Warszawa, godzina 19.30, na przystanku przy Pl. Unii Lubelskiej stoi tłum ludzi wracających z manifestacji przeciw „reformie” emerytalnej (i nie tylko). Przyjeżdża prawie pusty tramwaj linii 4. Ludzie wchodzą do środka – starzy, młodzi, ze zwiniętymi flagami i transparentami. Jest ciasno ale ludzie patrzą na siebie przyjaźnie, rozmawiają, komentują niedawno zakończoną manifestację.
Tramwajem na przystanek przyjechał młody, wysoki mężczyzna – czarny płaszcz ¾, czarne skórzane buty, aktówka pod pachą – wypisz, wymaluj – młody biznesmen.
Kiedy zobaczył wchodzących ludzi wycedził przez zęby: „A to k…a PiS pierd…ny” i naburmuszony przejechał kilka przystanków, zanim wysiadł.
Zobaczyć „młodego, wykształconego, z dużego miasta” jak się złości na widok patriotów, jest mimo wszystko przyjemne, no może złośliwie przyjemne :-)
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1343 widoki
10.03.2012