniesiono się do lotu do Tbilisi, kiedy to piloci, mimo próśb Lecha Kaczyńskiego odmówili lotu do stolicy Gruzji bojąc się, że maszyna zostanie zaatakowana przez Rosjan. W filmie posłużono się tym wydarzeniem do zbudowania obaw pilota o własną pracę, gdyby postąpił wbrew temu, na czym zależało prezydentowi. Z inscenizacji wynika jakby wydarzenie miało miejsce niedługo przed katastrofą, a nie dwa lata wcześniej. A także - jakby spór co do celu podróży miał miejsce podczas lotu, a w rzeczywistości decydowano o tym na lotnisku. Nie poinformowano jednak o najważniejszym - przykład lotu do Gruzji pokazuje właśnie, że można było się prezydentowi sprzeciwić i nawet dostać za to medal(!) od pracodawcy, czyli ministra obrony narodowej Bogdana Klicha.. Oczywiście nie zająknięto się o tej nagrodzie, bo wątpliwa narracja runęłaby całkowicie w gruzach. Wymienione wyżej przemilczenia, kłamstewka i co tu dużo kryć po prostu manipulacje, nie są niestety jedynymi w tym kiepskim pod każdym względem filmie.
Bardzostarywyborca

Skandaliczne były wy-PO-wiedzi bardzo zadowolonego z siebie "PO-lskiego dziennikarza" (jak głosi napis na ekranie) czyli de facto "eksperta" Geberta vel "Warszawskiego", wiadomego żydo-komuszego agenturalnego PO-chodzenia z "Gówna Wymiotnego" oraz niszowego żydowskiego "Midrasz" i należy mu się za to PO prostu PO-obijanie parchatego ryja! PO-bełkotał w tym filmidle do usłużnej i anonimowej kamerki (co to za forma "wywiadu"? - sic!), że rocznica katyńska w 2010 była "kontrowersyjna"... Jakie moralne prawo ma ta kreatura do publicznego wygłaszania takiej opinii?! PO tate Bolesławie Gebercie, amerykańsko-żydowskim współzałożycielu Komunistycznej Partii USA, który po napaści sowietów 17 września 1939 na wiecach w USA USPRAWIEDLIWIAŁ Stalina, popierając komunistów Kremla za ten wspólny z Niemcami rozbiór, bądź co bądź jego rodzinnego kraju; który do końca życia kwestionował Katyń jako zbrodnię sowiecką?! Bydlak Gebert vel "Warszawski" nie ma żadnego moralnego prawa! Ohyda!
Pies Baskervillów

Czy naprawde,w POLSKIEJ sprawie,takie Geberty,będą zawsze na pierwszym planie?
liryczna

do końca...nie dało się tego do końca obejrzeć... miałam wrażenie,że powtarza się tam w kółko teorie,które miały utrwalić winę Polaków ... i utwierdzić ogladającego,że był to wypadek ... a dobrze wiemy, ze prawda jest inna... podobno kanał NG to własność rosyjska :(( tak mi się o uszy obiło...nie wiem czy to prawda...jak tak to czego można się było spodziewać :(.
Bardzostarywyborca

Rzeczywiście nie dało się obejrzeć do końca, wyłączyłem za pierwszym razem PO kolejnym bełkocie Geberta vel "Warszawskiego"... Za drugim, nocnym już razem, kiedy wyczytałem w sieci, ile to osób PO-znało to filmidło na NGC i to jednak ważne - udało się dotrwać do końca tylko przy wyłączonym dźwięku! Strona producenta filmidła i całej serii "Katastrofa w przestworzach" http://www.cineflixproduction… Ciekawe, że w tej serii ani razu o katastrofie samolotu izraelskiego (firmą kierują Żydzi - dlatego w PO-lsce na promocję NGC ma wyłączność "GW"), albo na terenie Rosji (to pierwsza "próba") - a było tam całe mnóstwo wypadków!
Pies Baskervillów

Abstrahując od przyczyn katastrofy,szlag mnie trafia,jak obcy wydają autorytatywne oceny na ten temat! Ten Gebert,co on tam ma do powiedzenia,do jasnej cholery? Czytam Paris Match, a tam artykuł pisze Rosjanin,Valentin Marcinkowski,oczywiście w stylu komisji MIllera!!! Nie ma już Polaków we własnej sprawie? Co za ohyda!! http://www.parismatch.com/Act…
Domyślny avatar

Obejrzyłem pierwsze 10 minut i wyłączyłem. To największe gówno jakie mogło być nakręcone.
Domyślny avatar

