Płacąc składkę zdrowotną ZUS można tracić środki
niezbędne na opiekę zdrowotną. Jeśli jakiś lek lub procedura nie jest refundowana to nie można uzyskać na nią
pieniędzy z ZUS. Tych pieniędzy , które w tym celu wpłacamy.
Jest jeszcze gorzej. Moim zdaniem możliwe jest, że ZUS pobiera składki zdrowotne niezgodnie z konstytucją.
Niektórzy podzielają moje wątpliwości.
http://mfiles.pl/pl/index.php/Ubezpieczenie_zdrow…
Cytuję dla niecierpliwych fragment.
"Co do drugiego aspektu jaki prześledziłem (moralności, etyki), moim zdaniem jest on delikatnie mówiąc zachwiany. Zgodnie z art. 68 ust. 2 Konstytucji: "Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa." A rzeczywistość jaka nas otacza to:
kilkumiesięczne kolejki do lekarzy specjalistów,
brak środków finansowych,
zła dystrybucja środków z NFZ, itp.
Przytoczony artykuł Konstytucji mówi o równym i zapewnionym finansowo świadczeniu opieki zdrowotnej przez państwo. Rodzi się więc pytanie - od czego ubezpieczamy się, gdyż wedle Uchwały Zasadniczej, opiekę zdrowotną mamy mieć zapewnioną przez państwo? Pozostawiam to pytanie otwartym, ponieważ sam nie umiem na nie odpowiedzieć. "
Mój komentarz:
Jeśli chodzi o przymiotnik "równy" to może on przecież oznaczać "żaden". Wtedy wszystko jest zgodne z konstytucją. Żadne ze środków publicznych a jakiś tam z ubezpieczeń ZUS. Wszytko gra. Co nie? Tylko z jakiej paki pobierane są pieniądze budżetowe do ZUSu? Niech się ZUS wyżywia sam, a nie pobiera pieniądze z podatków wpłacanych pośrednio i bezpośrednio przez wszystkich, aby wypłacać świadczenia tylko ubezpieczonym?
To co - pobieramy ze środków publicznych na ZUS, a wypłacamy świadczenia ubezpieczonym. Toż to kradzież.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 870 widoków