“Matko – ja zastrzeliłem Waszego syna”

Przez kayan , 01/11/2012 [22:10]

http://ewastankiewicz.files.wordpress.com/2012/11/dran3.jpgBóg, Honor, Ojczyzna.

W imię tych wartości oddał życie Władysław Łabaj, ps. “Uciekinier”, “Drań” z Sędziszowa Młp., żołnierz AK i WiN


“nie płaczcie, w takiej Polsce szkoda żyć”


“Drań” został, wyrokiem “niezależnego” sądu stracony 14 lutego 1952 roku w Rzeszowie.
Odmówiono mu posługi kapłańskiej.

W czasach stalinizmu zwalczanie praktyk religijnych była konsekwencją ustrojowej “walki z Bogiem”,  gdzie europejski system wartości moralnych, np. wartość życia jednostki i honor człowieka był niszczony na pierwszej linii ideologicznego frontu.

I.
Oto przykład przełożenia “wielkiej” ideologii na lokalną społeczność.
W miejscowym Domu Kultury (!?) toczył się pokazowy proces, w którego protokole znajdują się słowa oskarżonego “Drania”:

” … kiedy zostałem otoczony przez żołnierzy KBW i UB, oficer nawoływał mnie do poddania się. Wyraziłem zgodę, pod warunkiem że sprowadzą mi księdza w celu wyspowiadania się. Oficer dał słowo honoru, że księdza sprowadzą do celi więziennej. Do dziś księdza nie sprowadzono. Pytam – gdzie jest słowo honoru oficera Ludowego Wojska Polskiego?”

Jedyny warunek jaki w obliczu śmierci postawił ten żołnierz to była możliwość wyspowiadania się i taka była jego cena poddania się bez walki. Zostało to poręczone “ich” oficerskim słowem honoru … jak się okazało dla “nich” słowo “honor” to jedynie fortel, odmówienie możliwości wyspowiadania się to pełny luzik

Oskarżony wykazał się niezwykłą zgoła dzielnością – po potwornościach śledztwa, miał siłę publicznie upomnieć się o złożoną obietnicę – o wartości, o możliwość spowiedzi.

ps. proces w Domu Kultury,… nowej, wtedy świeżutkiej …

II.
 

Władysław Łabaj – syn Jana i Wiktorii nr. 22.II.1925 r. w Sędziszowie Młp. wyrokiem b. Wojskowego Sądu Rejonowego w Rzeszowie z dnia 14 lutego 1952 r. sygn. akt Sr 30/52 został skazany na karę łączną – karę śmierci z utratą praw publicznych i obywatelskich, praw honorowych na zawsze wraz z przepadkiem całego mienia na rzecz Skarbu państwa.

Karę śmierci w stosunku do Władysława Łabaja wykonano 21 marca 1952 r.

(...)

Zwróćmy uwagę na czyn wymieniony w punkcie drugim … wpadłszy w poprzednią zasadzkę bronił się desperacko i skutecznie. Straty przeciwnika były ogromne – czterech zabitych, pięciu rannych.

Tak więc jego opisane wcześniej dobrowolne poddanie się miało ogromne znaczenie - w obliczu śmierci mógł, ale postanowił już nikogo nie zabijać – byle tylko później, w celi mógł się wyspowiadać. Złudzeń co do wyroku nie miał żadnych.

(...)

III.

W czasie opuszczania sali podeszła matka zastrzelonego funkc. UB Wojciecha Stręka do oskarżonego Łabaja i Chorążego i zapytała: który z was zastrzelił mojego syna?

Łabaj Władysław wyciągnął rękę i ucałował rękę matki zastrzelonego i z pełnym spokojem wypowiedział słowa: Matko! Ja zastrzeliłem Waszego syna.
(...)

całość:http://ewastankiewicz.wordpress.com/2012/11/01/o-zapomnianych-pamietac-matko-ja-zastrzelilem-waszego-syna/