Tomasz

12 years 8 months temu

National Geographic Channel to nie jest instytucja obiektywna,za pieniadze zrobila wszystko czego Rosja chciala.
malyy5

malyy5

12 years 8 months temu

Film zaiste irytujący i 80% oparty na kłamstwie największe z nich(obecnych w tym filmie) 1."ils nie było dlatego nie mógł odejść w automacie"bzdura która była obalona definitywnie 10miesięcy po katastrofie. 2."Tylko Protasiuk znał rosyjski"to dobrze że chociaż on bo na początku nikt miał nieznać,a jak wiadomo II pilot znał również perfekt. 3.Lot cywilny - powielana bzdura oczywiście Lot Wojskowy szkoda czasu na opis. 4."korzystali z wysokościomierza radiowego jedynie" 5.Sytuacyjnie na miejscu katastrofy współpraca polskich śledczych i rosyjskich,otóż prawda jest taka że polscy śledczy przyjechali następnego dnia po katastrofie późnym popołudniem ,gdy rozpoczęto wywożenie wraku. 6.Presja pośrednia na pilotów -zaakcentowano rolę Kazany oraz wskazano Gen.Błasika oraz zapracowanego Lecha Kaczyńskiego - oczywiście socjotechniczna sztuczka. Generalnie rzecz ujmując obejrzałem około 60 odcinków serii "katastrofa w przestworzach"i tak żenującego nie widziałem jak równiez to pierwsza katastrofa w której nie odbudowywano wraku w hangarze oraz nie wykonywano badań miejsca katastrowy 7-10dni oraz nie przeprowadzono badań na obecność materiałów wybuchowych wykluczając zamach bezpodstawnie-ponieważ doskonale wiemy że pierwsze polskie badania wykonano 2,5 roku później,cóż mógłbym tak pisać długo ale na dziś to na tyle. Bo jak znajdę trochę czasu udowodnię na podstawie innej katastrofy,że tak naprawdę mamy do czynienia z dwoma raportami politycznymi nie mającymi nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Pies Baskervillów

Pełna racja,dodałbym tylko,że gdzieś w tle,zawsze są jakieś"autorytety"podejrzanej prowieniencji,które zawsze są na posterunku. A to jakiś Gebert,a to jakiś rosyjski producent,a to jakaś celebrytka,ktora firmuje NG,a to jakiś rosyjski dziennikarz na zachodzie,etc,etc. No ale jak ktoś takie teksty puszcza w świat,z cichym poparciem prezydenta,to co się dziwić,to staje się prawdą,w myśl zasady-sto razy powtarzane kłamstwo, staje się prawdą!!! ----------------------- Bronisław Komorowski cieszy się z obecności i pozycji Palikota w dzisiejszej polityce: BK: – To jest opozycja, to jest licząca się część opozycji. Więc radziłbym tego nie lekceważyć. To jest nowe zjawisko na polskiej scenie politycznej. RMF: – Z sympatią pan się wypowiada o Palikocie. BK: – Tak, bo jak uważam, że każdemu, kto zdradza postawy propaństwowe i jest skłonny podejmować ryzyko z tytułu przeprowadzenia reform koniecznych dla Polski, należy się szacunek. To wielkoduszne, że prezydent okazuje szacunek największemu politycznemu chuliganowi, człowiekowi, który w debacie publicznej najchętniej odmienia przez wszystkie przypadki wulgaryzmy, mówi o prostytucji rywali, bez żadnych konsekwencji szkaluje głowę państwa, z bezwzględnością walczy z Kościołem (do którego należy prezydent), a swoją receptę na powodzenie i szczęśliwość państwa i obywateli wyraża zdaniem: Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości. Według polskiego prezydenta, taki człowiek zasługuje na szacunek i zdradza postawy propaństwowe. Aż boimy się pomyśleć, czym naprawdę dla „prezydenta” Komorowskiego jest państwo. Jarosława Kaczyńskiego trzeba zastrzelić i wypatroszyć (…) Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki i zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie… – snuł swoje mroczne wizje Janusz Palikot. ---------------------- W kontekscie tego, słuchałem Tuska w Paryżu,i słucham,a on obok zdumionego Hollanda, pierze brudy z Gowinem,zacietrzewiony,z miną glupka,jak zwykle.. O Boże,co Ci Polska zawiniła??? No cóz... Nie możemy pozwolić wewnętrznym Moskalom, żeby zawładnęli naszymi umysłami. Nie możemy dać im żadnej szansy – nawet jeśli krew znów musiałaby zostać przelana Rymkiewicz
Pies Baskervillów

Nigdy,nie starałem się wypowiadać w kwestii smoleńskiej. Dlaczego?Bo poprostu nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. Ale w myśl zasady-że już każda kurwa napisała książke,dlaczego nie ja- zabieram głos. Po ataku skurwysynów,na Błasika,że pijany,prawie pilotował samolot,zorientowałem się,że ta kamaryla,walcząca z Kaczyńskimi,kryminalnymi metodami,staje się "racją stanu" Ponadto,ta dyspozycyjność,osób postronnych,lecz jakoś znanych,wpływająca na opinię publiczną,wskazuje na tzw,moralne kurewstwo,na zasadzie-nie znam się,ale podleję do ognia,a co tam,niech i mnie znają! I wyszło co wyszło,Polak nie potrafi wyjaśnić,wrak oddadzą jak im się znudzi,w międzyczasie,powstanie milion zdań i teorii. A Arabski,zostanie podobno ambasadorem,piękna kariera,a te Grasie,Turowskie,no wiadomo,resortowe postacie,tych się nie tyka,hmmmm...poczekajmy....może zatyka...
Bardzostarywyborca

Z wywiadu i oceny filmu przez panią Gargas wynika, że towarzysz Gebert vel "Warszawski" został oddelegowany przez "GW" jako PO-litruk na filmowy odcinek walki klasowej z wrogiem - zupełnie jak tate i mame w swoim czasie stalinowskim. No to jesteśmy w domu!
bob55

bob55

12 years 8 months temu

gdyz z tewizorowni ogladam tylko TV ... Trwam - dwa dzienniki , polski punkt widzenia , i jak ocenie ze warto , rozmowy niedokonczone. I to wystarczy. Tak jak to p. Anita Gargas w rozmowie na Niezaleznej powiedziala, ze lisy , waltery i inne michniki naciskaja, "zrobta cos " bo tresci i PRAWDA z ANATOMII UPADKU sie przebijaja do coraz szerszej publiki. Nawet MOSKALOM WEWNETRZNYM (wspanialy Rymkiewicz!) zaczynaja ze Smolenskiem ulamki wychodzic... €U ma Tuska w d... , co oznacza ze Tuskin w zamach smolenski jest zamieszany. CHyzemu Rojowi sie pole manewru zaweza... Dotrwa do konca roku ? Pozdrawiam p. Czarku.
Polaczek

Ten film jak każda produkcja medialna miał coś przedstawić. Wszystko byłoby cacy, gdyby nawet to było oparte o raporty MAK i KBWL i w sposób wierny oddały to, o co chodziło w tych raportach. Niestety, judeosowieci wykreowali zupełnie nowy dokument, a raczej papkę, która zawierała specjalnie na tą okoliczność wytworzoną sztuczną rzeczywistość aby zakłamać nawet te raporty, powiedziałbym, że miała je podrasować w specyficzny sposób. Jak dla mnie to brakowało w tym filmie wchodzącego Błasika do kabiny pilotów trzymającego w ręku flaszkę whisky. Nie wiem kto narzucił autorom taki scenariusz, ale wiem jedno, że jest to osoba zbliżona do kręgów judeosowieckich.
Polaczek

Nie ma co się rozpisywać, lepiej posłuchać opinii o NG :
tumry

tumry

12 years 8 months temu

W każdym razie w sprawie tragedii smoleńskiej neokomuniści z Ruso-Sowietów i niestety z Polski, rzucili ostatnie odwody na front walki z prawdą i zdrowym rozsądkiem. Ci drudzy dali asumpt do wniosku, że mianowicie żadne grube linie czy kreski, nie mogą już znaleźć w naszym kraju zastosowania. "Wychodzenie na mydle a'la Zabłocki", będzie wreszcie charakteryzowało tych, którzy z państwa naszego zrobili wychodek. "Róbta co chceta" dranie, ale pamiętajcie, że teraz, to już raczej wcześniej niż później, zostaniecie stosownie rozliczeni.
Czarek Czerwiński

Ten film powinno się oglądać z przypisami. I nie ma się co denerwować, tylko rozbrajać manipulacje kawałek PO kawałku.
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Filmu, czyli szajsu nie oglądałem, ale jestem kontent, że go nakręcono. Ostatecznie nieczęsto się zdarza, że łajdak zrobi jeszcze z siebie błazna. A tu jak czytam, w tym wyrobie filmopodobnym, takich typów jest kilku. Szykuje się ciężki nokaut. Myślę, że towarzysze ze wschodu już szykują dla pomocników znad Wisły, wolne miejsca w sanatoriach wokół Jakucka. Tajga. Lasek. Razem rzecz przyrodniczo osobliwa. No cóż ludzie się natyrali i w zamian, coś im się od życia należy. Faszyści polscy pewnie będą łgać, że chodzi o wyjazdy do tiurmy, poczas gdy faktycznie chodzi o lecznicze termy.
Bardzostarywyborca

Ja tam z żadnym Gebertem vel "Warszawskim", czy znanym mi od lat szkolnych zakłamanym "Krzemińskim", czy nawet ze znanym mi od Marca 1968 zaprzańcem "Wóycickim" nie usiądę ani przy, ani za, ani nawet PO-d stołem! I nie jestem, i nie byłem tzw. antysemitą, bo mam wielu znajomych - i co gorsza, i w rodzinie od kilku lat - żydowskiego rodowodu, którego się nie wstydzą, no no! PO-lecam: http://naszeblogi.pl/35956-ja…